więc i ja się przychylę do słów Wojtka

ale rozumiem także drugą stronę
na mojej stronie www dużymi literami mam napisane, że wszystkie nasze Koty i Kociaki posiadają Rodowody.
Są hodowcy, którzy nie wydają Rodowodu, do momentu okazania przez nowego właścieciela pisemka o kastracji kota (osobiście wolałbym sama kota zobaczyć niż przeczytać takie Zaświadczenie ale to na marginesie).
Nie mam nic przeciwko takim hodowcom, robi tak np. mój znajomy i to jego wola, jeśli ktoś się na to godzi, to nie widzę problemu.
W każdym miocie są Koty, które wg. Hodowcy nie spełniają standardów wystawowych i faktycznie takich Kociaków, hodowca nie chce widzieć na wystawie ale druga strona medalu, czy już w momencie np. 3, 4 miesięcy możemy Kota skazywać na kastrację
Bo jeśli nie wydajemy Rodowodu, to nie ma co ukrywać ale tą decyzję podejmujemy my a nie przyszły właścieciel.
Megi i agal pisały o naszym znajomym z Niemiec, który uważam, że ma bardzo dobrze ten problem rozwiązany ale i tam mentalnośc ludzi jest inna.
W umowie, zastrzega o kastracji Kota ale daje możliwość nowym właściecielom, jeśli będą chcieli Kota pokazywać, On Kota musi zobaczyć i wtedy albo potwierdza kastrację albo ludzie dopłacają do Kota wystawowego, jeśli oczywiście zakupują malucha, który nie rokuje nadziei wystawowowych.....nie sądzicie, że to jest uczciwe do Kota i jego nowych właściecieli
Oczywiście u nas może być problem respektowania umów ale nie można zapomnieć, że to hodowcy albo się godzą na sprzedaż kociaka Komuś albo nie, ich prawo i wola.
Osobiście chciałabym połączyć Wydawanie Rodowodów wraz z Kociakiem (tao robiłam i robię) ale także uczciwą opinię o kociaku, jeśli nie rokuje na Kota wystawowego, to trzeba to jasno powiedzieć i zaznaczyć w umowie, że Kot jest przeznaczony do kastracji ale gdyby Właściciele chcieli go pokazać, to muszę Kota zobaczyć i wtedy ewentualnie decyzja może zostać zmieniona.
Tn temat jest szalenie trudny.
Wpisy do Rodowodu ...no cóż pisać tam sobie, możemy co chcemy Kot do kastracji, KOT przyszły Word Winner, przepisy SHKRP tego nie przewidują, dlatego żaden wpis przez Hodowcę jest jedynie naszym wpisem a np. dany Oddział SHKRP nie ma prawa nam nie zarejestrować Kota (o to już kiedyś pytałam).
I jeszcze inna, ta czarna strona tego tematu...abstrachuję oczywiście
nie sądzicie, że KTOŚ kto nie otrzyma Rodowodu, może zrobić coś na przekór hodowcy, np. szukać nierodowodowej przeciwnej płci lub podobnej w celu matrymonialnym
Przeważnie takie, ogłoszenia można wyczytać w sieci.
Gdy ludzie otrzymują Rodowód, to się cieszą, że mają PRAWDZIWEGO Przedstawiciela Rasy, często sami dochodzą do tego, że Kot zostanie wykastrowany i nie jest to dla nich problemem, bo najważniejszy jest Kot, który i tak kosztuje sporo pieniędzy. Ja zauważayłam, że chcą być odpowiedzialni za Rasę i to jest wielki pozytyw i bardzo cieszy.
A na koniec, uważam, że bardzo dużo dobrych, wystawowych Kotów "siedzi" w domu, nawet, że ludzie płacą za nie maksymalną kwotę.
Czy zmusimy ich do wystawiania KOTA
czy zaznaczymy w umowie, że muszą Kota wystawiać
Napiszę jak ja na to zareagowałam, mając już Hodowlę Kotów.
Szukałam psa, pisałam z hodowczynią, napisałam, że chciałabym Psa dobrego w typie, odpowiedź dostałam, że nie ma problemu ale w Umowie się muszę zobowiązać do wystawiania psa na wystawach, ja tego nie negowałam ale nie chciałam na "bank z góry" zakładać, że będę jeżdzić z psem tak jak z Kotami, bo Psy wg mnie wymagają większego posłuszeństaw, szkoleń itp. niż Koty.
Wiem, że temat jest trudny i złody środek chyba nie istnieje.
Ważni są ludzie, którzy nabywają kociaka i ich świadomość, mentalność i podejście do KOTA, oczekiwania
POZDRAWIAM
