KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Magda, widzę, że daliście czadu z tą demolką

ja i mój chłopak też będziemy 14.04. - czy ktoś mógłby na priv wysłać adres lokalu (rozumiem, że boicie się podrzucania zwierząt) i godzinę rozpoczęcia demolki (jeśli nie doczytałam - przepraszam)?

We wtorek to i ja mogę jakbyś chciała pomocy

A w dzień Wielkiej Demolki stawimy się oboje(chyba

)..

w jakich godzinach bedziecie w sobotę?

ale się spęd szykuje... to co? o której?

UWAGA UWAGA
mamy prąd!

demolka start sobota 10.00
kto nie ma adresu to dawać znać to wyślę na pw

Magija pisze:UWAGA UWAGA
mamy prąd!

demolka start sobota 10.00
kto nie ma adresu to dawać znać to wyślę na pw

a kto będzie w schronie?...?

to ja będę w schronie
a przyjadę po, z wujem na pomiarki.

Ja będę od 10 do 12, bo potem przyjeżdża domek po Diego i będę musiała zmykać

mnie nie będzie z powodu kursu, ale jeżeli otrzymanie tajnego adresu jest możliwe... to poproszę :oops:

Też bym o adres prosiła jak mamy być..

mgska pisze:Magda, widzę, że daliście czadu z tą demolką

Dzisiaj to był dopiero czad :roll:

Byłam tylko chwilę, załapałam sie na awanturke sąsiadki, rozwalanie muru, noszenie cegieł, układanie płyt i pakowanie smieci :lol:

Nawdychałam sie tony ceglasto-ziemisto-wiórowo-cementowego pyłu, który osiadał grubą warstwą na nas wszystkich :twisted:

nasze drogi oddechowe muszą chyba wygladac jak rury kanalizacyjne po 100-letniej eksploatacji :roll:

No więc rzeczywiście, dzisiaj to była mega demolka! Wszyscy, którzy się pojawili pracowali dosłownie jak mrówki w ulu - dzięki czemu udało nam się zerwać resztę płyt, zerwać pcv z podłogi, zerwać i zeskrobać grubaśne płyty spod pcv z podłogi, skuć nierówności podłogi a wszystko to w miłej i sympatycznej atmosferze. Dodatkowo ekipa od recyklingu zrobiła segregację odpadów i złom, gruz, drewno oraz plastik wylądowały osobno.

Wszystkim Wam serdecznie dziękujemy za ogrom pracy i mega zapał!!!

Rozebraliśmy wszystko
w tygodniu Anka zabierze gruz i mamy czyściutki lokal - gołe ściany i podłogi i zaczynamy wielki remont!

co do pyłu w nosie - cóż za ilości, na pewno wszyscy, którzy byli od początku mają podobne doznania

jeszcze raz wielkie, wielkie dzięki
to dopiero początek

Magija pisze:co do pyłu w nosie - cóż za ilości, na pewno wszyscy, którzy byli od początku mają podobne doznania

proszę Cię... normalnie zapytałam Wieśka jak się tego pozbyć - kazał nabrać wody w piąstkę, umoczyć nos i tak czekać, aż odmięknie. Ewentualnie nabrać wody w piąstkę i... wciągnąć. Nie dałam rady - zatrzymała się ta woda pół cm od dziurek i dalej ani huhu! może i dobrze, bo bym sobie wciągnęła cały ten syf w zatoki :evil:

Magija pisze:... jak mrówki w ulu...

na mózg Ci pył zaszkodził? :ryk:

mrówki? w ulu? :ryk:

Ale zaskoczenie pełne. Oczywiście się spóźniliśmy, wchodzimy, a tu już Klempusia z chłopem podłogę zrywa, Mokusatsu z facetem rozdrabniają płyty i drewno, w powietrzu tumany cholera wie czego - jak się okazało były to sparciałe kompletnie resztki płyt paździerzowych spod pcv. Zabraliśmy się z TŻ-tem do roboty. Po jakimś czasie podnoszę wzrok - jakiś chłopak z kitką demoluje ścianę. Pytam Magiji, kto to jest. Mówi, że nie wie, Maciek też nie. No to w ogóle fajnie - przyszedł sobie obcy człowiek spędzić miło sobotnie przedpołudnie czy jak

okazało się, że to Kuba z Viva Łódź - się dowiedział o remoncie i po prostu przyjechał pomóc. :mrgreen:

Anka22 życie nam ratuje, zabierając gruz :love:

W ogóle bardzo miło mi było poznać wszystkich "nowych"

dzięki Wam wszystkim upierdliwa sąsiadka spędziła już całkiem spokojne i ciche popołudnie. Bo jakby się z tym barowały 2 osoby, to roboty by było na 2 tygodnie, a tak: kilka godzin i po bólu

To była piękna demolka. Tak piękna, że po zakończeniu znaleziono:
- zapomnianą przez mgska tubę z wydrukami, którą wcześniej osobiście jej wręczyłam do ręki
- granatową, wcale nie lekko upapraną, bluzę - prawdopodobnie należy do Tomka CoolCaty?
- sama nie wzięłam papierosów, próbki karmy, o którą prosiłam Magiję i buttonów od Duszka - zostały w lokalu

najlepiej w chwili obecnej prezentuje się ubikacja, złożona z dwóch szmat zawieszonych na rurach, muszli klozetowej i dziurawej rury odpływowej, zatkanej kawałkiem gazety. Jest pięknie :mrgreen:

Georg-inia pisze:
Magija pisze:... jak mrówki w ulu...

na mózg Ci pył zaszkodził? mrówki? w ulu?

o jezu sikam :ryk:

to do tego pyłu!

KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Kto przegląda forum