Agn pisze:casica pisze:No własnie - pytam, a moje pytanie jest zlewane. Nie otrzymuje odpowiedzi. Co mam sobie pomyśleć? Co mam zrobić? Napisać w wątku - jesteś krętaczką, moja droga? Skanować przelewy? No nie, nie będę tak robić i nigdy nie zrobiłam, ale wqrwa mam.
I nawet nie mam pewności, że w konkretnym przypadku rzeczywiście skorzystały na tym koty.
Poniewaz kilka razy się z czymś takim spotkałam, uważam, że transparentność i wymóg takiej transparentności może wyjść forumowym DT tylko na zdrowie.
Jak dla mnie EOT.
Jeśli to Twoja prywatna sprawa, zawsze możesz zastosować rozwiązanie, które sama zalecasz: wstrzymać finansowanie.
Próba 'załatwienia' prywatnej w pewnym sensie sprawy przy pomocy ogólnej 'dyrektywy' jest wg mnie również nieuczciwe.
I niestety, ta transparentność nie zawsze wychodzi 'na dobre'. Informacja jest informacją - i zawsze może być użyta w 'niecnym' celu, mimo że za samą informacją nie ma ukrytych motywów, przekrętów, czy innej nieuczciwości.
Ja tak właśnie robię - wstrzymałam finansowanie i tyle.
Ale zastanawia mnie skala. Bo nie tylko mnie to dotyka. To jest jakiś problem, nie "mój", tylko ogólny problem.
Jakieś zasady powinny obowiązywać.
Jeśli takich zasad nie ma, to niestety są osoby, które to wykorzystują.
Kolejny przykład - nie informowanie sponsora, że adoptowane wirtualnie zwierzę nie żyje. Albo, że znajduje się zupełnie gdzie indziej - w ogóle poza forum. Ten ostatni przypadek spotkał akurat mnie. No bardzo pzepraszam, ale coś jest mocno nie halo.
Dlatego uważam, że powinno się to jakoś uregulować, zbyt dużo takich przypadków.
W ostatnich tygodniach zbulwersowało mnie coś innego. Kot w DT, sa zbierane na kota pieniądze. Osoba je wpłacająca prosi grzecznie o rozliczenie, prosi w wątku ponieważ te przekazywane pieniądze nie należą wyłącznie do niej, darczyńcy chcą konkretów. Zamiast rozliczenia pojawia się agresja, histeria, oskarżenia, cuda.
No nie, tak nie można. Tolerowanie takich postaw to chore. Nie wtrącałam się, bo nie sponsorowałam kota, więc w sumie do rozliczeń nie mam prawa. Ale sytuację obserwuję i jest ona dla mnie bulwersująca. To jest po prostu szczyt chamstwa. I nie, nie oskarżam beneficjenta o nieuczciwość - nie mam do tego podstaw, ale prezentowana postawa jest skandalem.
I coś takiego nie rzutuje na inne, niewinne DT?