ogonia pisze:AniaWrocław pisze:
No, czyli jest szum!!!!!![]()
![]()
Dzięki raz jeszcze saggi!
![]()
saggi rules![]()
![]()





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ogonia pisze:AniaWrocław pisze:
No, czyli jest szum!!!!!![]()
![]()
Dzięki raz jeszcze saggi!
![]()
saggi rules![]()
![]()
edu pisze:Dzisiejsze spotkanie z o. Karolem było całkiem spokojne i rzeczoweWilk okazał się nie taki straszny
![]()
Ojciec właściwie zgodził się na nasze propozycje, czyli:
1. koty mogą być w tej chwili dokarmiane w wyznaczonym miejscu i przy utrzymywaniu porządku przez karmicielkę
2. mamy czas kilka tygodni na podrośnięcie kociaków, żeby zaczęły się pokazywać i wtedy je można będzie zabrać, a mamusie posterylizować
3. zgodziliśmy się, że schronisko nie jest dobrym miejscem dla tych kotów
4. stopniowo pozabieramy kotki do sterylizacji
5. największy sukces: 2-3 z nich będą mogły po sterylizacji pozostać w klasztorze![]()
Niestety ojciec nic nie chciał powiedzieć na temat psów, ale rozumiem, że nie będzie ich jeszcze w tej chwili lub wcale, skoro mogą tam pozostać koty, czy tak![]()
Można więc skupić się na pomocy kotkomPostaram się dziś jeszcze wstawić nowe fotki i napiszę, ile dokładnie czego jest. Będzie trzeba zastanowić się, które pozostawić, a którym już w tej chwili robić ogłoszenia adopcyjne i czekać na odzew. Ogólnie kotki wyglądają zdrowo, bez kataru, są młode, b. ładne i nie są zupełnymi dzikuskami, więc do domków wychodzących można spróbować. Jutro będę próbować kontaktu z Borowską i profesorem, gdyby on (po sprawdzeniu warunków oczywiście
) wziął kilka, to praktycznie sytuacja była by rozwiązana.
Moja refleksja: to kolejny przykład konfliktu spowodowany ciągle za małym tempem sterylizacji w mieście z niekorzyścią dla kociastych. Gdyby tam były jak na początku dwa koty, to w ogóle nie było by tematu!
Wspólnie z karmicielką posprzątałyśmy śmietniki, pomyłyśmy miski i przygotowałyśmy kącik do karmienia. Tak więc nie zapeszając teraz na spokojnie działamy z kotkami, mam nadzieję, że pożar ugaszony. Jeszcze poobserwujemy z tydzień/dwa czy jakieś maluchy wyłażą i czy już można sterylizować kicie, bo w tej chwili wszystkie z nich mogą mieć dzieci poupychane w różnych miejscach.
edu pisze:Dzisiejsze spotkanie z o. Karolem było całkiem spokojne i rzeczoweWilk okazał się nie taki straszny
![]()
Ojciec właściwie zgodził się na nasze propozycje, czyli:
1. koty mogą być w tej chwili dokarmiane w wyznaczonym miejscu i przy utrzymywaniu porządku przez karmicielkę
2. mamy czas kilka tygodni na podrośnięcie kociaków, żeby zaczęły się pokazywać i wtedy je można będzie zabrać, a mamusie posterylizować
3. zgodziliśmy się, że schronisko nie jest dobrym miejscem dla tych kotów
4. stopniowo pozabieramy kotki do sterylizacji
5. największy sukces: 2-3 z nich będą mogły po sterylizacji pozostać w klasztorze![]()
Niestety ojciec nic nie chciał powiedzieć na temat psów, ale rozumiem, że nie będzie ich jeszcze w tej chwili lub wcale, skoro mogą tam pozostać koty, czy tak![]()
Można więc skupić się na pomocy kotkomPostaram się dziś jeszcze wstawić nowe fotki i napiszę, ile dokładnie czego jest. Będzie trzeba zastanowić się, które pozostawić, a którym już w tej chwili robić ogłoszenia adopcyjne i czekać na odzew. Ogólnie kotki wyglądają zdrowo, bez kataru, są młode, b. ładne i nie są zupełnymi dzikuskami, więc do domków wychodzących można spróbować. Jutro będę próbować kontaktu z Borowską i profesorem, gdyby on (po sprawdzeniu warunków oczywiście
) wziął kilka, to praktycznie sytuacja była by rozwiązana.
Moja refleksja: to kolejny przykład konfliktu spowodowany ciągle za małym tempem sterylizacji w mieście z niekorzyścią dla kociastych. Gdyby tam były jak na początku dwa koty, to w ogóle nie było by tematu!
Wspólnie z karmicielką posprzątałyśmy śmietniki, pomyłyśmy miski i przygotowałyśmy kącik do karmienia. Tak więc nie zapeszając teraz na spokojnie działamy z kotkami, mam nadzieję, że pożar ugaszony. Jeszcze poobserwujemy z tydzień/dwa czy jakieś maluchy wyłażą i czy już można sterylizować kicie, bo w tej chwili wszystkie z nich mogą mieć dzieci poupychane w różnych miejscach.
saggi pisze:Suuuper!!![]()
Ciekawe jakby sprawa wyglądała bez tej akcji :>.
Najważniejsze, że kociaki dostały czasi wszystko uda się rozwiązać pokojowo =]
Brawo!!
edu pisze:Zabrano do schronu 3 koty. Osoby z TOZ mają monitorować, żeby nic im się nie stało. Te akurat nie powinny wracać, bo chyba najlepiej zostawić wysterylizowane panny, a tam poszły dwa kocurki i jedna dziewczyna - zobaczymy.
martka pisze:Edyta, podziwiam. Kawał dobrej roboty.
mawin pisze:martka pisze:Edyta, podziwiam. Kawał dobrej roboty.
zgadzam się w 100%.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 190 gości