MASZA-W DT u DULENCJI-od str.16! Przyjmujemy zapisy na DS :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 23, 2009 22:46 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

:ok: :ok: :ok:
wrzucam na NK i zaznaczam watek...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro gru 23, 2009 23:21 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

Oj przyda się, bo ona tam dodatkowo cierpi z powodu imna. "Sypialnia" kotów jest nieogrzewana i nieocieplana. Ot, w większości budki sklecone z desek i kilka rzuconych kołder... A mrozy były ostre i mają wrócić po Nowym Roku :(
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Śro gru 23, 2009 23:29 Re: Przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!!

vega29 pisze:
Prążek pisze:ja też mam tylko albo aż bidy z ulicy, których nie miałam serca zanieść do naszego cudownego schroniska jak to urząd się chwali
i jestem przekocona na maxa a najprościej do schroniska i problem z głowy...


Prążku, ja też nie lubię schronisk, ale niektóre koty, mimo iż nieszczęśliwe w takim miejscu - radzą sobie na tyle przyzwoicie, że można im szukać domu, gdy one tam mieszkają.

Z tą kicią jest inaczej... Ona nie jest w stanie warunków schroniskowych wytrzymać... Być może trafiła tam z warunków domowych, być może fatalnie znosi zamknięcie - pewnie jedno i drugie... Kotka błaga o pomoc, bardzo głośno krzycząc... a teraz to futro... W szczególności ona nie może tam zostać, a trochę boję się ogłaszać ją do domku stałego - bo co, jak trafi się domek przypadkowy i sobie nie poradzi z kotem z problemami mentalnymi???

Kurczę doradźcie coś... bo nie wiem... Robić ogłoszenia? Liczyć na cud na Miau i domek forumowy? Kurczę, ja jej mnawet imienia nie wymyśliłam...


Rób, rób, zawsze można uprzedzić, że kicia po przejściach, raz mi się udało,

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro gru 23, 2009 23:38 Re: Przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!!

panikota pisze:Wrzucam banerek dla kici

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/e3bu][img]http://tnij.org/burania[/img][/url]


nie działa, jak wkleiłam do podpisu

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro gru 23, 2009 23:41 Re: Przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!!

Prążek pisze:
panikota pisze:Wrzucam banerek dla kici

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/e3bu][img]http://tnij.org/burania[/img][/url]


nie działa, jak wkleiłam do podpisu

U mnie chodzi. Czasem zdarzają się jakieś przejściowe kłopoty z banerkami, które mają źródło w imageshake...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Śro gru 23, 2009 23:44 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

Jak ona do innych kotów jest?
Wczoraj musielismy skrócic cierpienie naszej koteczce burasi Kaji(po leczeniu Vibragenem)-białaczka,...Kaja miała mało szczescia, chociaz została ze schronu zabrana i umarła u nas,gdzie mieszkała od końca lipca :cry:
Pytam o burasię,bo kot jakiego na tymczas miałam wziac poszedł do domku...zastanawiam sie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw gru 24, 2009 0:04 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

Przykro mi z powodu Kaji :( :( :(

Z jednymi żyje jakoś, ale jak trafi się dominujący, jak jedna z jej towarzyszek, Mazda, to robi się problem... Nie to, żeby sama zaczepiała - ona wzbudza agresję u dominatorek... Kotka sporo czasu sędza w miejscach, gdzie inne koty jej nie dosięgną...
Ile masz teraz kotów? Jakie mają charaktery? Bo tu nie można wykluczyć, że właśnie obecność dużej ilości kotów jest m.in. przyczyną jej problemów... Oczywiście, za sam pomysł :1luvu: :1luvu: :1luvu: , ale, że sprawa z kotką delikatna, to trzeba pobadać głębiej :)
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Czw gru 24, 2009 0:09 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

