Tytus zostaje u Keirzontko i Raging_Locust :)

A ja dostałem własnie propozycję DS dla chłopaka, przesłałem wam treśc maila na PW, wy decydujcie co dalej.

Satyr77 pisze:A ja dostałem własnie propozycję DS dla chłopaka, przesłałem wam treśc maila na PW, wy decydujcie co dalej.

Kocio czaruje

Kciuki za najlepszą decyzję :ok:

Hmmm ktoś powinin tu coś napisać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hej,
No więc tak - byliśmy u Doktora dzisiaj.

Okazało się, że Tytus jest zdrowy,jego "gule" na dziąsłach to żaden stan zapalny, a półotwarty pysio to po prostu taki a nie inny zgryz. Powodów do zmartwień nie ma, no chyba że się okaże nagle że kły mu strasznie przeszkadzają. Ale z drugiej strony jeśli jest dorosłym kotem i żyje z takimi kłami całe swoje kocie życie (i może bez przeszkód jeść), to nie ma co mu fundować narkozy i innych ciekawostek. Jego oczka też są okej, okazuje się że to tylko taki pigment i uroda, a nie jakieś straszne rzeczy, które podejrzewaliśmy. Jedyne co, to można zrobić test na FIV, na wszelki wypadek (ale z drugiej strony jeśli w schronisku się nie bił, to szansa jest minimalna...).

To by było na tyle. Troszkę histeryzował w transporterku, ale wszystko dobrze się skończyło.

ps
Kot zostaje u nas na stałe i jest to nasza wspólna decyzja.

Tytus, normalnie chłopie żeś się nieźle urządził. Nieźli Duzi.
Morfeusz też ze schronu w Łodzi.

PS. napiszcie o tym w wątku seniorow - patrz banerek w moim podpisie!!!

Przyznali się, zmieniam tytuł

Macie teraz cudownego kota :1luvu:

ach jak się cieszę :dance:

super wieści :ok:

gratuluję Tytusowi nowego kochającego domku, a Dużym nowego kochanego kota :1luvu:

Hie hie hie hie wiedziałam :mrgreen:

Super wiadomość :dance:

wszystkiego najlepszego kocie :ok:

Wspaniałe wieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytusie, jesteś teraz w swoim własnym, kochającym domku - już na zawsze

A teraz czekamy na fotki z domu stałego Tytuska

gratulacje - Domkowi Kota a Kotu Domku

Spróbuję zrobić mu jakieś ładne fotki wypasionym aparatem firmowym TŻ, bo te moje z komórki to takie sobie

no i żeby na nich nie spał, bo tym się zajmuje przez większość czasu

Póki co walczę z Tytusem żeby zjadł tabletkę odrobaczającą rozpuszczoną w mokrym żarełku. Niby miała być bezzapachowa :roll:

i bezsmakowa :roll:

a chociaż głodzę go już parę godzin, wystawiając mu tylko tą miseczkę z tabletką, to skubnie, poliże i odchodzi rozczarowany... może do rana zje po odrobince.

Józek podchodzi do niego i go wącha, stykają się noskami. Zero agresji z żadnej ze stron, Józek już nie fuczy, ale nadal pełen rezerwy. Natomiast gdy Tytus wskoczy do niego na łóżko, mija go blisko itp. już nie ucieka, toleruje go. Więc myślę że jest super, w końcu to dopiero czwarty dzień!

Ani się obejrzałam a mamy drugiego kota, nawet nie wiem kiedy to się stało. Najpierw szybka akcja z zabieraniem ze schroniska, a teraz konieczność szybkiej decyzji wydawać czy zostawiać... TŻ mówi że to dobrze, zamiast bez końca dywagować podjąć szybką decyzję i mieć rozmyślania z głowy... może coś w tym jest.

Mam wielką nadzieję, że ta pani która się interesowała Tytusem znajdzie sobie innego wspaniałego kota i będzie szczęśliwa z nowym członkiem rodziny :!:

A i jeszcze wet powiedział, że Tytus ma wyjątkowo ładne zęby jak na 12 lat. A my zauważamy, co już wcześniej inni, że jest to kot z ogromnym zaufaniem do ludzi. Jakby ludzkie ręce kojarzyły mu się tylko z głaskami. Więc krzywdy od ludzi on raczej nie zaznawał... ciekawe dlaczego tak naprawdę go oddali?

Jak fajnie, że z Józkiem tak fajnie się układa - będzie kocia przyjaźń kwitła :1luvu:

Tytus wygląda na znacznie młodszego kota, może jest młodszy

Najważniejsze, że jest taki kochany

z tym wiekiem Tytusowym, to wszyscy mówią, że on nie wygląda na tyle...

bardzo, bardzo się cieszę :dance:

Tytus zostaje u Keirzontko i Raging_Locust :)

Kto przegląda forum