PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

[Sylwka]

Wydaje mi się, że żaden z wetów, z którymi współpracuje PJD nie prowadzi hotelika, ale wysłałam już zapytanie do Luelki.

Tydzień po sterylce szybko zleci i da się spać choćby w jednym pomieszczeniu z kotami, bo gra warta świeczki. Wierzę w Was.

Dzięki. Problemu spania z kotami nie ma zupełnie jeśli chodzi o żeńską część naszych związków. Niestety męska strona to czasami beton szczególnie jeśli chodzi o mój przypadek. Ja po 8 latach razem i milionie rozmów na ten temat usłyszałam w ubiegłym tygodniu: "Dlaczego znowu musisz kaleczyć te zwierzęta" i dodatkowo "Każde stworzenie chce mieć dzieci". Wszystko mi opadło i była wojna. A wydaje się całkiem inteligentnym facetem.

[Chiara]

Wydaje mi się, że żaden z wetów, z którymi współpracuje PJD nie prowadzi hotelika, ale wysłałam już zapytanie do Luelki.

Tydzień po sterylce szybko zleci i da się spać choćby w jednym pomieszczeniu z kotami, bo gra warta świeczki. Wierzę w Was.

Dzięki. Problemu spania z kotami nie ma zupełnie jeśli chodzi o żeńską część naszych związków. Niestety męska strona to czasami beton szczególnie jeśli chodzi o mój przypadek. Ja po 8 latach razem i milionie rozmów na ten temat usłyszałam w ubiegłym tygodniu: "Dlaczego znowu musisz kaleczyć te zwierzęta" i dodatkowo "Każde stworzenie chce mieć dzieci". Wszystko mi opadło i była wojna. A wydaje się całkiem inteligentnym facetem.

Niestety już wiem na pewno, że żaden wet, z którym PJD współpracuje nie prowadzi hotelika. Może podzwoń do lecznic, które masz w pobliżu i poszukaj kogoś kto ma hotelik i jakieś przyzwoite ceny dla bezdomniaków.

A może ktoś z Krakusów poleci taniego weta z hotelikiem ?

[berni]

ja donoszę, że niestety akcja łapania kotek w Nowym Folwarku zakończyła się fiaskiem...jeśli chodzi o same kotki. Sukcesem jest zabranie stamtąd jednego z malców który jest już w dobrym domu.

5-6 październik powtórka

Kiedyś muszą wleźć do tej klatki...na razie łapały się same kocury

[Lila_iwa]

Kocurom też nie zaszkodzi kastracja.

[Agłaja^..^]

witam!

wystawilam bazarek na Operacje Zabieg. mam nadzieje ze kilka osob wspomoze Fundacje:)

oto link
viewtopic.php?f=20&t=157073

pozdrawiam!

[luelka]

@Agłaja, bardzo dziękujemy!

To wielka pomoc i piękny pomysł

[Sarah DeMonique]

A ja właśnie zdjęcia porobiłam, więc w poniedziałek ruszy kolejny bazarek

[Chiara]

Agłaja, Sarah

[Chiara]

Na portrecie wykonanym piórkiem może zostać uwieczniony właśnie Twój kot. Artystyczny i kreatywny bazarek na rzecz Operacji Zabieg: viewtopic.php?f=20&t=157073&p=10142663#p10142663

[Sarah DeMonique]

Chciałyście-li, to macie: viewtopic.php?f=20&t=157102

[Chiara]

Ze względu na odmienne poglądy na konieczny czas przetrzymywania kocic po sterylizacji wycofaliśmy się ze współpracy z Kotylionem w Helenówku.

a ja dziś pojechałam między innymi, żeby chłopaka wypuścić, nooo

No wykastrowany wypuszczony, jakżeby inaczej ?

Ile dni przetrzymujecie po zabiegu kocury, a ile kotki ?

