
Esmeralda pisze:Pamiętam go jeszcze jak był małym kociakiem, wiosną 2007. Było dwóch braci. Nie mogłam oczu od nich oderwać, jak baraszkowały. To widok z mojego balkonu, 3 lata temu.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Esmeralda pisze:Pamiętam go jeszcze jak był małym kociakiem, wiosną 2007. Było dwóch braci. Nie mogłam oczu od nich oderwać, jak baraszkowały. To widok z mojego balkonu, 3 lata temu.
Esmeralda pisze:Zacytuję swój post z tamtego wątku. Szkoda kociaka
Esmeralda pisze:Pamiętam go jeszcze jak był małym kociakiem, wiosną 2007. Było dwóch braci. Nie mogłam oczu od nich oderwać, jak baraszkowały. To widok z mojego balkonu, 3 lata temu.
honda11 pisze:Robiłyście kiedyś zbiórkę karmy np. w szkołach?
Przy takiej ilości kotów trudno zebrać co miesiąc pieniądze na ich wyżywienie.
monika74 pisze:Esmeralda pisze:Zacytuję swój post z tamtego wątku. Szkoda kociaka
Esmeralda pisze:Pamiętam go jeszcze jak był małym kociakiem, wiosną 2007. Było dwóch braci. Nie mogłam oczu od nich oderwać, jak baraszkowały. To widok z mojego balkonu, 3 lata temu.
Nie ukrywam że twój wpis mnie zszokował![]()
Widziałaś ze swojego okna 2 rude maluszki i nie zrobiłas dla nich nicMusiały czekać 2 lata na pomoc
Nie moge uwieżyć że siedziałaś na balkonie robiłas fotki i jak no napisałaś oczy nie mogłas od nich oderwać
Potem patrzyłaś jak rosną jak głodują i chorują. Jak dla mnie to niepojęte wystarczyło dać z siebie minimum zawiadomić schronisko napewno wzieli by rude kociaki i miały by szanse na domek. Jak czujesz sie teraz widząc że 2 z braci nie miał tyle szczęścia zdziczał jest chory (cały jest w ranach). Jezdzimy z cypiskiem z drugiego końca miasta karmić i leczyć te koty. ......
jej siostra pisze:jutro pójdzie, bo dziś nie miałam na koncie. Czy TOZ jakoś zareagował? na moje maile nie odpowiedzieli. Jeśli Wam nie zwrócili, napiszę oficjalne pismo, będą musieli zareagować.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 56 gości