Witam!
jestem tu na forum miau po raz pierwszy,ale juz wiem ze nie ostatni... Wstapilam tutaj poniewaz potrzebowalam pilnie informacji dotyczacych grzybicy u kociat...
Mojego Lutka adoptowalismy w ubiegla srode,i niby wszystko bylo dobrze,ale w czwartek pojawily sie pierwsze "zadrapania" na nosku z poczatku myslelismy,ze kotek biegajac po domu gdzies zaczepil i stad ten strupek...niestety na drugi dzionek mial juz nastepna ranke....W internecie zaczelam szukac artykulow na temat chorob kociat,weszlam tutaj na forum miau i doczytalam sie,ze to grzybica...Troszke mnie to zszokowalo poniewaz wszystkie rzeczy Lutka byly nowe i wysterylizowane...Teraz wiem ze ta paskudna choroba musial byz zarazony juz w schronisku... szkoda mi mojego towarzysza bo ma dopiero 4 miesiace,i juz taki problem:( ale wiem ze jesli sie postaramy damy rade przezwyciezyc ta chorobe.
Mieszkamy z rodzina w UK i moje doswiadczenie z wetem nie bylo najlepsze,poniewaz przed Lutkiem byl z nami Zenon-kotka:) przyblakala sie tutaj do nas jakis rok temu i tak zostala. Niestety po tym roku nagle cos sie stalo i moj Zenon nie mogl ruszac glowa...Byla niedziela godzina 10 wiec zabralismy go do weternarza gdzie wet stwierdzil ze kot jest dosc stary ma oklo 13-14 lat ale nie jest w zlej kondycji trzeba tylko dac mu troche sterydow bo za malo wazy i jakos jeszcze do 20 lat powinien dociagnac...pobral jej krew aby zrobic wszystkie mozliwe badania skasowal 100 funow i kazal czekac na wyniki... na samo wyjscie zapytalam czemu Zenon ma otwart pyszczek i wyciagniety jezyk-odpowiedzial ze to ze stresu koty tak robia...Przywiezlismy go do domu,kot nie mial sily wstawac,i z tym wywalonym jezykiem przemieszczal sie po kawaleczku...Dostalam telefon ze wyniki sa i ze nerki funkcjonuja prawidlowo tylko potasu ma bardzo malo bo tylko 2,1 a minimum jest 4,ale mam rano wpasc po potas w proszku i bedzie dobrze...Moj Zenon meczyl sie strasznie i kilka godzin po wizycie u weta padl martwy.....
Wtedy postanowilismy ze najlepszym lekarstwem na bol po starcie Zenona jest adopcja innego kotka i stad mamy Lutka:) jest cudownym koteczkiem dajacym nam radosc szczescie i choc bardzo go juz kochamy niestety nigdy nie bedzie Zenonem. Teraz skupiam sie tylko na tym aby wyzdrowial nasz Lutek.
Dostal dopyszczkowo Fulcin 125mg (1/4 tabletki dziennie) i do przemywania skory Hibiscrub.
Moze jest jeszcze cos co moglabym mu podawac aby szybcej wyzdrowial? Prosze o wszelkie porady i z gory bardzo dziekuje.
Pozdrawiam wszystkich milosnikow kotkow

)