Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 02, 2012 20:41 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Ewelinko, jak mogę coś poradzić to zrób testy pozostałej trójce. Białaczka niestety jest zakaźna.
U mnie dwa kociaki zaraziły się o jednej chorej. Ale od razu zaczęłam podawać interferon ludzki pomimo tego, że co weterynarz to inna opinia na temat interferonu i tego kiedy zacząć leczyć. Po roku podawania interferonu i MMS wyniki mamy ujemne.

Trzymam kciuki :)

Martan23

 
Posty: 65
Od: Sob wrz 05, 2009 8:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 02, 2012 21:58 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Witam wszystkich dzielnie toczących wojnę z tym diabelstwem...
Dwie godziny temu straciłem swojego puchatego kiciusia imieniem Wow ("Bo jest taki piękny..." - z pierwszego odcinka serialu TVP pt. "Wow"). Przegrał, jak się dziś okazało, nie z powodu samej białaczki, ale przez FIP - jak ktoś już tu pisał, za dużo na jednego kota. A wczoraj w końcu udało mi się znaleźć weterynarza, który podjąłby się leczenia... Byłem gotów wyłożyć ten tysiąc z hakiem na koci interferon, dysponowałem nawet pieniędzmi, ale cóż...

Dziękuję Wam za to, że ten trzyczęściowy temat istnieje (największe podziękowanie otrzymuje galla, choć wiem, że ostatnio nie jest aktywna), daliście mi ponad tydzień nadziei na to, że wszystko będzie dobrze. Dzięki Wam miałem solidny argument, żeby kiciusia nie usypiać (zabijać - nazywajmy rzeczy po imieniu), wiedziałem co robić, żeby go ratować. Duszności zaczęły mu się dopiero dzisiaj, więc nawet nie podejrzewałem, że FIP może nam wbić nóż w plecy.

Mój puchaty Wow miał niecałe 2 latka (urodził się w lipcu), był dumnym przedstawicielem rasy europejskiej - jego mama przyplątała się kiedyś do nas i ukryła pod moim łóżkiem, gdzie dała życie czterem wspaniałym kociakom. Dwa z nich poszły gdzieś w świat, jednego wydaliśmy, mamusię też wydaliśmy, został tylko mój. Aż do dzisiaj.
Poniżej dwa zdjęcia, żebyście mogli zobaczyć, jaką stratę poniósł świat. Na jednym Wow w wieku ok. 8 tygodni, drugie z sprzed kilku miesięcy (lubił siedzieć na lodówce i był bardzo obrażony, gdy coś się tam postawiło). Te kokardki na pierwszym zdjęciu to żart mojego rodzeństwa polegający na ofiarowaniu mi w prezencie imieninowym mojego własnego kota.
Przepraszam za wielkość zdjęć, tinypic nie tworzy miniaturek...
Obrazek
Obrazek

Wyżaliłem się trochę, na koniec inna kwestia... Zostało mi kilka (4-5) saszetek Covalesence w proszku oraz Imunodol - wykorzystane raptem kilka tabletek. Jeśli komuś by się przydały w/w produkty, oddam za darmo, ew. za czekoladę. Mieszkam pod Kielcami, zaś studiuję w Lublinie, tak że w tych dwóch miastach możliwy byłby odbiór. Ewentualnie, jeśli ktoś ma życzenie zjawić się na dworcu PKP i wziąć paczuszkę w trakcie postoju pociągu, to jadę m.in. przez Nałęczów, Puławy-Miasto, Radom, Skarżysko, Suchedniów.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany - pisać na PW, bowiem nie gwarantuję, czy jeszcze zajrzę do tego tematu. Boli.

Przepraszam, że się tak rozpisałem, w dodatku na tak smutny temat.

