Lepek vel Ramzes-nie mam oczu ,mam padaczke, jestem u siebie

Lepek wczoraj został doszczepiony.Ogólny stan zdrowia dobry.Ostatni atak padaczkowy ostry dwa tygodnie temu.Od dzisiaj na Luminalu jednak zwiększona dawka 2x dziennie.

Lepek miała dzisiaj duży atak padaczki,aż zleciał ze schodów...Nieźle sie poobijał,ale dobrze,że byłam w domu....od razu go złapałam i zabezpieczyłam...Lepek nie wydurniaj się ślepaczku mój słodki

Koty moje tak się wystraszyły,ze rzuciły się do ataku....nic nie zrobiły tylko prychały na niego i warczały.Lepuś przygryzł mocno pościel w sypialni trochę czasu upłynęło nim się odpreżył.Teraz znowu łazi po schodach.I pomyslec ,ze ktos kiedys wyrzucił go slepego z domu na ulice.Pani Hani i Jej mezowi jeszcze raz dziękuje,ze sie zatrzymali i uratowali Lepka na łódzkiej ulicy i przywieźli go do mnie.Pogadałam sobie trochę...może ktoś poczyta

Nad ranem Lepuś miał kolejny atak padaczkowy...

Rysio-16-02-2013 [*]

Lepek.

Lepek 29.grudnia miał kolejny atak padaczki,poobijał się strasznie-spadł z parapetu,w ta sobote zleciał z łózka bawiac się i tez silny atak był.Koniec jest taki,ze ma 2 zęby połamane,ozwalone dziąsło i trzeba jechać zęby usuwać,wyniki zrobic przy okazji.Mam nadzieje,że narkoza mu nie zaszkodzi...bardzo sie boję,bo Lepek strasznie się boi jazdy w samochodzie...wie chyba,że do weta dreptamy,wiec sie denerwuje...

Biedny Lepek...
Mam nadzieję,że jego życie między wypadkami jest całkiem przyjemne

Piszesz tylko o jego nieszczęściach,tak na codzień dobrze sobie radzi w życiu?A wogóle jest baaardzo ładny , zapomniałam dodać

agnieszka.mer pisze:Biedny Lepek...
Mam nadzieję,że jego życie między wypadkami jest całkiem przyjemne Piszesz tylko o jego nieszczęściach,tak na codzień dobrze sobie radzi w życiu?A wogóle jest baaardzo ładny , zapomniałam dodać

zapisuje ataki padaczkowe(ZEBY NIE ZAPOMNIEC DAT),ale i wstawiam zdjęcia,co tu pisać

To jest kochany,cudowny rozbójnik.Jego łobuzerstwa opisywałam na watku slepaczków,zeby kazdy wiedział,ze Lepek mój to jest bardzo bystry chłopak i wszystko ZOBACZY,nawet jak gałek nie ma.Wlezie łobuz wzedzie i to własnie jest najgorsze,bo czasami zapomina gdzie jest i robi się "strasznie".

W sumie na szczęście nie są to zbyt częste ataki choć są straty zdrowotne np w uzębieniu,a więc i ubytek na urodzie

Powodzenia w życiu codziennym
:ok:

oj tam w urodzie-Lepek się smieje "dystyngowanie"-zębów nie pokazuje :lol:

Pańcia i tak go kocha mocno,do bólu

aby zdrowy był.

No i dzisiejszej nocy zaliczylismy kolejny atak padaczkowy.Nie wiem co się stało,czy skąds spadł,bo dostał ataku na pietrze,usłyszałam straszny łomot i pobieglam od razu z kocem.Trzepało Lepkiem ostro,był juz w pobliżu schodów,skąd mógł spac na dół.Na szczęsice szybko go scisnełam i wyciszylismy atak.Po kilku minutach Lepus juz barankował...Teraz chodzi z amna i sie mizia....obejrzałam go dobrze,jest cały i zdrowy...

______________________________________________________________
Kot nie szuka domu - przenoszę na Koty. N/K

Lepek vel Ramzes-nie mam oczu ,mam padaczke, jestem u siebie

Kto przegląda forum