vega29 pisze:Przykro mi z powodu Kaji :( :( :(

Z jednymi żyje jakoś, ale jak trafi się dominujący, jak jedna z jej towarzyszek, Mazda, to robi się problem... Nie to, żeby sama zaczepiała - ona wzbudza agresję u dominatorek... Kotka sporo czasu sędza w miejscach, gdzie inne koty jej nie dosięgną...
Ile masz teraz kotów? Jakie mają charaktery? Bo tu nie można wykluczyć, że właśnie obecność dużej ilości kotów jest m.in. przyczyną jej problemów... Oczywiście, za sam pomysł :1luvu: :1luvu: :1luvu: , ale, że sprawa z kotką delikatna, to trzeba pobadać głębiej :)


dlatego nie zaoferowałam domku,bo mam moich sporo futerek, mam to szczescie akurat,ze sa bardzo otwarte,ale tez miałam problem z Kitka nowotworowa, bo ona była na tymczasie i niestety była agresywna...do naszych...do czasu jak sie na maluszki rzuciła :cry: wtedy nasze "szefostwo'pranie jej zrobiło i sie uspokoiła(pranie w cudzysłów weźcie, troche poburczały ,lekkie łapobicie było,bez zadnych obrazeń i sie wycofała)..
Mysle,ze musi isc do spokojniejszego domku...no nic..szukamy..
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw gru 24, 2009 2:19 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

vega29 pisze:Przykro mi z powodu Kaji :( :( :(

Z jednymi żyje jakoś, ale jak trafi się dominujący, jak jedna z jej towarzyszek, Mazda, to robi się problem... Nie to, żeby sama zaczepiała - ona wzbudza agresję u dominatorek... Kotka sporo czasu sędza w miejscach, gdzie inne koty jej nie dosięgną...
Ile masz teraz kotów? Jakie mają charaktery? Bo tu nie można wykluczyć, że właśnie obecność dużej ilości kotów jest m.in. przyczyną jej problemów... Oczywiście, za sam pomysł :1luvu: :1luvu: :1luvu: , ale, że sprawa z kotką delikatna, to trzeba pobadać głębiej :)


troche bym dyskutowała, inaczej jest przecież w schronisku, w mieszkaniu bądź domu jest więcej zakamarków do schowania, częstszy kontakt z człowiekiem, to wzmacnia poczucie własnej wartości
Pinoś ten z mojego banerka, też taka ciota lana przez wszystkie, łącznie z załatwianiem się pod siebie na widok agresora, też w dziwny sposób wzbudzający chęć tłuczenia go przez inne, było tak dopóki nie zaczęłam poświęcać więcej czasu, jak siedzę on jest na kolanach, drzemię z nim, widzę ogromne zmiany w bardzo krótkim czasie, agresor już nie czesze futerka,

Bożena pomyśl o tym, myślę, że Vega się trochę myli, że będzie źle
czy nie warto spróbowac?

a może jak możesz tego uratujesz, bo juz żyje tam kilka lat, ten i jeszcze jeden
viewtopic.php?f=1&t=100794
viewtopic.php?f=1&t=100794&start=105(link na samym końcu strony)

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Czw gru 24, 2009 10:02 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

Prazek dziekuje za namiary-naprawde biedna kocia-napisałam juz tam...Nie narzucam sie oczywiscie, jak maja lepszy dom to prosze.Ja mam 15 futer w domu jednorodzinnym kilka okaleczonych i psa...i bardzo pieknie sobie zyja razem, bawia sie, pierdza razem, ganiaja :twisted: No i sa mysle szczesliwe, bo mamy piekny zagajnik, gdzie koty rezydenci starsi wychodza z nami na dwór latem , a slepki tylko na szelkach,ale zawsze to jakas atrakcja, tymbardziej,ze jestem w domu na stałe wychowujac dzieciaki z DD..mysle,ze koty sa u nas szczesliwe, mimo,ze jeden "ukrywa sie od prawie miesiaca'i podchodzi do jedzenia tylko kiedy ja jestem w poblizu...Spokoju wszystkim zycze..i wielu domków kociastym....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw gru 24, 2009 11:20 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