Edit: chętna na leki się już znalazła.
Ostatnio edytowano Sob mar 03, 2012 12:18 przez astarael777, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

astarael777

 
Posty: 15
Od: Pt mar 02, 2012 20:20

Post » Pt mar 02, 2012 22:22 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

wiem jak to boli, nie ma takich słów pocieszenia, które by złagodziły go :(
Wow dla ciebie koteczku ["]
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 02, 2012 22:51 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Dla WOW [*] :(

Ostrowki

 
Posty: 10
Od: Pon lut 20, 2012 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 03, 2012 11:17 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Zegnak Slicznoto :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob mar 03, 2012 20:28 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Dla Wow [*]


Ulotka informacyjna Vibragenu omega (w PDF)
http://www.ema.europa.eu/docs/pl_PL/doc ... 069608.pdf
pwpw
 

Post » Sob mar 03, 2012 23:10 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

nie ma słów na pocieszenie [*]

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie mar 04, 2012 15:09 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

W piątek odebrałam Tosię z lecznicy,bo lekarze twierdzili,że tam się strasznie stresuje i są małe szanse aby zaczeła jeść.Mamy podawać jej m.in pół tabletki peritolu,nie wiem czy pod wpływem tej tabletki czy trochę sama z siebie,ale je.Mam też jej wyniki,wet mówił,że morfologia nie jest zbyt dobra :(
WBC 1.3 norm.5.5/19.0
LYM 0.8 norm.1.2/3.2
MON 0.1 norm.0.3/0.8
GRA 0.4 norm.1.2/6.8
LYM% 57.8 norm.20.0/55.0
MON% 8.7 norm.1.0/4.0
GRA% 33.5 norm.50.0/75.0

RBC 9.46 norm.6.50/10.00
HGB 13.9 norm.8.0/15.0
HCT 42.7 norm.24.0/45.0
MCV 45.1 norm.39.0/55.0
MCH 14.7 norm.13.0/17.0
MCHC 32.6 norm.30.0/36.0
RDW 17.3 norm.10.0/16.0

PLT 29 norm.200/600
MPV 11.0 norm.7.0/11.0
PCT 0.032 norm.0.200/0.500
PDW 40.2 norm.10.0/18.0
Mam jeszcze biochemię,jeśli trzeba.Napiszcie jak te wyniki się mają w odniesieniu do białaczki, czy jest tak naprawdę bardzo źle? :(

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Nie mar 04, 2012 17:43 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Martan23 pisze: Ale od razu zaczęłam podawać interferon ludzki pomimo tego, że co weterynarz to inna opinia na temat interferonu i tego kiedy zacząć leczyć. Po roku podawania interferonu i MMS wyniki mamy ujemne.


Witaj, powiedz mi, jak dawkowałaś MMS?
09.08.2018 zgasło Słońce... Irda, ukochany mój rudzielcze, tęsknię za Tobą każdego dnia... [*]

marta_kociara

Avatar użytkownika
 
Posty: 202
Od: Nie cze 14, 2009 20:49
Lokalizacja: Otwock

Post » Nie mar 04, 2012 20:18 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Trochę mam obawy przed podawaniem MMS moim kotom, tym bardziej że nigdzie w żadnym artykule na temat kociej białaczki, nie ma żadnej wzmianki o tym preparacie. Czy on oby na pewno ma takie "cudowne" właściwości? Czy nie ma negatywnego wpływu na koci organizm?
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie mar 04, 2012 21:29 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

marta_kociara pisze:
Martan23 pisze: Ale od razu zaczęłam podawać interferon ludzki pomimo tego, że co weterynarz to inna opinia na temat interferonu i tego kiedy zacząć leczyć. Po roku podawania interferonu i MMS wyniki mamy ujemne.


Witaj, powiedz mi, jak dawkowałaś MMS?

Szukałam trochę informacji na temat tego leku, ale jakbyś mogła więcej napisać byłoby fajnie :)

Rozumiem, że te ujemne wyniki to PCR ze szpiku? Wyłącznie taki wynik świadczy o wyleczeniu.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 04, 2012 21:56 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

ewelina80 pisze:W piątek odebrałam Tosię z lecznicy,bo lekarze twierdzili,że tam się strasznie stresuje i są małe szanse aby zaczeła jeść.Mamy podawać jej m.in pół tabletki peritolu,nie wiem czy pod wpływem tej tabletki czy trochę sama z siebie,ale je.Mam też jej wyniki,wet mówił,że morfologia nie jest zbyt dobra :(
WBC 1.3 norm.5.5/19.0
LYM 0.8 norm.1.2/3.2
MON 0.1 norm.0.3/0.8
GRA 0.4 norm.1.2/6.8
LYM% 57.8 norm.20.0/55.0
MON% 8.7 norm.1.0/4.0
GRA% 33.5 norm.50.0/75.0

