Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.

[amyszka]

Z Guciem OK. Origo zasugerowała aby zrobiła Guciowi kontrolne badania krwi. Na razie jednak nie jest to priorytetem. Dzisiaj po godz.16 zabieram do weta Dyzia. Jest z nim źle i pomimo podawania leków przez kilka poprzednich dni nie nastąpiła poprawa. Więcej napiszę po powrocie od weta.

Filipkowy Dyzio Trzymam kciuki mocno za niego

[mirka_t]

Dyzio mój pierwszy kot w domu i zarazem pierwszy schroniskowy kot. 2,5 roku temu Dyzio miał usuwaną zajętą przez guz śledzionę. Tym razem padło na trzustkę i Dyzia już nie ma. Był ze mną 10 lat i 8 miesięcy.

[Fraszka]

Bałam się tego... [*]

[mokkunia]

To niesprawiedliwe, po tylu latach wspólnego życia...
Mirko przytulam, naprawdę strasznie Ci współczuję.

[catawba]

Mirko, bardzo mi przykro

[Olinka]

Mirka, Dyzio był moim ulubionym kotem z tych, które poznałam będąc u Ciebie. Miał najpiękniejsze oczy. Bardzo mi przykro. Szkoda, że przez tysiąc innych ważnych spraw, że nie zdążyłam go jeszcze raz odwiedzić.

[mirka_t]

Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale koty nie dają mi długo się smucić. Dyzio zmarł a Mruczek właśnie wrócił do życia. Jak nigdy dotąd zrobił się aktywny, komunikatywny i nawet się bawi. Jeszcze przed południem leżał skulony jak zwykle na tapczanie.

[amyszka]

Dyziu nie mogę powstrzymać łez Brykaj kochany za TM .Mirko serdecznie współczuję straty

Mruczuś wie że musi Cię pocieszyć

[Matahari]

Mirko... bardzo mi przykro...

Dyzio ['] brykaj szczęśliwy za TM...

[ariel]

Mirko, przytulam. Bardzo mi smutno.

Dyziaczku [']

[sibia]

Bardzo współczuję .

[alessandra]

Dyzio mój pierwszy kot w domu i zarazem pierwszy schroniskowy kot. 2,5 roku temu Dyzio miał usuwaną zajętą przez guz śledzionę. Tym razem padło na trzustkę i Dyzia już nie ma. Był ze mną 10 lat i 8 miesięcy.

Mirko, przyjmij wyrazy moje wspólczucia

[amyszka]

[mirka_t]

Dzisiaj odbyło się ważenie i odrobaczanie kotów. W sumie ważą 152,6 kg. Tabletki nie dostał jeszcze Rudek, bo po łapance do ważenia włączył opcję czuwania i z podaniem tabletki muszę zaczekać aż przyśnie mocniejszym snem. Z resztą kotów nie było problemów. Nawet Klusię łatwiej złapać niż Rudka. Czekają mnie jeszcze 2 dni odrobaczania.

[Agn]

Przykro mi z powodu Dyzia...
W takich chwilach dobrze mieć Stado...