casica pisze:Amika6 pisze:Casica, chyba to jednak Ty nie rozumiesz co sama napisałaś.
Rozumiem, nie będę się zagłebiac bo to pierdołasy są, służące znowu zwekslowaniu wątku.
Sama je zawzięcie produkujesz.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
casica pisze:Amika6 pisze:Casica, chyba to jednak Ty nie rozumiesz co sama napisałaś.
Rozumiem, nie będę się zagłebiac bo to pierdołasy są, służące znowu zwekslowaniu wątku.
Agn pisze:I przestań wycierać sobie twarz moimi kotami.
A jeśli już, to wycieraj sobie twarz tym moim postępowaniem, które faktycznie było błędem - którego w dodatku bardzo żałuję - nie, nie Io, ale np. durna, niepotrzebna diagnostyka Przemysia, która faktycznie przysporzyła mu cierpień i skróciła życie.
Ale brak Ci wiedzy i doświadczenia, by to dostrzec i zrozumieć, dlatego czepiasz się jakże medialnego przypadku Io, który jest demagogicznie sugestywny.
Agn pisze:casica pisze:Dochodzi do tego, że na prośby o rozliczenia nie reagują nawet fundacje.
Straszne...![]()
Fundacje akurat mają prawny obowiązek się rozliczać.
ALE.
Nie przed Tobą, casica, karnie na Twoje wezwanie. Tryb 'rozliczania się' fundacji określa ustawa, a nie Twoje widzimisię.
Ja przeczytałam bardzo dokładnie, obie części. I problemy prawdziwych zbieraczek są traktowane po łebkach, a posty większości najbardziej aktywnych tu forumowiczek skupiają się na mirce_t.MariaD pisze:Aleksandra59 pisze:Ten wątek koncentruje się na DT mirki_t i rozliczaniu kasy jaką mirka_t dostaje.
Uprzejmie chciałam zauwazyć, że dyskusja na tym wątku NIE dotyczyła rzeczonej mirka_t ani Agn, ani Legnica, dopóki same się w nią, z efektem nożyc, nie włączyły.Aleksandra59 pisze:Na szybko przeleciałam ten wątek - nie znalazłam żadego posta na temat prawdziwych kolekcjonerek, ale mogę się mylić .....
Doczytaj dokładnie, obie części, a nie "na szybko" i ostatnią stronę, a potem się ewentualnie wypowiadaj. Mylisz się.
casica pisze: (...) Serio? Jakie to wygodne![]()
Przy standardowym wsparciu, masz rację. Są fundacje, które wspieram stale i nie żądam rozliczeń, wystarcza mi wiedza o tym, że to wsparcie jest przeznaczone na działalność statutowa. Są DT, które wspieram i nie żądam rozliczeń
Ale są też sytuacje szczególne. Ta o której piszę była szczególna - trzeba było dużej kasy na określony przypadek. Jesli ja taką kasę oferuję, mam prawo zapytać o rozliczenie.
A poza tym fundacja, która mi mówi spadaj, płać i nie interesuj się bo to nie twój interes, to nie jest ok.
A jeśli uważasz, że takie postępowanie jest ok, to bardzo się dziwie, że nie wstydzisz się o tym tak wprost napisać.
Aleksandra59 pisze:Ten wątek nie dotyczy problemu kolekcjonerstwa - ten wątek dotyczy tego, że w ocenie niektórych osób nie może istnieć DT u mirki_t. I pewnie pod ten wątek podpada również hospicjum u Agn ..........
Jeżeli wątek dotyczyłby kolekcjonerstwa zamieszczane by w nim były informacje o prawdziwych kolekcjonerkach, które nie tylko nie są na forum miau zalogowane, ale nawet tego forum nie czytają ..... I może jakieś pomysły związane z pomocą dla tych osób udałoby się uzyskać i pomoc dla osób, które z tymi osobami mają do czynienia ....
Dlaczego nie ma na tym wątku informacji o kolekcjonerce, od której pochodzi Edison/Edzinka, która teraz jest u smartiPytam o tę kolekcjonerkę ponieważ byłam trochę zaangażowana w ratowanie życia tego kota ..............
Dlaczego na tym wątku nie ma dyskusji o tych problemach![]()
![]()
![]()
(...)
Odnoszę wrażenie, że na tym wątku nie o to chodzi aby rozwiązać problem prawdziwego kolekcjonerstwa......
Bo gdyby było to celem tego wątku - zupełnie inaczej by to wszystko wyglądało ....
Liwia_ pisze:Co do rozliczeń - jest na przykład na forum dt, którego działalność, a zwłaszcza sposób finansowania wyjątkowo mi się nie podoba. Gryzę się jednak w język i nie wypowiadam - bo nie ja jestem darczyńcą, więc raczej nie do mnie należy jego rozliczanie.
MariaD pisze:A przecież na tym cierpią koty - jeżeli pieniądze nie idą na ich potrzeby.
Ergo - pozwalasz na krzywdzenie kotów.
Aleksandra59 pisze:casica pisze: (...) Serio? Jakie to wygodne![]()
Przy standardowym wsparciu, masz rację. Są fundacje, które wspieram stale i nie żądam rozliczeń, wystarcza mi wiedza o tym, że to wsparcie jest przeznaczone na działalność statutowa. Są DT, które wspieram i nie żądam rozliczeń
Ale są też sytuacje szczególne. Ta o której piszę była szczególna - trzeba było dużej kasy na określony przypadek. Jesli ja taką kasę oferuję, mam prawo zapytać o rozliczenie.