Chiara, kocura standardowo trzyma się około 20 - 24 godzin, do porządnego wybudzenia. Zabieg jest prosty, nie wymagający nawet zakładania szwów, dostają antybiotyk o przedłużonym działaniu, leki przeciwbólowe i przeciwwymiotne i do "domu".
Kotki - różnie. Akurat lecznica, która nam pomaga bardzo-bardzo sterylizuje cięciem bocznym. To ranka 0,8-1,5 cm, z boku, miejsce jest takie, że ciężko kotce sięgnąć mordką, żeby wyciągnąć szwy czy lizać (przenosić bakterie). I to jest najważniejsza rzecz. Jeśli zabieg był bez komplikacji ani nie był aborcyjny - po co trzymać dalej te koty w klatce? dzikie koty bardzo się stresują przecież. Tak więc jeśli wszystko było super-hiper - także po 24 godzinach dziewczyny wracają na swoje. Jeśli sterylka była aborcyjna albo z komplikacjami - to wtedy dłużej są trzymane, ale to ostateczność.

Standardem Operacji Zabieg jest przetrzymywanie kocic po zabiegach przez tydzień. Kiedy kotka jest bardzo dzika, nie je i rzeczywiście przetrzymywanie jej w klatce wydaje się być niebezpieczne wypuszczamy ją po trzech dniach, ale to są naprawdę wyjątkowe sytuacje. Myślę, że wypuszczenie kocicy po 24 godzinach jest po prostu dla niej niebezpieczne dlatego postanowiłam wycofać się ze współpracy z Wami. Martwię się, że moglibyśmy niechcący zaszkodzić zamiast pomóc i nie jestem w stanie podjąć takiego ryzyka...

[Chiara]

Chciałyście-li, to macie: viewtopic.php?f=20&t=157102

Dzięki!!!! Śliczny bazarek.

[Sarah DeMonique]

Ze względu na odmienne poglądy na konieczny czas przetrzymywania kocic po sterylizacji wycofaliśmy się ze współpracy z Kotylionem w Helenówku.

a ja dziś pojechałam między innymi, żeby chłopaka wypuścić, nooo

No wykastrowany wypuszczony, jakżeby inaczej ?

Ile dni przetrzymujecie po zabiegu kocury, a ile kotki ?

Chiara, kocura standardowo trzyma się około 20 - 24 godzin, do porządnego wybudzenia. Zabieg jest prosty, nie wymagający nawet zakładania szwów, dostają antybiotyk o przedłużonym działaniu, leki przeciwbólowe i przeciwwymiotne i do "domu".
Kotki - różnie. Akurat lecznica, która nam pomaga bardzo-bardzo sterylizuje cięciem bocznym. To ranka 0,8-1,5 cm, z boku, miejsce jest takie, że ciężko kotce sięgnąć mordką, żeby wyciągnąć szwy czy lizać (przenosić bakterie). I to jest najważniejsza rzecz. Jeśli zabieg był bez komplikacji ani nie był aborcyjny - po co trzymać dalej te koty w klatce? dzikie koty bardzo się stresują przecież. Tak więc jeśli wszystko było super-hiper - także po 24 godzinach dziewczyny wracają na swoje. Jeśli sterylka była aborcyjna albo z komplikacjami - to wtedy dłużej są trzymane, ale to ostateczność.

Standardem Operacji Zabieg jest przetrzymywanie kocic po zabiegach przez tydzień. Kiedy kotka jest bardzo dzika, nie je i rzeczywiście przetrzymywanie jej w klatce wydaje się być niebezpieczne wypuszczamy ją po trzech dniach, ale to są naprawdę wyjątkowe sytuacje. Myślę, że wypuszczenie kocicy po 24 godzinach jest po prostu dla niej niebezpieczne dlatego postanowiłam wycofać się ze współpracy z Wami. Martwię się, że moglibyśmy niechcący zaszkodzić zamiast pomóc i nie jestem w stanie podjąć takiego ryzyka...

Właśnie widziałam... Z jednej strony kotów dużo, ale z drugiej to mega niepoważne podejście...

[Chiara]

Dopisałam siedem nowych kotów do naszej listy na prośbę Sylwii1982 z Bielska Podlaskiego. Oby udało się wszystkie bezproblemowo złapać.

[Chiara]

Rzucam czar, abyśmy wysterylizowali całe mnóstwo kotów, aby wchodziły do klatek jeden za drugim i aby pieniądze na to płynęły nieprzerwanym strumieniem



Zapraszamy na bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=157102