Sandał ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - ['] dziękuję za pomoc ze spłatą

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 17, 2011 17:57 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

missieek pisze:mam plan, ale prosze o rady!!

operacja niestety jutro, dr Przybylski w Kłaju, wstępnie 16:00
koszt ok 600zl

pozniej moznaby oddac go pod opieke rehabilitantki Małgorzaty Firlej
http://www.zoofizjoterapia.pl/
zwierzaki najczesciej dojezdzaja tam na zabiegi, ale dzwonilam i Pani Malgorzata moze sie nim opiekowac calodobowo
koszt 25zl/na dobe

do tego dojda koszty lekow, pewnie Nivalin, Milgamma N
wizyty kontrolne, tutaj trzeba bedzie organizowac dojazdy do weta

prosze o opinie

podolamy 25zl na dobe?

z kosztem operacji pewnie tak, troche deklaracji juz jest

po udanej operacji bedzie niebezpieczenstwo ze nerki beda szwankowac, bo pecherz nie jest w najlepszym stanie
na to bedzie trzeba uwazac
ale juz teraz trzeba miec na uwadze ze moze bedzie wymagal plukania kroplowkami, czyli wizyty u weta


Najczęstszym "powikłaniem" przy tego typu urazach jest zapalenie przewodu moczowego, a to bardzo ładnie i szybko załatwia antybiotyk. Nerki nie mają z tym nic wspólnego. Na szczęście :ok:
Tu chodzi o higienę, czyli mycie dupinki kilka razy dziennie. Kąpiele lub/i podcieranie nawilżonymi chusteczkami takimi jak dla niemowlaków.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 18, 2011 10:21 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

....
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:07 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie gru 18, 2011 10:27 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

Agn pisze:
kamari pisze:
missieek pisze:mam plan, ale prosze o rady!!

operacja niestety jutro, dr Przybylski w Kłaju, wstępnie 16:00
koszt ok 600zl

pozniej moznaby oddac go pod opieke rehabilitantki Małgorzaty Firlej
http://www.zoofizjoterapia.pl/
zwierzaki najczesciej dojezdzaja tam na zabiegi, ale dzwonilam i Pani Malgorzata moze sie nim opiekowac calodobowo
koszt 25zl/na dobe

do tego dojda koszty lekow, pewnie Nivalin, Milgamma N
wizyty kontrolne, tutaj trzeba bedzie organizowac dojazdy do weta

prosze o opinie

podolamy 25zl na dobe?

z kosztem operacji pewnie tak, troche deklaracji juz jest

po udanej operacji bedzie niebezpieczenstwo ze nerki beda szwankowac, bo pecherz nie jest w najlepszym stanie
na to bedzie trzeba uwazac
ale juz teraz trzeba miec na uwadze ze moze bedzie wymagal plukania kroplowkami, czyli wizyty u weta


Najczęstszym "powikłaniem" przy tego typu urazach jest zapalenie przewodu moczowego, a to bardzo ładnie i szybko załatwia antybiotyk. Nerki nie mają z tym nic wspólnego. Na szczęście :ok:
Tu chodzi o higienę, czyli mycie dupinki kilka razy dziennie. Kąpiele lub/i podcieranie nawilżonymi chusteczkami takimi jak dla niemowlaków.


Niestety, nie jest to prawdą.
Wszystko zależy od tego, czy występuje skurcz spastyczny zwieracza cewki moczowej i czy pęcherz jest tzw. atoniczny - innymi słowy, czy mocz wypływa z kota swobodnie, czy też na skutek skurczu dochodzi do jego zatrzymania i kumulacji w pęcherzu. Jeśli mocz jest kumulowany w pęcherzu i jego wyciśnięcie jest utrudnione dochodzi do tzw. cofki i mocz wraca kanalikami do nerek powodując ich wtórne uszkodzenie.
Niestety, płukanie kroplówkami przy atonicznym pęcherzu i skurczu zwieracza nie pomaga nerkom, bo ciągle jest zablokowany swobodny wypływ moczu z pęcherza.
Z takim problemem walczyłam u swojego Orzecha, który chodzi z pieluchą od pięciu lat. Z uwagi na ryzyko uszkodzenia nerek Orzech miał robiony zabieg chirurgicznego nacięcia mięśni zwieracza cewki moczowej. Z kolei mój drugi długodystansowy pieluchowy - Płomyk - nie musiał mieć tego zabiegu, gdyż u niego pęcherz nie jest atoniczny i nie rozciąga się nadmiernie opróżniając się regularnie, choć bezwiednie.
Inne koty pieluchowe, które się przewinęły przez mój dom [cztery] miały różnego rodzaju powikłania związane z niedonerwieniem pęcherza właśnie.
Każdy przypadek jest inny i tylko uważna obserwacja trybu wypróżniania pozwoli dobrać odpowiednie postępowanie do tego akurat kota.


O rany, to bardzo ci wpółczuję :( Na szczęście moja uszkodzona piątka nie ma takich problemów, jedynie te zapalenia. Widać mamy dużego farta :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 18, 2011 10:56 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

wróciłam do pierwszego postu
kocur nie kastrowany :-(
już dziś operacja
misieek - ciachnijcie go przy okazji jak się da
wiem, że to zwiększy koszt operacji pewnie ale to ułatwi dalej

pozwolilam sobie zebrać z dotychczasowych wpisów - coby miesieek na duchu podnieść, że damy radę


noemik - grosik
KTOZ, moze uczestniczyc w kosztach leczenia kota
Kocuria - w razie czego postaram się wspomóc finansowo... - mogę dorzucić koło 100zł (ja+tż)
milu - Jak już będzie jasność, co i jak, postaram się wesprzeć
Fundusz Miodziowy - pożyczka zwrotna oczywiście
Krzysiekbolo - Zrób operację do niedzieli. Wtedy pomogę w spłacie długu. Banerek :-) rzucę 50 zł
7ksiezyc - zaznaczę sobie w razie czego pomoge finansowo
mavi - po 1 stycznia przeznaczę 50 zł na rzecz spłacania długu i w lutym też. Jednorazowo nie mogę więcej przeznaczyć.
lutra - mogę pomóc zrobić fb
katikot - Mogę dorzucić 50 zł
Cammi - 100 +(50 co miesiąc), ksiązki na bazarek
mjs - Pomogę finansowo.
tomek_k - Również pomogę finansowo



dotychczasowe wydatki - wet, RTG, witaminy, przeciwbólowe
opracja - koszt ok 600zl
rehabilitacja - koszt 25zl/na dobe
do tego dojda koszty lekow, pewnie Nivalin, Milgamma N
wizyty kontrolne, tutaj trzeba bedzie organizowac dojazdy do weta

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 18, 2011 11:04 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

Dorzucę coś, żeby wspomóc finansowo, ale dopiero po nowym roku.

Trzymam kciuki za kocurka :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 18, 2011 11:10 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

Ja też :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 18, 2011 11:28 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

dajmy mu jakieś imię
misieek - Ty się nim zaopiekowałaś - nadaj mu imię - niechaj to ma i nasze kciuki
nie mogę przestać o nim myśleć

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 18, 2011 11:49 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

Biedny kot :? Czy wiecie jakie sa szanse na to, ze bedzie wmiare dobrze funkcjonowal? Czytalam, ze czas tu sie liczy i trzeba dzialac szybko. A jesli bedzie sparaliżowany do konca zycia, jesli nerki pojda? Osobiście jestem za tym aby na sile nie ratowac beznadziejnych przypadkow bo mozna uratowac wiele innych kotow majacych szanse na dom chociazby. Czy ktos zaadoptuje niepełnosprawnego kota , buraska kiedy tyle sprawnych i pieknych do adopcji czeka? zastanowcie sie dobrze.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie gru 18, 2011 13:42 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

Mos jak już napisałam wześniej, wyadoptowałam dwa sparaliżowane koty i jednego psa. Da się.

Nerki nie pójdą wcale tak łatwo, problemy to są bardziej z pęcherzem, owszem, potrafią nawracać zapalenia. Poza tym- kot będzie funkcjonował z małymi ograniczeniami- na stół to nie wskoczy, ale tam gdzie mozna sie wdrapać to wlezie.

Poza tym ten kot ma minimalne czucie, a to juz dużo. Zawsze daje szanse na usprawnienie, nawet pełne.

Nienawidzę spisywania na straty niepełnosprawnych zwierząt. To może od razu uspic wszystkie koty chore, starsze, brzydsze, czy nie będące słodkimi miziakami- zostaną same słodkie zdrowe maluszki z dużymi szansami adopcyjnymi.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 18, 2011 14:02 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

ulvhedinn pisze:Mos jak już napisałam wześniej, wyadoptowałam dwa sparaliżowane koty i jednego psa. Da się.

Nerki nie pójdą wcale tak łatwo, problemy to są bardziej z pęcherzem, owszem, potrafią nawracać zapalenia. Poza tym- kot będzie funkcjonował z małymi ograniczeniami- na stół to nie wskoczy, ale tam gdzie mozna sie wdrapać to wlezie.

Poza tym ten kot ma minimalne czucie, a to juz dużo. Zawsze daje szanse na usprawnienie, nawet pełne.

Nienawidzę spisywania na straty niepełnosprawnych zwierząt. To może od razu uspic wszystkie koty chore, starsze, brzydsze, czy nie będące słodkimi miziakami- zostaną same słodkie zdrowe maluszki z dużymi szansami adopcyjnymi.


:ok:

A to nasze niechodzące - na zachętę, że warto ratować

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tylko jeden z kotów ze zdjęć jest w pełni sprawny. Poza nim to Niusia (zmiażdżona miednica i postrzał), Coco (przytrzaśnięcie drzwiami) i Felek (postrzał z wiatrówki).
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 18, 2011 14:11 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

moś pisze:Biedny kot :? Czy wiecie jakie sa szanse na to, ze bedzie wmiare dobrze funkcjonowal? Czytalam, ze czas tu sie liczy i trzeba dzialac szybko. A jesli bedzie sparaliżowany do konca zycia, jesli nerki pojda? Osobiście jestem za tym aby na sile nie ratowac beznadziejnych przypadkow bo mozna uratowac wiele innych kotow majacych szanse na dom chociazby. Czy ktos zaadoptuje niepełnosprawnego kota , buraska kiedy tyle sprawnych i pieknych do adopcji czeka? zastanowcie sie dobrze.

Ale skąd ta pewność, że sprawa jest beznadziejna?
Pewnie, że można uśpić ... tylko to pójście po najmniejszej linii oporu.
A argument, że inne koty czekają, jest troszkę nie fair.
To nie wina kota, że jest w takim stanie. On też zasługuje na życie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 18, 2011 14:16 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

Erin pisze:
moś pisze:Biedny kot :? Czy wiecie jakie sa szanse na to, ze bedzie wmiare dobrze funkcjonowal? Czytalam, ze czas tu sie liczy i trzeba dzialac szybko. A jesli bedzie sparaliżowany do konca zycia, jesli nerki pojda? Osobiście jestem za tym aby na sile nie ratowac beznadziejnych przypadkow bo mozna uratowac wiele innych kotow majacych szanse na dom chociazby. Czy ktos zaadoptuje niepełnosprawnego kota , buraska kiedy tyle sprawnych i pieknych do adopcji czeka? zastanowcie sie dobrze.

Ale skąd ta pewność, że sprawa jest beznadziejna?
Pewnie, że można uśpić ... tylko to pójście po najmniejszej linii oporu.
A argument, że inne koty czekają, jest troszkę nie fair.
To nie wina kota, że jest w takim stanie. On też zasługuje na życie.


Też tak uważam, one zasługują na życie :ok: Zwłaszcza, że koty nie wiedzą, co to niepełnosprawność i dla nich to nie jest problem.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 18, 2011 14:19 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

nasz Miko tez nie wygląda na kota nieszczęśliwego Obrazek
poza tym łobuzuje na całego i kradnie żarełko dla psów ;)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 18, 2011 14:22 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

Miko jest przecudny :1luvu: spotkaliśmy się już na wątku Coco (wtedy Fokuni).
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 18, 2011 14:28 Re: ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - uśpić? leczyć? zostawić? potrzebne DT

Nie zrozumcie mnie zle, ja dobrze zycze temu kotu ale mam watpliwości. Nie wiem jaki jest jego stan, mam nadzieje, ze da sie cos zrobic. Co do argumentu o innych kotach to jak juz mowilam. Jesli przypadek jest beznadziejny to moze pomoc odejśc a ratowac koty ktore szanse te maja.To tyle. Nie jestem bez serca ale staram sie podejśc racjonalnie.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 652 gości