LUDZIE ODESZLI-KOTY ZOSTALY ,pomóżmy im żyć -Szczecin

Witam w pierwszym dniu Nowego Roku. Pobudka była w okolicy 6-tej, bo domowe koty już się wyspały :kotek:

A od 7-mej bawimy się piłeczkami i myszkami z maluchami. Oczywiście podwórkowa Arlekinka została już nakarmiona i wygłaskana :ok:

Tak wygląda początek dnia zwariowanej kociary :ryk:

To dobrze Tysiek,ze mimo pobudki masz tyle optymizmu .Pamietam jak Melka byla mala i w nocy sypiala 3-4 godziny, a reszte nocy wariowala .Po tygodniu zastanawialam sie czy jeszcze kiedys uda mi sie przespac cala noc;) Teraz rozrabiaja 3 koty i nikt w domu tego nie slyszy :mrgreen:

Dwa dni bylam w Wielgowie a o kotach nic nie napisalam w rezultacie . W sumie w czasie sprzatania nie ma dla nich zbyt wiele czasu ,jedynie przeglaszcze sie te najbardziej dopominajace sie o pieszczoty futerka. Mala Chylińska czyli Plamka odstresowala sie i zachowuje sie jak normalny kot domowy .Tak czy siak Szieg a raczej Szpiegowa bije wszystkich na leb. W czasie gdy Gosia nakladala jedzenie do miseczek futrzak nie mogac siegnac jej rak z miseczka wskoczyl jej na plecy

Ktos ,kto zaadoptuje Szpiegowa bedzie mial naprawde superasnego kota:)
Czarny kociak nie przejmowal sie sprzataniem i fruwajaca szczotka i caly czas demonstrowal jak pieknie potrafi sie bawic pileczka . Szczesliwy ,ze ma ludzkie towarzystwo platal sie zawziecie pod nogami co i raz dopominajac sie glasknięcia . Najbardziej jednak podobal mi sie obrazek Gosi z kibicami . Do rozpalenia piecyka trzeba wykazac troche jednak znajomosci tematu i w rezultacie chyba godzine trwalo rozpalanie go . Szkoda ,ze nie mogliscie widziec walczacej z gasnacym ogniem Gosi i siedzacych wkolo piecyka kotow oczekujacych az zrobi sie on cieply :ryk:

Oczywiscie inteligentnie znowu zostawilam torbe z aparatem fotograficznym w samochodzie, a szkoda bylo czasu na latanie. nastepnym razem na pewno juz cos pofoce :lol:

jakoś nie czuję się skłócona z nikim he he he ..... :mrgreen:

a może to jeszcze syndrom dnia następnego....

last_hope tu generalnie mówimy sobie na "ty" - bo jak czytam o sobie Pani Agiis-s to :strach:

rudolfie jestem za działaniem -na kiedy cię wpisać na karmienie w Wielgowie?

wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Witam Wszystkich serdecznie.Życzę Wam wspaniałego Nowego 2010 Roku,pełnego radości ,zdrowych i kochanych kociaków,zgody i zrozumienia a także zacieśnienia więzi w sprawie dla której poświęcamy swój czas,rodziny,pieniądze i inne marności tego świata.
Szczęśliwego Nowego Roku-VIDAL
:kotek:

Vidal dzięki wielkie
widzę że z nowym rokiem dwie nowe osoby na wątku

damy radę....

p.s. my z kya baaardzo zacieśniamy więzi w sprawie :ryk:

jutro o 8.00 na ten przykład

Dziekujemy szefie i czekamy na ciag dalszy...jakies wskazowki ,wiesci moze? :ryk:

Vidalku za 2 godziny konczy sie licytacja ,ogladales to? : http://www.allegro.pl/item858883057_pie ... i_e_j.html

A teraz w temacie .Dziś rano kotki z lotniska otrzymały to czego im trzeba-czyste kuwety,świeży"papierek "czytaj trociny-do kuwet,świeżutkie jedzonko i ciepełko z trociniaka.Szczególne podziękowania za to wszystko pragnę złożyc pannie Violce,bez której pomocy nie dałbym rady. :!:

Fatalnie -że nie można znależć wolontariuszy do obsługi socjalu kociąt.Jestem przekonany że wszechstronna pomoc typu-karma,trociny,opał(tak bardzo istotny w chwili obecnej)pozwoli na skłonienie przeze mnie Wioli do elastycznej i zwiększonej aktywności na rzecz dodatkowego przychówku.Pomimo bliskości lasu,potrzeba też drzewa do rozpalania.Do tej pory Wiola-drwal rąbała deski,i inne drewnopochodne osobiście.Prrzy wadze około 45 kg to nie lada wyczyn z jej strony.postaram się pociąć drzewo na posiadanej pile i zawieżć jej gotowe do użytku kawałki drewna.Koniecznie trzeba zabrac pozostałą kocią brac z lotniska.Może w niedzielę ok12 można by było spróbować? Co Wy na to?

Jestem ZA . Rano i tak z Gosia przyjezdzamy "obrobić" kociaste wiec po pracach porzadkowych mozna by podskoczyc na lotnisko . Mam klatke i 1 transporterek .

AAAA witam ,witam.Ręka na pulsie-to jest to.Jutro Wy a w niedzielę jesli wolno...

...wolno - możesz nakarmić

OKI Agiis-s

To przez ten sarvuarvivr :mrgreen:

Apropos kotków na dzialkach to na sasiednim watku pisza ze facet przyjezdzda tam z 2 psami i je puszcza luzem, jezeli robil to wczesniej to wiadomo juz co sie stalo z kotkami ktorych nie ma.
Agiis-s dobrze ze pytasz o Latke. :cry:

chyba ze zrobimy odwrotnie - jutro ty karmisz a w niedzielę my i od razu umówimy się na łapanie

tylko że ja mogę po 10 dopiero z domu wyruszyć...

trzeba koty koniecznie zabrać stamtąd...

Obejrzałem piecyk i twierdzę że jest ok.Taki sam stoi u Fiolki w baraku.Ale do tego piecyka musi byc rura wylotowa fi-125 a otwor z rurą w dachu jest fi-100.Należałoby rozkuć dach i wstawic rurę o większej srednicy,albo kupic piecyk fi 100-wylot.Robienie mniejszego wylotu jest grożne i może powodowac kumulowanie się czadu itd...

W niedzielę nie ma problemu-jutro praca.Facet z dwoma psami ma przechlapane.Powiadamiam Straz Miejską i Policję.Może ktos posiada parę szczegółów na temat owego sadysty??

LUDZIE ODESZLI-KOTY ZOSTALY ,pomóżmy im żyć -Szczecin

Kto przegląda forum