Stasinka odeszła[*] .......................................

to zdecydujcie sie w koncu, bo nie wiem, czy mam dzwonic w/s ew. TDT do tej mojej znajomej czy nie?

IKA - przede wszystkim Twoje zdanie się teraz liczy, bo to u Ciebie docelowo miałaby być kotka. Jak rozumiem mogłaby do Ciebie przyjechać po 16-tym (czy do tego czasu maluch dojdzie do siebie? :roll:

). No i musiałby być transport do Ciebie, tak?
Pomyśl jeszcze nad tym wszystkim, bo nie sztuka "wciskać" komuś kota kto ma zatrzęsienie w danej chwili roboty z innymi kotami (wrocławski maluszek).

Kociarko - myślę że dzwonić i pytać możesz - zawsze jak się okaże nieaktualne to lepiej tak niż w drugą stronę

Jak rozumiem TDT byłby potrzebny na min. 10 dni i potrzebny byłby transport z TDT do Rudy.

Jak zwykle Gibutkowa ogarniasz wszystko w mig. Fakt vet mnie wyklnie jak dobiore następnego kota do stada, gdy maluch ma sie nieciekawie. 16.04 to data progowa najbardziej wysunieta. Wiec gdyby Iweta mogła go przetrzymać ( majac na uwadze jej informacje o dowozie do domu :mrgreen:

) byłabym zobowiazana. Iweta mam troszke wiecej kotów od Ciebie, ale najważniejszy w tej chwili jest maluch 5 tygodniowy przywieziony ze schronu we Wrocławiu. Muszę zrobić wszystko aby wydobrzał i nie mogę go narażać. Może to głupie ale u mnie maluchy takie mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi kotami :cry:

Decydujcie. Reszta nalezy do Was :ryk:

IKA 6 pisze:Jak zwykle Gibutkowa ogarniasz wszystko w mig. Fakt vet mnie wyklnie jak dobiore następnego kota do stada, gdy maluch ma sie nieciekawie. 16.04 to data progowa najbardziej wysunieta. Wiec gdyby Iweta mogła go przetrzymać ( majac na uwadze jej informacje o dowozie do domu ) byłabym zobowiazana. Iweta mam troszke wiecej kotów od Ciebie, ale najważniejszy w tej chwili jest maluch 5 tygodniowy przywieziony ze schronu we Wrocławiu. Muszę zrobić wszystko aby wydobrzał i nie mogę go narażać. Może to głupie ale u mnie maluchy takie mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi kotami Decydujcie. Reszta nalezy do Was

No chyba nie będziemy sie licytowac kto ma więcej kotów :wink:

stadko jest pokaźne i kłopotliwe dość, bo panowie się nie cierpią i muszą byc w osobnych pomieszczeniach a kociostan mam raczej niezmienny, bo 12 to moje koty domowe, tylko 13-sty garazowiec, przyszedł i odejść nie chce więc traktuje go jak tymczasa

Przetrzymac kota mogę przez te kilka...naście dni, jesli chodzi o dowóz do Ciebie do domu, to napisałam, że do Katowic raczej nie będzie problemu bo mój TŻ jeździ codziennie, ale czy będzie mógł podjechac do Ciebie do Rudy? , nie wiem, bo to zależy od tego czy bedzie dysponował czasem. Nie moge napisac, ze tak będzie na pewno, bo to nie zależy ode mnie. Jesli jednak tdt w Tychach , bardziej pasuje, to nie ma sprawy, ja tylko zaproponowałam, że moge zabrać kotke ,bo czytałam Wasz wątek i widziałam, ze jest problem z transportem :wink:

Nie gniewaj sie Iweta. Wole dojazd do Katowic niż do Tychów :ryk:

To jak? Szykować kicię na sobotę? IKA, Iweta - Wasza decyzja.

IKA 6 pisze:Nie gniewaj sie Iweta. Wole dojazd do Katowic niż do Tychów

A o co miałabym sie gniewać?

IKA rozmawiałam z TŻ-tem, więc sprawa jest taka, że prawdopodobnie musiałabyś Ty przyjechać po kota na ul.Kochłowicką (niedaleko Komendy Wojewódzkiej Policji) i niestety dość wcześnie bo ok 8 rano, ponieważ, On przez dłuższy czas jęździ i będzie jeździł do Ornontowic, które sa w przeciwnym kierunku niz Ruda i niestety raczej nie bedzie miał czasu żeby gdzieś podjechac :roll:

Więc jesli uznasz, że dasz rade odebrać kota od niego w Katowicach rano to ja nie widze problemu, zeby go przywieźć i przetrzymac u siebie przez jakis czas

Gibutkowa pisze:To jak? Szykować kicię na sobotę? IKA, Iweta - Wasza decyzja.

Nie na sobote tylko na jutro, ja będę we Wrocławiu jutro tj. w piątek :wink:

Tak jak napisałam, ja moge kicie wziąć jutro z Wrocławia, przywieźć do siebie i przetrzymac az IKA bedzie mogła ją ode mnie zabrac, tylko jest jeden problem czy przyjedzie po kota do Katowic

IKA 6 pisze:Jak zwykle Gibutkowa ogarniasz wszystko w mig. Fakt vet mnie wyklnie jak dobiore następnego kota do stada, gdy maluch ma sie nieciekawie. 16.04 to data progowa najbardziej wysunieta. Wiec gdyby Iweta mogła go przetrzymać ( majac na uwadze jej informacje o dowozie do domu ) byłabym zobowiazana. Iweta mam troszke wiecej kotów od Ciebie, ale najważniejszy w tej chwili jest maluch 5 tygodniowy przywieziony ze schronu we Wrocławiu. Muszę zrobić wszystko aby wydobrzał i nie mogę go narażać. Może to głupie ale u mnie maluchy takie mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi kotami Decydujcie. Reszta nalezy do Was

w takiej sytuacji nie śmiałabym nawet wspominać o tej kici :oops:

kolejnej zresztą z Wrocławia :oops:

nie mozemy narażać Ciebie IKA na tak duży kłopot, a co będzie jak maluszka ( oby tak nie było)będzie trzeba chronić dalej przez wirusami i zarazkami? nie damy rady po kicię pojechac na Śląsk :oops:

tym bardziej że nie wiadomo czy za tydzień nie będzie kolejnej "ekstra" pilnej sprawy! czasami niektóre sprawy idą gładko, a ten temat ślimaczyl się od początku - tak bywa- postarajcie nie doszukiwać się przyczyny! tak jakoś wyszło!
Iweta, Gibutkowa, Kociara 82 - dziękujemy Wam pięknie :1luvu:

wielkie serca przede wszystkim!!!! i niesamowite pokłady chęci niesienia pomocy!!!! NAPRAWDĘ!
i Tobie IKA :1luvu:

IKA, co masz do Tychow? :evil:

IKA w sprawie persicy napisałam na wątku schronowym viewtopic.php?f=1&t=107184, z tego co leśna pisze kicia jest jeszcze w schronie, niestety nie dam rady zająć się ta sprawą :oops:

[quote="Kociara82"]IKA, co masz do Tychow? :evil:

[/quote

Przesiadke w Halembie :ryk:

Jesii teraz dopiero weszłam. To znaczy że kici nie wysyłacie do mnie. Szkoda małej, ale dalej mówię, że ten maluch jest teraz najważniejszy. Dzisiaj czuje się odrobine lepiej juz nie płacze. Mam nadzieję, że wyjdziemy z tej choroby :ok: