karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 23, 2010 15:47 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

na szczęście poza wszechobecnym brudem i kocim smrodem nic nie znalazłyśmy.
Koty mają tydzień potem trafią do schronu :( To są 100% domowe koty nie będę tam miały najmniejszych szans. Porobiłam trochę zdjęć, ale czarnego od czarnego ciężko odróżnić a do tego były wystraszone :?
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob sty 23, 2010 15:51 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

trzeba na cito ogłaszać i zrobić dramatyczny opis.
Ja nie mogę dorosłego na tymczas kotka brać teraz. Nie mam jak odizolować, a w kuchni przy tych mrozach mam tylko 12 stopni :(
mogę pomóc pooglaszać....
maluchy jak tymczasuję to w klatce króliczej, a jak przejdą kwarantannę to biegają z moimi, tak to wygląda.....
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 23, 2010 17:47 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

Już zaczęłam ogłaszać miziastego kocurka, którego zdjęcia mam na kompie. Czekam na linki aktywacyjne, ale coś nie przychodzą :( Jeszcze musimy gdzieś upchnąć jednooką krówkę, ale kto weźmie takiego dzikawego kota :(
Pysi muszę zrobić badania krwi i zabrać do okulisty a w portfelu pustki, jeszcze do tego wet mnie nastraszył, ze to czarne oko to może być objaw FIPa bezwysiękowego.
Do bani to wszystko.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob sty 23, 2010 17:55 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

jakby co mogę z Tobą pojechać do okulisty, on mnie zna, mam nadzieję, ze pozwoli zaplacić po wyplacie - jesli tak, to sobie poradzę. Bo do wypłaty choćbym chciała, nie pomogę :( Ale nie chcę dotykac sie do tych kotow, jesli są nieszczepione, do Ciebie też na wszelki wypadek nie, więc musiałybyśmy się spotkać w lecznicy + prośba o zabranie od razu do lekarza slepinki z piwnicy.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob sty 23, 2010 18:04 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

Never pisze:jakby co mogę z Tobą pojechać do okulisty, on mnie zna, mam nadzieję, ze pozwoli zaplacić po wyplacie - jesli tak, to sobie poradzę. Bo do wypłaty choćbym chciała, nie pomogę :( Ale nie chcę dotykac sie do tych kotow, jesli są nieszczepione, do Ciebie też na wszelki wypadek nie, więc musiałybyśmy się spotkać w lecznicy + prośba o zabranie od razu do lekarza slepinki z piwnicy.


Never :1luvu: jak znajdę chwilę to nastawie klatkę, ale ona jest bardzo nieufna i nie chce tam wchodzić. Teraz w pracy mam totalny sajgon i nie bardzo mam nawet kiedy sterczeć pod piwnicą :( Pewnie dopiero pod koniec tygodnia będę mogła w tej kwestii zadziałać.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob sty 23, 2010 18:31 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

to złap ja albo powiedz na kiedy umawiac wizyte - ja mysle, ze od razu zabierzemy tam wszystkie te koty, ktore mają problem z oczami. Mi zalezy zeby zbadac tę kotkę z lecznicy, bardzo....Ja się umówię do lekarza i pojedziemy hurtowo - lepiej zrobic 1 duża wizytę, będzie znacznie taniej. Ale za leki nie dam rady zaplacic, ok? jestem w dlugach wiecej nie mogę...
w razie czego kontakt ma do mnie Anielka.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob sty 23, 2010 18:41 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

Never pisze:to złap ja albo powiedz na kiedy umawiac wizyte - ja mysle, ze od razu zabierzemy tam wszystkie te koty, ktore mają problem z oczami. Mi zalezy zeby zbadac tę kotkę z lecznicy, bardzo....Ja się umówię do lekarza i pojedziemy hurtowo - lepiej zrobic 1 duża wizytę, będzie znacznie taniej. Ale za leki nie dam rady zaplacic, ok? jestem w dlugach wiecej nie mogę...
w razie czego kontakt ma do mnie Anielka.


Never spróbuję skombinować jakieś pieniądze na tą wizytę. Czytam wątek Kaczuszki i Paluszków i widzę, ze się u Ciebie nie przelewa. Jeśli możesz spróbuj załatwić żeby wizyta była tańsza i zorientuj się jaki może być jej szacunkowy koszt.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob sty 23, 2010 18:47 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

Pysia, piwniczna ślepotka i jednooka krówka są kandydatkami do wsparcia z Funduszu Ślepaczkowego. Nie będą to wielkie pieniądze, ale zawsze coś. Pieniądze z Funuszu będą dzielone z końcem miesiąca.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 23, 2010 19:02 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

zbieraj pieniądze na leki, bo będą drogie, ja zajmę się wizytą, ok? nie przelewa się mówiąc dyplomatycznie, ale moge chyba sobie pozwolic na jedną wizytę? Staram się pomogać ślepaczkom - dużo nie robię, po porstu czasami z nimi jadę do lekarza. Po wypłacie będzie ciut lżej, a jesli dzięki mojej pomocy kotka z piwnicy dostanie szansę choćby na zbadanie... to warto zacisnąć pasa. Tylko pls weź wszystkie te koty, ktore mają problem z oczami - przynajmniej będziesz o nie spokojniejsza no i będzie taniej.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob sty 23, 2010 23:11 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

Kiedy najszybciej mogłabym przyjechać i zaszczepić te 4 koty? One są w dobrej formie, niedawno były sterylizowane, więc spokojnie można to zrobić. Szczepionki mam. Byłoby łatwiej z szukaniem DT- dużo domów jest po pp (mój też). Tydzień to zbyt mało na zanlezienie domu stałego dorosłemu kotu.
Czwartego trzeba by też zawieźć do Koterii na zabieg w tym tygodniu.
PILNIE potrzeba domu dla krówki, ja jej absolutnie nie mogę zabrać bo jest zbyt chora i słaba na szczepienie :(
AnielkaG
 

Post » Sob sty 23, 2010 23:43 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

AnielkaG pisze:Kiedy najszybciej mogłabym przyjechać i zaszczepić te 4 koty? One są w dobrej formie, niedawno były sterylizowane, więc spokojnie można to zrobić. Szczepionki mam. Byłoby łatwiej z szukaniem DT- dużo domów jest po pp (mój też). Tydzień to zbyt mało na zanlezienie domu stałego dorosłemu kotu.
Czwartego trzeba by też zawieźć do Koterii na zabieg w tym tygodniu.
PILNIE potrzeba domu dla krówki, ja jej absolutnie nie mogę zabrać bo jest zbyt chora i słaba na szczepienie :(


Możemy się umówić choćby na jutro, żeby towarzystwo zaszczepić. Jak będzie termin do koterii to złapię tego jajcatego kocura zorganizuję transport, ale to najwcześniej we wtorek.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie sty 24, 2010 18:50 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

Zajrzałam dziś do czarnych kotów, żeby je nakarmić. Są przerażone, niekastrowany kocur i jedna koteczka strasznie kichają a kocur ma już zalepione oko od kk :(

Czarny kocur- bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem, chętnie przesiaduje na kolanach i dużo mruczy. Powinien akceptować inne koty bo nie był dominatem.
Obrazek Obrazek

Czarna kotka z białym krawatem. Drobna koteczka, trochę płochliwa, ale nie przejawiająca agresji. Opiekowała się kociętami przynoszonymi przez karmicielkę.
Obrazek Obrazek Obrazek
Czarna kotka bez krawata. Masywna kotka z bardzo mocną kufą przez co wygląda jak dorodny kocur. Płochliwa, ale lubiąca głaskanie gdy czuje się bezpiecznie. Nie wykazuje agresji.
Obrazek Obrazek Obrazek
Czarny kocur, Piękny, smukły kocur bardzo gadatliwy. Ucieka przed obcymi, ale podczas karmienia pierwszy podchodził do człowieka. Zasmarkany król mieszkania ustawia wszystkie koty, po kastracji powinno mu przejść. Jeszcze nie ma fotek.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie sty 24, 2010 19:05 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

Hmm, wygląda na to że szczepienie jest bez sensu, one wszystkie mają kk i są wystraszone dodatkowo. Niekastrowanego podleczą przed kastracją, jutro postaram się załatwić mu miejsce na wtorek.
Nie wiem co zrobić z resztą? Dałabyś radę dawać im antybiotyk w jedzeniu 1 raz dziennie?
AnielkaG
 

Post » Nie sty 24, 2010 19:21 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

AnielkaG pisze:Hmm, wygląda na to że szczepienie jest bez sensu, one wszystkie mają kk i są wystraszone dodatkowo. Niekastrowanego podleczą przed kastracją, jutro postaram się załatwić mu miejsce na wtorek.
Nie wiem co zrobić z resztą? Dałabyś radę dawać im antybiotyk w jedzeniu 1 raz dziennie?

Dawać bym mogła, ale tylko dwa koty przychodzą jak nakładam im jedzenie do misek, pozostałe siedzą w tapczanie lub na lodówce więc pewnie byłby problem aby każdy zjadł odpowiednią porcję antybiotyku :?
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie sty 24, 2010 20:38 Re: karmicielka jest już w szpitalu psych. 4 kotom grozi schron!

Mój kolega informatyk zaproponował, że zrobi kotom stronkę, jak ona powinna wyglądać, żeby była czytelna i miała ręce i nogi? Help :!:
nikt tu już prawie nie zagląda :(
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kamizares i 753 gości