Mimi, Albert - W-wa Bielany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 19, 2012 17:48 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

Lila84 nie wiem jakiego typu masz problem, ale próbowałaś podać kotce karmę weterynaryjną gastro intestinal? u mnie pomogło. A badanie kału pod kątem pierwotniaków 30zł kosztowało, też wolałam to sprawdzić. ;)

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Śro wrz 19, 2012 17:52 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

mlsla pisze:Lila84 nie wiem jakiego typu masz problem, ale próbowałaś podać kotce karmę weterynaryjną gastro intestinal? u mnie pomogło. A badanie kału pod kątem pierwotniaków 30zł kosztowało, też wolałam to sprawdzić. ;)

jak wygladało badanie? takim testem? bo słyszałam że takie laboratyryjne bardzo często nie wychodzą...

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Śro wrz 19, 2012 18:54 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

Próbka pobierana 3 dni z rzedu i przeslana do laboratorium, ale szczegółów prawdę mówiąc nie znam, z tym że kot był też odrobaczany 5 dni pod rząd, także nie na te widoczne pasożyty gołym okiem tylko m.in. lamblie wlasnie i biegunka nie ustępowała, z badań wyszło, że nic tam nie ma,a karma pomogła, także polecam zacząć od diety :)

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Śro wrz 19, 2012 19:07 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

mlsla pisze:Próbka pobierana 3 dni z rzedu i przeslana do laboratorium, ale szczegółów prawdę mówiąc nie znam, z tym że kot był też odrobaczany 5 dni pod rząd, także nie na te widoczne pasożyty gołym okiem tylko m.in. lamblie wlasnie i biegunka nie ustępowała, z badań wyszło, że nic tam nie ma,a karma pomogła, także polecam zacząć od diety :)

a podaj prosze nazwe tabletki odrabaczającej która wybija lamlbie tzn którą dostawaliście... gastro młoda dostawała ale równocześnie z antybiotykiem i POMOGŁO, tylko trudno powiedzieć co :D a wetka mówiła że kociak za mały żeby tylko gastro dostawać, ale zobaczymy ... czekam na nazwe tabletki

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Śro wrz 19, 2012 19:56 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

Kurna doczytać ciężko, ale pasowałby Aniprazol i tabletka też wizualnie pasuje.
Normalnie 3 dni się podaje, kotka moja dostała 1/2 x 3 dni, a kocurek z racji że ze schronu i podejrzeniem że mocno zarobaczony 5 dni łykał bidok, pieniło mu się to w pysiu pod koniec już okrutnie i tylko w jedzeniu jakoś dawało radę się przemycić. Ale dzielny był nie powiem, bo i antybiotyk mu wpychałam wcześniej, bo parę rzeczy na raz trzeba było leczyć. Żałuję, że nie zaczęłam od karmy, wszystkim zaoszczędziłoby to stresu i mnie i im... dlatego Tobie polecam, można kupić małą paczkę na próbę, u moich już 5 dnia była poprawa... A Marley latał 4 razy dziennie i lało się z niego paskudnie :(
co do wieku, to hm.... http://www.swiatkarm.pl/p,royal-canin-g ... ,4288.html tu jest że i kocięta mogą, chyba że masz małą kićkę na butli jeszcze??



edit literówka

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Śro wrz 19, 2012 20:09 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

mlsla pisze:Kurna doczytać ciężko, ale pasowałby Aniprazol i tabletka też wizualnie pasuje.
Normalnie 3 dni się podaje, kotka moja dostała 1/2 x 3 dni, a kocurek z racji że ze schronu i podejrzeniem że mocno zarobaczony 5 dni łykał bidok, pieniło mu się to w pysiu pod koniec już okrutnie i tylko w jedzeniu jakoś dawało radę się przemycić. Ale dzielny był nie powiem, bo i antybiotyk mu wpychałam wcześniej, bo parę rzeczy na raz trzeba było leczyć. Żałuję, że nie zaczęłam od karmy, wszystkim zaoszczędziłoby to stresu i mnie i im... dlatego Tobie polecam, można kupić małą paczkę na próbę, u moich już 5 dnia była poprawa... A Marley latał 4 razy dziennie i lało się z niego paskudnie :(
co do wieku, to hm.... http://www.swiatkarm.pl/p,royal-canin-g ... ,4288.html tu jest że i kocięta mogą, chyba że masz małą kićkę na butli jeszcze??



edit literówka

teraz przeczytałam charakterystyke i pisze że nawet czasem trzeba całe życie tylko tym jak zwierzak wrażliwy. Zobaczymy jak nie będzie większej poprawy o zakupie na 100% i przeczytałam też o Aniprazolu i tak się zastanawiam dlaczego mój wet tego nie ma. zawsze miałam cestal cat, nawet przy Basi[*]. a wyczytalam ze aniprazol wybija lamblie a cestal NIE! dobra , bede szukać aniprazolu w takim razie :)

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Śro wrz 19, 2012 20:32 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

Bo ten cestal cat jest na te widoczne gołym okiem robale, które ze zwierzaka wychodzą z tego co rozumiem, a aniprazol na te, które nie są widoczne gołym okiem, pierwotniaki właśnie, to nie jest to podstawowe odrobaczenie, które podaje się raz, a po 14 dniach znowu.
Może nie ma podstaw podejrzewać, że kotka mogłaby mieć coś poza tradycyjnymi pasożytami ;)?

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Śro wrz 19, 2012 20:49 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

mlsla pisze:Bo ten cestal cat jest na te widoczne gołym okiem robale, które ze zwierzaka wychodzą z tego co rozumiem, a aniprazol na te, które nie są widoczne gołym okiem, pierwotniaki właśnie, to nie jest to podstawowe odrobaczenie, które podaje się raz, a po 14 dniach znowu.
Może nie ma podstaw podejrzewać, że kotka mogłaby mieć coś poza tradycyjnymi pasożytami ;)?

...sama nie wiem...ciągle czytam, googlam i już myle się sama w obiektywnym patrzeniu na ta sprawę. Ciekawe, zapytam weta, bo jak aniprazol nie jest zbyt wyniszczający to może spróbować w tą strone i tak za ok 2 tyg ma byc odrobaczona..?

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Śro wrz 19, 2012 21:04 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

codziennie ma dostać tabletkę przez 3 dni (1 tabletka jest na 10kg masy ciała,więc oczywiscie nie po całej ;) )

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Czw wrz 20, 2012 7:14 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

A ja się zbyt szybko ucieszyłam. Wczoraj wróciła wodnista kupa :evil: Może zbyt wcześnie odstawiłam papkę z kurczaka ? Kota wcina bardzo chętnie mokre ale chyba ugotuje jej jeszcze dziś kuraka. Pasta ochraniająca od weta tez już się skończyła i dostaje tylko siemię lniane. Może to też ma związek ? Poczekam jeszcze jeden dzień i jak kurczakowa dieta nie pomoże to pójdziemy po poradę do weterynarza. Zabawa nadal ją nie interesuje, woli spać.

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Czw wrz 20, 2012 7:17 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

strongbaby pisze:A ja się zbyt szybko ucieszyłam. Wczoraj wróciła wodnista kupa :evil: Może zbyt wcześnie odstawiłam papkę z kurczaka ? Kota wcina bardzo chętnie mokre ale chyba ugotuje jej jeszcze dziś kuraka. Pasta ochraniająca od weta tez już się skończyła i dostaje tylko siemię lniane. Może to też ma związek ? Poczekam jeszcze jeden dzień i jak kurczakowa dieta nie pomoże to pójdziemy po poradę do weterynarza. Zabawa nadal ją nie interesuje, woli spać.

oj chorowite te nasze stworzonka :D

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Czw wrz 20, 2012 7:54 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

No chorowite, ale nie możemy się poddawać :ok:
Szaleństwa koty zanim zachorowała :) Czekam z utęsknieniem na taki widok :cry:

http://youtu.be/7cCHdqX4ii4

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Czw wrz 20, 2012 11:02 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

strongbaby pisze:No chorowite, ale nie możemy się poddawać :ok:
Szaleństwa koty zanim zachorowała :) Czekam z utęsknieniem na taki widok :cry:

http://youtu.be/7cCHdqX4ii4

ale PRZESLICZNY czarny diabełek, przepiękna :1luvu: i jak jej sie lśni sierść. Prześliczna :1luvu: cudowna :1luvu: królewna :1luvu: niech zdrowieje

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Czw wrz 20, 2012 15:38 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

No futerko tak jej lśniło jak do nas trafiła, podczas choroby zmatowiało, przestała się wylizywać ale pracujemy nad nią. Kupiłam szczotkę i dzieciaki ją wyczesują.
Nie ma to jak wsparcie, dzwonie do TŻ który juz do domu dotarł żeby jej siemię dał strzykawką i się zbuntował. Nie będzie kota męczył :|

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Czw wrz 20, 2012 17:53 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

strongbaby pisze:No futerko tak jej lśniło jak do nas trafiła, podczas choroby zmatowiało, przestała się wylizywać ale pracujemy nad nią. Kupiłam szczotkę i dzieciaki ją wyczesują.
Nie ma to jak wsparcie, dzwonie do TŻ który juz do domu dotarł żeby jej siemię dał strzykawką i się zbuntował. Nie będzie kota męczył :|

mój się bntuje w sprawach kocich cały czas, nie karmi, kuwety nie sprząta, fajnie mieć dwa kotki co? do przytulania i nic nie robienia przy nich :D

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kamizares, sherab i 702 gości