Pomoc dla szczec. karmicielki - ponad 100 kotów

[kotalizator]

A może i dzisiaj ktoś i coś

A i owszem
Ktosiem jesteś Ty, a cosiem jest 50 zł
Dziękuję!
We wtorek TŻ na sterylkę będzie zawoził kolejną podopieczną p. Izy (na poniedziałkowy wieczór umówiona jest łapanka) i myślę, że wtedy kupi puszki (tam gdzie przy okazji ostatniej zbióki, bo Kitekat jest najtaniej chyba w całej Polsce - po 1,89zł) i od razu przekaże je p. Izie.
Może do tego czasu "wpadnie" jeszcze parę złotych.

Aktualizacja:
Wiosenna zbiórka na karmę dla kotów, które jeszcze nie mają wirtualnych opiekunów
118,95 zł (pozostało ze "Zbiórki na klatkę wystawową")
25 zł - ewaw
15 zł - makrejsza
150 zł - reszta, która pozostała po zakupie roweru
20 zł - Gato
50 zł - Dorta
- 170 zł karma Arion Adult Cat 30 kg (karma jest już u p. Izy)

Uwaga: na "ekstrasy" pieniądze zbieramy osobno, na innym koncie.

[kotalizator]

Martwi mnie tylko ta pogoda - u nas ciągle pochmurno, zimno, mokro i pada.
Teraz też zaczyna padać
Naprawdę paskudna pogoda, żeby przez kilka godzin "spacerować".
Wczoraj po 21 wracaliśmy z zakupów i widzieliśmy p. Izę. Chyba wracała od kotów działkowych. Ona nas nie widziała. Pogoda była oczywiście brzydka, było zimno i bardzo ciemno, bo ulice są tu raczej bardzo skromnie oświetlone. P. Iza jechała na rowerze, opatulona, chyba miałą na głowie czapkę, a na plecach plecak. Nie wiem czy powinnam to pisać, ale naprawdę się wzruszyłam tym widokiem... To naprawdę bardzo ciężka praca. Codziennie. Już na zawsze.

Dodam, ze to nie był jeszcze koniec pracy dla niej, bo z tego co wiem, to po powrocie od kotów działkowych wyskakuje jeszcze do jakichś innych kotów w pobliżu swojego miejsca zamieszkania.

[mikrejsza]

Oby pogoda się poprawiła, nawet nie wiem co napisać bo w taką pogodę ciężko mnie z domu wyrzucić, a Pani Iza tak zawsze bez względu na deszcz i zimno...ile Ona ma w sobie siły! dobrze, że możemy choć troszkę jej pomóc, choć cały ogrom ciężkiej pracy fizycznej spoczywa tylko na jej barkach

[agiis-s]

No niestety, transportery są potrzebne jak się fizycznie pomaga kotom i wykonuje różne dziwne posunięcia Ale cieszę się, że była sposobność (i może jeszcze będzie), żebyś się o tym przekonała, bo było to z korzyścią już dla dwóch kotów, które od kilku miesięcy oczekiwały u p. Izy na adopcję, a teraz są już w swoich prawdziwych domach
I jaka zaradność - do p. Izy trafi i wsparcie na puszki i transporter.
Bardzo dziękuję
Lecę podziękować osobie, która transporter wystawiła na bazarku.

do trzech razy sztuka...właśnie się zbieram...

[wiora]

jak z tymi transporterami jest?sa potrzebne jeszcze czy nie bo tak sie sklada ze mam jeden dosyc spory i niestety juz mi sie nie przyda?

[kotalizator]

Wiora, tak, transporterki są nadal potrzebne.
Miałam obiecane, ale jak na razie nic z tego nie wypaliło.
Martwi mnie tylko, że piszesz, że Tobie już się nie przyda...

agiis- s, no to czekamy na relację, zdjęcia itp
I mam nadzieję, że nie do trzech

[wiora]

to troche zle zabrzmialo wiem ja zawsze mam tyle do powiedzenia ze staram sie jakos tak ukrocic a potem wychodza wlasnie z tego takie rzeczy.pisalam juz kiedys na forum ze opiekowalam sie bardzo dzikim kotem ,ktory byl bardzo chory,kupilam ten transporterek,gdyz planowalam go zlapac ale niestety mi nie wyszlo.wkoncu zadzwonilam i wyprosilam sie w tutejszym Dspca o interwencje,no i niestety do dzis tego zaluje gdyz moj Rudolfinek zostal uspiony,ciezko mi sie o tym mowi,mysli najgorsze to poczucie winy w ogole nie tak mialo byc.tak wiec transporterek stoi nie uzywany i jak narazie raczej nic sie nie zmieni gdyz w tym nienormalnym miescie i chorym kraju nie pozwalaja trzymac zwierzat w mieszkaniu,tak ze narazie mam male problemy finansowe ale to mam nadzieje minie i to szybko tak ze wysle ten transporterek jak najszybciej bede mogla na adres p.Izy ok?

[makrejsza]

hop do góry

[mikrejsza]

wracamy na pierwszą

[agiis-s]

wiora wszystko się przyda dzięki wielkie.

u mnie zamieszkał kot, którego Pani Iza znalazła błąkającego się po osiedlu - komuś się znudził....
Nowy jest kotem przefajnym, wygląda jakby był bratem - bliźniakiem mojego Pulpeta, tylko duuużo mniejszym
Nie ma imienia, jest lekko wystraszony, uszy do leczenia, apetyt za trzech, mruczy, barankuje, wywala brzuch do drapania - miodzio.

Gdyby ktoś szukał sympatycznego biało-burego pręgusa, to właśnie jest
po tunningu będzie jak nowy

[makrejsza]

I wracamy na pierwszą

[Marmotka]

Melduję, że wysłałam jak co miesiąc dla Szarusia i dorzucam na puszeczki dla pozostałych.
A pogoda znowu brzydka

[agiis-s]

u nas pada ... znowu Pani Iza będzie musiała wymieniać kocyki w budkach

[saranna]

hoooop

[mikrejsza]

do góry