BOZENAZWISNIEWA pisze:Prazek dziekuje za namiary-naprawde biedna kocia-napisałam juz tam...Nie narzucam sie oczywiscie, jak maja lepszy dom to prosze.Ja mam 15 futer w domu jednorodzinnym kilka okaleczonych i psa...i bardzo pieknie sobie zyja razem, bawia sie, pierdza razem, ganiaja :twisted: No i sa mysle szczesliwe, bo mamy piekny zagajnik, gdzie koty rezydenci starsi wychodza z nami na dwór latem , a slepki tylko na szelkach,ale zawsze to jakas atrakcja, tymbardziej,ze jestem w domu na stałe wychowujac dzieciaki z DD..mysle,ze koty sa u nas szczesliwe, mimo,ze jeden "ukrywa sie od prawie miesiaca'i podchodzi do jedzenia tylko kiedy ja jestem w poblizu...Spokoju wszystkim zycze..i wielu domków kociastym....


Jest chetna na koteczke, wiec ja"wspieram'-u mnie zawsze jest miejsce i jak kot moze gdzies pójsc to ja jestem za...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw gru 24, 2009 12:46 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

Ja tylko nie chcę Bożeny w szambo wpakować. Trudno przewidzieć, jak Masza będzie reagować na jej footra.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Czw gru 24, 2009 13:10 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

vega29 pisze:Ja tylko nie chcę Bożeny w szambo wpakować. Trudno przewidzieć, jak Masza będzie reagować na jej footra.


Masz racje...szukam domku..właśnie "uratowałam'kota i niebawem do nas jedzie(jest blisko naszej miejscowosci, po ciezkiej operacji oka),bezdomny...Ale kotke polecam i na pewno bede starała sie jej osobiscie domku szukac.Zeby tylko dała rade biedulka :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt gru 25, 2009 20:58 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

Maszeńka została przeniesiona do budynku.
Jak weszłam dzisiaj do woliery, a jej nie było, to zamarłam... Już myślałam, że mrozy ją zabiły, że się poddała i zamarzła... Poszłąm do budynku, przejrzałam wszystkie klatki, patrzę - jest.
Ale nie łudźmy się, Masza jest nadal potwornie przerażona. Siedzi w transporterku ustawionym na innym transporterku (taka wieża z transporterków :( ). W pomieszczeniu są jeszcze inne koty w transporterkach i klateczkach, są psy wymagające obserwacji. Generalnie jest głośno, niezbyt czysto i pachnie zwierzętami. Koteczka się tym stresuje. Plus jest taki, że teraz nikt jej nie atakuje, ale ona biedna siedzi odwrócona doopką do kratki transporterka, w takiej prowizorycznej kuwetce... Widać, że ma deprechę...
Ma tam mało miejsca, bo to zwykły transporterek, z tych większych. Stoi w nim mini-kuwetka, pojemnik na wodę i na jedzenie. Miejsca do spania zostaje niewiele. Że już nie wspomnę o jakimkolwiek rozprostowaniu łapek :(
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt gru 25, 2009 22:10 Re: MASZA - przerażona kotka w schronisku Ostróda - Pilnie DT!!!

Nie mogę tego czytać :( :( Miałam kota, którego po śmierci właścicielki zamknięto na 1,5 roku w domu, od czasu do czasu (na oko sąsiadek karmicielek raz na tydzień) któś jej dawał jesć... Ze stresu miała wylizane tylne łapki i brzuszek...u mnie do końca nie doszła do siebe :cry: :cry: Odeszła w październiku ubiegłego roku po źle dobranej narkozie :cry: :cry: Maniuś, ja tak strasznie tęsknię, nieprawda, że czas leczy rany koi i ból

Warunki mam jakie mam, zawsze do sprawdzenia... Mam 4 koty i psa. Mam jednego niby dzika, który strzela teraz barany i się mizia, kociaste się wzajemnie prowadzają po chacie i strasznie się kochają. Pies prawie cały czas śpi, bo Paciorek ma 14 lat... Wątki podeślę na życzenie. Oferuję tymczas, z tym, że ja nie znam się na ogłoszeniach :oops: :oops: :oops:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 331 gości