CheddarUrodzony mniej więcej w 2010 roku, duży bury kocur o mięciutkim futrze, lekko rudawym na brzuchu. To kot z ponurą historią, odebrany z interwencji wraz z dużą grupą wycieńczonych zwierzaków. Cheddar dość szybko dał się doprowadzić do formy, trzeba mu jednak co jakiś czas kontrolować płuca czy nie powraca infekcja. Jest żarłokiem

trzeba więc uważać, by się zbytnio nie spasł - sam nie ma żadnych hamulców powstrzymujących konsumpcję, zwłaszcza jeśli dostanie mokre jedzenie. Na rękach zachowuje się jak pluszowa maskotka - pozwala się układać w dowolnych pozycjach, miętosić, przytulać. Ma ogromne zaufanie do człowieka i ogromną potrzebę miłości. Nadaje się znakomicie do domu z innymi kotami lub z dziećmi, byłby natomiast nieszczęśliwy spędzając dużo czasu w samotności! Wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony.
OscypekUrodził się wiosną lub latem 2013 roku, jest wcieleniem gracji i uroku zaprawionym szczyptą rozbójnictwa

Odebrany z interwencji w stanie skrajnego wycieńczenia, obecnie gwałtownie urósł, nabrał masy, zmężniał. Jako pozostałość po dramatycznej przeszłości ma pewne problemy z wątrobą, wymaga więc na razie porządnego jedzenia, suplementów dla wątroby i okresowych badań. To rozkoszny dzieciak, szalejący, skaczący, kradnący wszystkie drobne przedmioty i ciągle szukający okazji do zabawy. Uwielbia np. wskakiwać na plecy i ciągnąć człowieka za włosy

Stanowczo potrzebuje towarzysza do szaleństw! Wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony.
RicottaUrodziła się mniej więcej w 2009 roku, jest więc w pełni dojrzałą kocicą, przed którą jest jednak jeszcze wiele lat fantastycznego życia. Odebrana wraz z grupą skrajnie zabiedzonych kotów z interwencji, dość długo doleczała się z infekcji. Obecnie jednak wszystkie badania ma już w normie. Do ludzi jest absolutnie przemiła, nakolankowa i mrucząca. Żyje w stadzie innych kotów - ale ma wyraźne tendencje do dominacji, więc potencjalnie może wywoływać konflikty z innymi. Powinna więc iść jako jedynaczka - albo z któryś ze znanych sobie zwierzaków. Pełna gracji i uroku

Wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona.
FetaDla urodzonej jakoś na początku tego wieku Fety los nie był jak dotąd łaskawy. Nie wiemy jaka była jej historia zanim trafiła do nas z interwencji. W momencie gdy ją poznaliśmy - miała troje maleńkich dzieci i była tak zabiedzona, że straciła mleko. Miała też obrzydliwie gnijące zęby i dziąsła. Jest drobniutka, ale powoli nabiera już ciałka

W ostatnich dniach przeszła zabieg sterylizacji i sanacji jamy ustnej - okazało się, że wszystkie zęby nadają się już tylko do usunięcia. Zrobiono to - i kotka nagle ożyła! Widać jak wielki ból musiały jej sprawiać... Teraz je z ogromnym apetytem, rzuca się nie tylko na mokre jedzenie - chętnie połyka też drobne chrupki. Jest przemiłym mruczącym stworzeniem, ugniatającym kolana, przytulającym się do ludzi. Jej córki mają już nowe domy, czy Swojego Człowieka odnajdzie też staruszka Feta? Wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona.
