Witam i dziękuję za pamięć o nas , za życzenia, za zdjęcia
Dzięki mar9 za cudne fotki, na których wyraźnie widać, że kicia jest już "otwarta"

i co najważniejsze żaden idiota nie będzie miał okazji jej ustrzelić .
Dziękuję za zdjęcie i życzenia od Buśki, i dziele się nim ze wszystkimi, którzy jeszcze tutaj z nami są :

Buśka zmęczona przygotowaniami świątecznymi
Trochę milczący się nam ten wątek zrobił, ale to z powodu, że wszystkie złe sprawy i doświadczenia się na siebie nałożyły i jest troche mało optymistycznie.
FIGA - czeka na domek
Pani, która na początku zarzekała się, że ją do siebie zabierze, wycofała się rykoszetem

Kicia czeka więc, jak na zbawienie na nowy domek, a my czekamy na nowy domek, żeby można było wreszcie zabrać i zrobić porządek z
przyszkolną koteczką . Niestety od zwolnienia miejsca w DT uzależniony jest jej dalszy los.
Podczas świąt i nowego roku o koteczce zapomnieli wszyscy. Zamknęli szkołę na ferie, świętowali, a ona biedna wegetowała o pustej misce i wodzie z nieba na szkolnym okienku. Jeden obraz nędzy i rozpaczy.
Jak zajechałyśmy, kotka była tak głodna, że zjadła pół dużej puszki Smilli i dużo suchego na raz. Jadła bez przerwy chyba z 15 minut nie odrywając pyszczka od misek
Pogoda oczywiście nie pomagała i ponieważ nie mogłyśmy patrzeć zorganizowałyśmy na prędce prowizoryczną budkę, żeby chociaż tam mogła się schronić.
Po nowym roku wszyscy wrócili do szkoły i pewnie budki już nie ma, bo przecież szpeci przyszkolne podwórko


Całe szczęście, że jeszcze jest w miarę ciepło. Kicia jest gruba, ale chyba nie z powodu ciąży. Obstawiam nazbierany tłuszczyk przed zimą, o żadnej chorobie nawet nie chcę myśleć. Z zgarnięciem jej nie ma żadnego problemu, bo wychodzi zza płota do człowieka, żeby sie pogłaskać.
O Murce żadnych wieści. Pewnie koty zdrowe to po co dzwonić
