


Cudne to Twoje bajecznie kolorowe stado



Agnezs,bardzo,bardzo,bardzo dziękuję Ci za Twoja szybką odpowiedź na apel o dt dla połamanego Królisia,za Twoją troskę,cierpliwość do leczenia jego sraczek i zmyślne konstrukcje "zagrody"

DZIĘKUJĘ ZA DOM STAŁY ,JAKI ZDECYDOWAŁAŚ SIĘ MU DAĆ U SIEBIE.TWEMU TŻ-towi TAKŻE DZIĘKUJĘ ZA PRZYGARNIĘCIE KOLEJNEGO DZIECKA DO WASZEJ RODZINY

I jeszcze dziękuję za to co dla mnie w takich chwilach,gdy znajduję kolejną,bezdomną kocią tragedię najważniejsze: dziękuje za przywrócenie mi wiary w to,że są jeszcze na świecie dobrzy,wrażliwi,pełni empatii ludzie,że warto podejmować ryzyko pomocy ,nawet jeśli się aktualnie samemu nie ma możliwości przygarnięcia kolejnego zwierzaka- bo zawsze gdzieś ,znajdzie się ktoś z kim wspólnie się uda. I mi się udało znaleźć wówczas Ciebie

A może po prostu to Tobie udało się znaleźć takiego pięknego Królisia. I kto by wówczas pomyślał,że taki cudny kocio z niego wyrośnie. A jakie piękne , śliczne rude futro ma! Tfu,tfu,tfu,żeby nie uraczyć


Życzę Wam wszystkiego naj. I dużo zdrówka.
Zawsze z największą przyjemnością będę oglądać zdjęcia Królisia.
Chciałabym,aby ten wątek pomógł kiedyś komuś,kto znajdzie się w podobnej sytuacji,znajdzie kota z połamaną miednicą i stanie przed decyzją co dalej? Dlatego m.in.jeśli uda się Wam nagrać aktualny chód Królisia,byłoby super wstawić filmik na wątek,żeby posłużył także jako instruktaż co można osiągnąć i jak udaje się wyprowadzić kota po tego typu złamaniu.
I Delfinko,chętnie z Tobą wybiorę się w odwiedziny,jak tylko będę mogła wyrwać się z domu na dłużej (czyli jak mój psi rekonwalescent będzie miał zdjęte szwy).
A teraz pędzę zmieniać tytuł
