Po dyzurze;
Sabince znowu łzawią oczy posmarowałam neomycyna,
Madhuri oczy ok
Diabełek niesamowity przytulasek, siedzi na plecach, tryka głowka,mozna go ciagle nosic.
Maurycy jadł i jadł whiskas supreme rybny.
Luiza nie wiedziała jak sie zabrac do saszetki ale potem troche cos zjadła
Dakota w koszyku pod oknem, wszedł do niego Arni
Pchełka i Bohaterka apetyt dopisuje
Weronce bardzo łzawi oczko
Michałowa spacerowała, niestety prokolinu nie podałam

tylko krew sie polala z mojej reki.
Na zdrowej:
Biedronek ma podrapany nos i oko, oko mu przemyłam,ale warczy
Arletka jadla ze smakiem i podobnie warczała przy podawaniu leku.
Józek słodki, podobnie jak
Gremliny oczy przemyte