RBC 9.46 norm.6.50/10.00
HGB 13.9 norm.8.0/15.0
HCT 42.7 norm.24.0/45.0
MCV 45.1 norm.39.0/55.0
MCH 14.7 norm.13.0/17.0
MCHC 32.6 norm.30.0/36.0
RDW 17.3 norm.10.0/16.0

PLT 29 norm.200/600
MPV 11.0 norm.7.0/11.0
PCT 0.032 norm.0.200/0.500
PDW 40.2 norm.10.0/18.0
Mam jeszcze biochemię,jeśli trzeba.Napiszcie jak te wyniki się mają w odniesieniu do białaczki, czy jest tak naprawdę bardzo źle? :(

ewelina, porównując do mojego bezobjawowego, to nie jest dobrze. naprawdę nie jest. ale kota da się wyprowadzić nawet z prawie agonalnego stanu. jest ciężko, nie zawsze się udaje, ale się da! myślę, że sobie z tym poradzisz. trzymam kciuki za Was. ważne, że futro nie ma anemii.
Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie mar 04, 2012 22:27 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

ewelina80 pisze:W piątek odebrałam Tosię z lecznicy,bo lekarze twierdzili,że tam się strasznie stresuje i są małe szanse aby zaczeła jeść.Mamy podawać jej m.in pół tabletki peritolu,nie wiem czy pod wpływem tej tabletki czy trochę sama z siebie,ale je.Mam też jej wyniki,wet mówił,że morfologia nie jest zbyt dobra :(
WBC 1.3 norm.5.5/19.0
LYM 0.8 norm.1.2/3.2
MON 0.1 norm.0.3/0.8
GRA 0.4 norm.1.2/6.8
LYM% 57.8 norm.20.0/55.0
MON% 8.7 norm.1.0/4.0
GRA% 33.5 norm.50.0/75.0

RBC 9.46 norm.6.50/10.00
HGB 13.9 norm.8.0/15.0
HCT 42.7 norm.24.0/45.0
MCV 45.1 norm.39.0/55.0
MCH 14.7 norm.13.0/17.0
MCHC 32.6 norm.30.0/36.0
RDW 17.3 norm.10.0/16.0

PLT 29 norm.200/600
MPV 11.0 norm.7.0/11.0
PCT 0.032 norm.0.200/0.500
PDW 40.2 norm.10.0/18.0
Mam jeszcze biochemię,jeśli trzeba.Napiszcie jak te wyniki się mają w odniesieniu do białaczki, czy jest tak naprawdę bardzo źle? :(


wiesz nie jesteśmy lekarzami ale ja jak czytam, to myślę tak:
erytrocyty, hemoglobina, hematokryt są bardzo ok. A to niesamowicie ważne.

Niepokojące sa krwinki białe, dużo ponizej normy- one określają właśnie stan układu odpornościowego Twojej koty.
Z dalszych wyników białych krwinek - wskazanie na infekcję, stan zapalny
Nie wszystko umiem zinterpretować. Np. PLT- tu jest bardzo poniżej normy. - może to świadczyć o słabej krzepliwośći krwi.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon mar 05, 2012 15:02 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

asia Ty pisalaś kilka postów wcześniej,że decyzja o włączeniu do leczenia interferonu uzależniona jest od wyników,jak to się ma do wyników mojej kotki?Na koci interferon mnie nie stać,ale ludzki mogłabym próbować załatwić,nawet pytałam już w aptece,tylko receptę musialabym mieć.
Dziś Tosia nie dostala peritolu,mimo to na razie ładnie je,tylko kupki trochę brzydkie,ale to może od leków.
Tosia dziękuje za kciuki :kotek:

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Pon mar 05, 2012 17:38 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

W dniu dzisiejszym Kocia odeszła do kociego raju... ;( Nie dała rady walczyć z chorobą, była zbyt słaba...;( Na zawsze pozostanie naszym kochanym kociątkiem...


[*][*][*]

Ostrowki

 
Posty: 10
Od: Pon lut 20, 2012 21:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości