DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

Nero i koteczki wyglądają ok;Nero to fajny i przyjazny chłopak i do kotów i do psów -jak na razie

Mam dziś sporo na głowie więc zajrzę pewnie dopiero po południu;w razie pilnej potrzeby proszę o sms-a

Ja teraz też wychodzę - jakby co skontaktujeęsię z Tobą po południu.
Ale sobota - rozumiem - OK?

Przepraszam odezwę się jeszcze po 19.00 jeśli można to może już coś wreszcie się da ustalić w sprawie wiadomej.

sorki,ale mam dziś urwanie łba :mrgreen:

sobota jak najbardziej pasuje :ok:

J.D. wybacz - muszę zmienić na niedzielę.
Napisałam PW - zobowiązałam się do ewakuacji kotów - (bardzo pilne).
TŻ jeszcze nic nie wie (że ma dodatkowe zadanie) - zabije mnie niechybnie.

Ale cóż, chociaż zginę w słusznej sprawie :wink:

Nero to mądry psiak :ok:

Mimo tylu różnych zmian w życiu w ostatnich dniach szybko "łapie" o co biega"

Już wie,że idzie na spacer jak biorę smycz i podstawiam mu pod nochalka,szuka wyjścia i trafia do niego;nie boi się przejść kawałek chodnikiem do "swojej trawki" i co najważniejsze-potrafi już dłużej "wytrzymać";co prawda na noc zamykam go do klatki bo pomieszkuje razem z kotami od p.Ireny ale nawet przy zamianie-koty do klatki a Nero na pokoje obyło się "bez wpadki" :ok:

To naprawdę świetny chłopiec i zasługuje na super domek :ok:

A'propo kotów-to stosuję "rozdzielczość klatkową" bo Nero obrywa " z pazura" od mamuśki-tri :mrgreen:

Zoha-widzę,że żyjesz;TŻ darował ci życie :mrgreen:

A tak w ogóle to przypominam,że Nero NADAL SZUKA DOMKU-może być DT -płatny-tylko tańszy a najlepiej DS;oczywiście najpierw musi zostać zbadany,zdiagnozowany,ustalone leczenie itp....
A Nero coraz bardziej odważny;lubi spacery i pędzi do wyjścia,chodzi po chodniku bez trzęsących się nóg i wie do której bramy wrócić; a tu znów zmiany

ale to dla jego zdrowia.....

Mnie też smutno, że mu stres przyniosę, ale chcemy mu pomóc.

No, nie mogę sie jeszcze dać zamordować, trzeba się najpierw wywiązać z kilku obietnic.
Jutro a właściwie już dziś Nerunio jedzie w świat.
Prosimy o :ok:

**Adopcje: 12 >>**

są nieustanne :ok:

Dziękuję, bo ja w takich nerwach, że w ogóle nie śpię tej nocy.

**Adopcje: 12 >>**

meksykanka pisze:Dziękuję, bo ja w takich nerwach, że w ogóle nie śpię tej nocy.

to stan normalny powiedziałabym :mrgreen:

będzie dobrze

No jak normalny to wytrzymam :mrgreen:

Wszystko nakarmione oprócz Nerusia,który dostał tylko "do polizania" aby żołądek miał co trawić;teraz idę sprzątać kocie salony bo wczoraj narozrabiały na wieczór a ja już nie miałam siły jak wróciłam do domu.Chodzę przynajmniej raz dziennie do moich koteczków,które są na "lokatorskim" płatnym DT;no i teraz juz wiem kto nie zamykał albo raczej kto wiecznie otwierał drzwi do małej kociarni- to DUŻA; tam też wykombinowała i skacze na klamkę aż otworzy,spryciula;muszę wstawić zamek to będę spokojniejsza

A ja odkłądam moje prace komputerowe (tłumaczenia) i lecę szykować wyjazd bo TŻ wstał.
Sztres :oops:

Spoko,nie będzie tak żle mam nadzieję trzeba tylko uważać żeby Nero nie uraził się w "pocięte torebeczki"

....dam mu malutką hydroxizinkę żeby zmniejszyc stres biedaczkowi

DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

Kto przegląda forum