Dopiero odkryłam ten wątek, ale od razu się pochwalę. Otis po przyjściu do nas szybko wrócił do swojej formy i ważył 6,5 kg

Miał straszne przepukliny tłuszczowe. Po operacji (szczegóły w jego wątku) na wadze - wbrew pozorom niewiele ubyło - trzeba było dbać o rekonwalescenta

A że Sonia po sterylce też nabierała kształtów rubensowskich, a już w czasie sterylki doktor narzekała, że tłusta, to się za oboje wzięłam. Dostają głodowe racje Acany Light, a jako przysmak pudełeczko po jogurciku do wylizania, li tylko...puszeczka - raz w tygodniu wzbogacona chudą wołowinką (jedna tacka animondy an dwoje + trochę wołowinki). EWfekt jest taki, że Otis waży 5,2 a Sonia 3,60, oboje mają lekko zapadnięte boczki, a nawet pojawiły się zarysowane kości biodrowe. Otis po operacji i odchudzeniu zrobił się dużo bardziej skoczny
Dodam jeszcze, że koty żebraki, ale ja jestem baba z zasadami, nie to nie i koniec

dlatego są efekty nawet na lighcie
Koty są ciągle głodne, ale nie zauważyłam zmiany nastrojów, wręcz przeciwnie, częściej się bawią zamiast odpoczywać po żarełku.
Musiałam tylko zrobić jedną rzecz, przestać suszyć chleb na oknie, bo jak się okazuje, koty bardzo lubią suchy chleb
