^^ KocI SzczEciN~~

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 28, 2009 10:56

Istna mysle ,ze Elegancik opiernicza cie ze pozno sniadanie przynosisz;)
Dominika Slaska to zle miejsce niestety ale nic na to nie poradzisz:((( Zeby byl DT to mozna by oswoic maluchy i znalezc im domy a tak... dupa.Matka na pewno bedzie je uczyc jak sie zachowywac by nic zlego im sie nie stalo .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 10:58

Usagi_pl pisze:Będę chyba miała zapotrzebowanie na starszego kotka/koteczkę. Starsza Pani jeździ na wózku, nie wychodzi z domu i rodzina pomyśłałao towarzyszu dla niej.

Na razie to nic pewnego, ale na wszelki wypadek jak macie jakieś spokojne, starsze kociunki, to proszę o informacje.


Usagi - moze ta czarna koteczka którą próbuję wyadoptować ? Ona nie jest stara ma jakieś półtora roku chyba ale jest takim małym kochanym przytulaskiem - zastraszona przez stado kotów wśród których żyje u pani mieszkającej niedaleko mnie... Ona bardzo potrzebuje tak właśnie na kolanka i zeby było bezpiecznie i bez innych kotów... Jest cichutka i nieśmiała nie przeszkadza wrecz stara sie zaniknac z oczu ;) Mysle ze idealna dla starszej osoby...
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:00

A co bedzie z kicia jak starsza pani nie daj boze umrze? Kicia mlodziutka jest a pani nie:(

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:04

Stara się zniknąć bo jest w takich warunkach. Jak poczuje się bezpiecznie to będzie szaleć i bawić się jak każdy zdrowy półtoraroczny kotek. Co będzie dla niej oznaczał powrót do tych warunków w których obecnie przebywa? zwroty są koszmarne

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:06

wiesz jak jest kya...ja swojej mamie też kupiłam kota z myślą co będzie jak kot przeżyje właścicielkę. Ale jak widzę ile dobrego Ruda wniosła w życie mamy to nie żałuję....jakby coś zaopiekuję się przecież kotem...
Może tamta rodzina też odpowiedzialnie do sprawy podejdzie?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:08

No i to byloby wspaniale ,ze w razie czego rodzina przejmie kotke . Moze pogadac z nimi na ten temat?

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:08

dominikanna1 pisze::( Do dupy...
[*][*][*] Śpij koteńku

Wczoraj jak padł ten biedny koń w Zakopcu stwierdziłam że nic mnie już nie zszokuje. Wiem że pracują po 12-16 godz ale w jakim stanie on musiał być żeby tak poprostu upaść i odejść???????? Jakie one muszą być zmęczone tą pie.....ą harówką :cry: :cry: Leniwe grube dupy! Po to są te szlaki żeby rozkoszować się wędrówką.


Hmm co do tego konia to nie znam szczegolow ale bylam kiedys swiadkiem jak kon (wlasciwie klacz - Libera miala na imie) upadła. Nie była zmeczona, chyba po prostu zle stanela. Moze sie sploszyla... To bylo na obozie jezdzieckim - kiedys jezdzilam konno - no do tamtego wydarzenia. W Liberze bylam po prostu zakochana - wisialam godzinami na padoku patrzac i podziwiajac jak ona sie poruszala - tyle gracji nawet u kota nie widzialam. Byla piekna :) Kiedy upadla, caly oboz sie zlecial - jej wlasciciel plakal jak bobr. Dlugo prosil ja zeby wstala... Wstala, ale miala zlamana noge. Wezwano specjalny samochod do przewozu koni - pojechala do weterynarza. Nie dojechala - w drodze polozyla sie i umarla. Dla mnie to był szok nie mogłam w to uwierzyc - że koń moze umrzeć kiedy wydawałoby sie tylko upadł... Więcej nie wsiadłam na konia nabrałam jakiejś fobii ;)
Moze z tym koniem w Zakopanem było podobnie ? Konie wbrew pozorom są bardzo bardzo delikatne.... :(
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:11

Kotka Kaja będzie szczęśliwa w każdym domu byle sie wyrwała z tego w którym jest... Jak wiozłąm ja na sterylkę normalnie widzialam w niej moja czarna zaraze - z tych lepszych stron ;) Taki kłębuszek kochaności... Szkoda ze mój TŻ mi nie pozwala jej zabrać oj szkoda.....
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:24

dominikanna1 łap te maluchy, one na ślaskiej nie moga zostac. Wezme je. Jak male sa te male? takie jak moje tymczasy czy mniejsze?
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:24

kya pisze:Istna mysle ,ze Elegancik opiernicza cie ze pozno sniadanie przynosisz;).


Hmm rano jak lece do pracy to jasnie pan spi - wiec dostaje jak wracam ;) Nie zostawiam bo wole zeby antybiotyku nie zezarlo zadne inne stworzenie... ;)
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:29

kya pisze:A co bedzie z kicia jak starsza pani nie daj boze umrze? Kicia mlodziutka jest a pani nie:(


Ta starsza pani nie jest z tego co wiem strasznie stara, raczej pod 60. Samotna też nie jest, mieszka z mężem, który ma sporo sił witalnych. Mnie bardziej zastanawia, jak taka nieśmiała kotka zniosłaby wózek na kółkach.

Jednak ja tam bym raczej widziała stateczną, starszą kotkę - taką, co walnie się spać na fotelu i ma wszystko w d...

Zresztą dziś się dowiem więcej.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 11:42

e-dita pisze:dominikanna1 łap te maluchy, one na ślaskiej nie moga zostac. Wezme je. Jak male sa te male? takie jak moje tymczasy czy mniejsze?

Myśle że okolo 2 miesięcy tak jak Twoje ale jak patrze na zdjęcie niedzielnego odpoczynku to mam wrażenie że młodsze. Duże podobieństwo do kotka- Miki z pierwszej stony wątku przebywającego u Moniki.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 12:12

Dominika jakbys potrzebowala pomocy w lapaniu to mow,czas mam jakby co . O matko,super ze edita je wezmie :))))))

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 12:15

Usagi ja mysle ,ze kicia szybko zorientowalaby sie ze wozek nie gryzie .Starszy kot jest kochany ale mlodszy tez fajny bo mozna sie z nim pobawic ,posmiac z niego a wozek nie wyklucza przeciez zabawy z kotem . Trzeba by jakos sprawdzic zachowanie kici w takich warunkach.Moze na probe?

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 12:17

Jade po łapke do Tozu jakby nie mieli to będę dzwonić. Dzięki Kya. Myśle że o tej godz nie wyjdą. Wczoraj je zobaczyłam o 21.30. Ja też się bardzo ciesze i bardzo się martwie.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Magda_lena i 395 gości