A poza tym fundacja, która mi mówi spadaj, płać i nie interesuj się bo to nie twój interes, to nie jest ok.
A jeśli uważasz, że takie postępowanie jest ok, to bardzo się dziwie, że nie wstydzisz się o tym tak wprost napisać.- casica chyba Ci się adresy pomyliły
W swojej zapalczywości chyba sama się pogubiłaś .... Piszesz o Twoich rozliczeniach z jakimiś nieokreślonymi bliżej fundacjami - to chyba Twój problem, a nie problem tego wątku .....
Nie, nie zrozumiałyśmy się. W funkcjonowaniu tego dt nie podoba mi się wiele rzeczy - ale nie mogę zarzucić mu celowych zaniedbań wobec kotów.MariaD pisze:Liwia_ pisze:Co do rozliczeń - jest na przykład na forum dt, którego działalność, a zwłaszcza sposób finansowania wyjątkowo mi się nie podoba. Gryzę się jednak w język i nie wypowiadam - bo nie ja jestem darczyńcą, więc raczej nie do mnie należy jego rozliczanie.
I dajesz w ten sposób pozwolenie na to by taki DT z nieprawidłowością w działaniu dalej sobie świetnie funkcjonował.
A przecież na tym cierpią koty - jeżeli pieniądze nie idą na ich potrzeby.
Ergo - pozwalasz na krzywdzenie kotów.
Agn pisze:MariaD pisze:A przecież na tym cierpią koty - jeżeli pieniądze nie idą na ich potrzeby.
Ergo - pozwalasz na krzywdzenie kotów.
Czy brak rozliczeń jest jednoznaczny z tym, ze powierzone pieniądze nie idą na koty, a zatem - czy wynika z tego, że Liwia_ pozwala na 'krzywdzenie kotów'?
To tez jest demagogia.
casica pisze:Jest na miau całkiem sporo wątków, różnych DT, gdzie można coś takiego przypuszczać. I to mi się nie podoba, bo jest jakieś takie paskudnie pokrętne.
Co więcej, ja nie mam oporów, jesli akurat mam możliwość, przed wsparciem osoby prowadzącej DT (a nie samych kotów) pod jednym wszakże warunkiem - że mi uczciwie o tym napisze (może być w pw). Np. wiesz jestem w trudnej sytuacji, te pieniądze są potrzebne nie tylko kotom, ale i mnie. Wówczas jest ok.
I wyobraź sobie, że akurat w takim kontekście nie mam na myśli Ciebie.
MariaD pisze:A wycinanie części treści posta jest manipulacją.
Obojętność jest przyzwoleniem. Brak reakcji jest przyzwoleniem.
Liwia_ nie zasponsoruje bo ma zastrzeżenia, nie wypowie się, bo nie sponsoruje. Błędne koło.
To kto ma się wypowiadać jak widzi nieprawidłowość? Sponsorzy? Oni nie widzą bo inaczej by nie sponsorowali.
MariaD pisze:A wycinanie części treści posta jest manipulacją.
Obojętność jest przyzwoleniem. Brak reakcji jest przyzwoleniem.
Liwia_ nie zasponsoruje bo ma zastrzeżenia, nie wypowie się, bo nie sponsoruje. Błędne koło.
To kto ma się wypowiadać jak widzi nieprawidłowość? Sponsorzy? Oni nie widzą bo inaczej by nie sponsorowali.
Agn pisze:Co do Io - przyjęłabym Twoje 'sugestie', gdybyś miała wiedzę i doświadczenie, by o tym dyskutować. Jak na razie 'dyskusyjne' jest dla Ciebie to, w jaki sposób emocjonalnie zareagowałam na jej śmierć pisząc w swoim wątku. Casica - Ty nawet bladego pojęcia nie masz o tym, co temu kotu było i jak się zachowywał. Wiesz, tyle ile ja napisałam.
Ale takim 'przypadkiem' łatwo jest sobie wycierać twarz. I nie, nie 'drażni' mnie to, tylko boli i nie boję się do tego przyznać.
Agn pisze:Co do rozliczeń fundacji.
To nie jest 'wygodne' co napisałam. Tak po prostu jest. To, że fundacja kazała komuś spadać, to zupełnie inna kwestia - i nie próbuj [demagogicznie, a jakże] włożyć w moje słowa, czegoś, czego nie napisałam. Fundacja to ludzie - różni, jak widać. Co nie zmienia faktu, że kwestie rozliczeń fundacji określa ustawa. Czy coś jest 'fajne', 'wygodne', czy 'w porządku' - tego ustawa nie określa.
Liwia_ pisze:W funkcjonowaniu tego dt nie podoba mi się wiele rzeczy - ale nie mogę zarzucić mu celowych zaniedbań wobec kotów.
Liwia_ pisze:Sposób finansowania budzi moje bardzo mieszane odczucia, mnie nie podoba się wyjątkowo i jest dla mnie - jakby to ująć - etycznie i prawnie "śliski" - ale osoby, które mają tam koty nie zgłaszają żadnych zastrzeżeń co do metod i form działania i chyba są zadowolone.
Liwia_ pisze:Mówiłam po prostu o tym, że choć filozofia działania i finansowania dt dla mnie są niedopuszczalne - to nie czuję się uprawniona do krytyki - wszak nie ja łożę na jego działalność.
MariaD pisze:To kto ma się wypowiadać jak widzi nieprawidłowość? Sponsorzy? Oni nie widzą bo inaczej by nie sponsorowali.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 93 gości