
Moze lepiej ciachnac ta druga ciezarna bo zawsze mniej maluchow do odchowania

Jak to okropnie brzmi

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aassiiaa pisze:Dziewczyny o jejku co tam u Was sie wyrabia![]()
Moze lepiej ciachnac ta druga ciezarna bo zawsze mniej maluchow do odchowania![]()
Jak to okropnie brzmi
Lidka pisze:Nikt sie do mnie nie odezwal, w takim razie wezme pudelko jutro do pracy. Tak na wszelki wypadek
Lidka pisze:Ano tak to jest. Jakies 2-3 lata temu demontowalam stara rure w piwnicy, zeby male kociaki wyciagnac. Kotka sie okocila i zostawila. Nim udalo mi sie do nich dotrzec (blaszany przewod o przekroju duzego kwadratu, oczywiscie w nocy) malenstwa sie wyziebily. Kotka urodzila wewnatrz tego przewodu. Trzy dni walczylam o dwa malenstwa. ostatni umarl kiedy pojechalismy na spektakl "Koty" do Warszawy. Miala sie nim opiekowac kolezanka ale w koncu go zabralam, nie chcialam jej obciazac. Umarl podczas spektaklu, mialam go za pola zakietu i caly czas masowalam bo mi sinial. Nikt sie z towarzystwa nawet nie zorientowal:((
Lidka pisze:Terenia, nooo:))
Nie pisalam tego po to, zeby dostac laurke ale zeby zaznaczyc, ze czasem jak kotka zostawia swoje male to wlasciwie wynika z jej instynktu, atawizmu czy jak to nazwac. Wie, ze nie powinna sie rozpraszac tylko zebrac sily i urodzic nastepne, moze beda zdrowe. Tak naturalnie sie to reguluje. My ingerujemy i przezywa wiecej niz wynikaloby z selekcji naturalnej. No i potem leza takie slonie jak Szeryf i pozwalaja sie kochac na zaboj:)) Co z tego, ze sa zasmarkane, co z tego, ze koty uznaly, ze nie warto juz w takiego osobnika inwestowac. No i jestem szczesliwa, ze udalo mi sie oszukac los.
Dobrze, ze zbyt czesto mi sie nie zadarza spotykac koty w potrzebie, bo nie potrafie oddac, a w kazdym razie rzadko mi sie to udaje.
Niestety wiele razy przegralam. Starasznie dlugi jest ten koci cmentarzyk.
Nielegalny cmentarz, ale mysle, ze sasiedzi mnie nie namierzyli i pewnie nawet nie przypuszczaja. I zostaja te moje biedaki tam gdzie zyly:((
I przepraszam, ze wcielam sie Wam w watek.
Mam nadzieje, ze wszyscy mieszkancy Hiltona maja sie dobrze:))
Byle tylko malych nie bylo zbyt wiele.
bubor pisze:Niewiem jak ja wczoraj czytałem Wasz wątek ale dopiero dziś dotarło do mnie że maluszek jednak nie przeżył![]()
.
Z Balbinki jest fajniutka czarna pantera
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 124 gości