Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 09, 2010 22:46 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Myszka.xww, nawet nie śmiała bym krzyczeć. Tak Szczupak ,też był w tamtym domu. Został zabrany na prośbę właścicielki,że zrobił się agresywny, syczy i drapie. Siedział w kącie i jak ktoś do niego podchodził to się rzucał. Fakt tak było .Kot był tam 2 mies. został zabrany.Szczupak , jest kotem płochliwym,ale nie agresywnym,złapany na ręce nawet pazurka nie wyciągnie.W tamtym domu dostawał szału na widok człowieka.Krewetka był inny łasił się do człowieka. Wtedy nie było podstaw ,aby go zabierać......wszystko było wzorcowo, aż do tej chwili...co wrócił..
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto mar 09, 2010 23:02 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Aha, teraz rozumiem, dziekuje.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto mar 09, 2010 23:26 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

do góry Krewetkę podnoszę.Jak on się czuje??

szar pej

 
Posty: 99
Od: Sob sty 23, 2010 17:03

Post » Śro mar 10, 2010 0:06 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

cypisek :king:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro mar 10, 2010 9:05 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Tym bardziej nie rozumiem, czemu - wbrew deklaracjom na pierwszych stronach wątku - nie poprosicie o obdukcję i nie zgłosicie tego na policję
skoro z pierwszym kotem u kobiety była taka historia, a teraz się powtórzyła z drugim
z jednej strony ostre posty, żeby nie bronić kobiety, z drugiej - żadnych konsekwencji
w głowie mi się nie mieści, żeby mając jak na tacy potencjalnego sprawcę i orzeczenie weta, odpuścić.

Ja mam w domu kota po pobiciu, niestety, tam nikt nic nie wiedział, bo to był kot wyrzucony z domu i pobity przez młodzież na blokowisku
ale i tak osoba, która go uratowała, włożyła sporo wysiłku w to, żeby sprawców namierzyć i żeby wyciągnięto konsekwencje
dlatego trudno mi sobie wyobrazić takie zaniechanie w sytuacji, kiedy wszystkie elementy układanki są :|
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro mar 10, 2010 19:18 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Beliowen masz sto procent racji. Są podjęte pewne kroki. O konkretach będziecie powiadamiani na bieżąco.

Krewetka na dzień dzisiejszy czuje się w miarę dobrze. Jest bardzo smutny,zauważyłam ,że ucieka ode mnie. Myślę,że doszło do niego co się stało.Przed kotami już się nie chowa nie syczy. Apetyt przeciętny, nie mogę trafić z rodzajem puszek , bo tylko liźnie i nie chce.Jedynie co je to wędlinę. Jest to nie zdrowie dla niego ,ale tak to by nic innego nie jadł. Będę próbowała dalej..
Ostatnio edytowano Śro mar 10, 2010 21:45 przez cypisek, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Śro mar 10, 2010 19:28 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

U mnie niezawodna saszetka kit-kat z kurczaka. Uważaj bo śmierdzi okrutnie.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Śro mar 10, 2010 21:00 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Chciałam tylko poinformować, że była właścicielka Krewetki dziś do mnie zadzwoniła i po krótkiej rozmowie obiecała, że skontaktuje się z Moniką, aby porozmawiać o Krewetce.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 11, 2010 13:23 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Dziś Krewetka sam wskoczył mi na kolana. :mrgreen: mokrego dalej nie chce, zamienia to na wędlinę,której nie powinien jeść. :?

tu na zdjęciu Krewetka ze Sczupakiem. Czy się poznają??

Obrazek


Krewetka to ten co siedzi.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Czw mar 11, 2010 13:25 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Bracia!
Fajnie! :1luvu:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw mar 11, 2010 13:44 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Koty fajne, ale przy tej ilości zegarów, to chyba można dostać ciężkiej nerwicy :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 11, 2010 14:02 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

I co z tym kotkiem?

jak przeczytałam to wszystko to mi sie słabo zrobiło. Szukam domu dla moich kotek... i natychmiast czarne myśli po tym wątku. Było mi ciężko, ale teraz zadaję sobie pytanie czy będę potrafiła zaufac...... :-(

aurora

 
Posty: 61
Od: Sob sie 13, 2005 14:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 11, 2010 22:37 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

aurora pisze:I co z tym kotkiem?

jak przeczytałam to wszystko to mi sie słabo zrobiło. Szukam domu dla moich kotek... i natychmiast czarne myśli po tym wątku. Było mi ciężko, ale teraz zadaję sobie pytanie czy będę potrafiła zaufac...... :-(



tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć/niestety/

persymona

 
Posty: 205
Od: Wto sty 05, 2010 23:11

Post » Pt mar 12, 2010 19:28 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Obrazek

Krewetka już nie syczy na inne kotki,z braciszkiem Szczupakiem trochę się poganiali po mieszkaniu. Potem Krewetka zaszyła się w budce i resztę dnia przespała.Jest bardzo nie śmiałym koteczkiem. Boi się odkurzacza,odgłosu spadającej np. miseczki na podłogę,gwałtownych ruchów.....
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt mar 12, 2010 21:44 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

cypisek pisze:Obrazek

Krewetka już nie syczy na inne kotki,z braciszkiem Szczupakiem trochę się poganiali po mieszkaniu. Potem Krewetka zaszyła się w budce i resztę dnia przespała.Jest bardzo nie śmiałym koteczkiem. Boi się odkurzacza,odgłosu spadającej np. miseczki na podłogę,gwałtownych ruchów.....

...czyli może faktycznie ktoś mu zrobił krzywdę :(

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 811 gości