Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iza71koty pisze:Proszę o Pomoc.
Wyszłam karmić koty i wróciłam z miesiecznym kociakiem. Ludzie sa bezczelni. Po prostu bezczelni. Kociak siedział na dachu Tozowskiej budki bo zdołał wyczołgać sie z gornego pietra, gdzie ktoś go zostawił w środku z miską mleka.Zabiedzony, wychudzony. Chłopczyk.Rzucił się na kurczaka. Krzyczał w niebogłosy aż Boguś sie przeraził. Najgorsze jest to ze byłam w tym miejscu poł godziny wcześniej i była cisza jak makiem zasiał. Pewnie jakiś Rodzic zrobił niespodziankę swojemu dziecku które niefortunnie skąś przywlekło kociaka i pod osłona nocy, postanowil pozbyć się problemu. Brawa!!!Wielkie brawa!!!!
Normalnie szczyt bezczelności. Mam w tym miejscu tylko dwa stare koty. Wysterylizowaną Stelcię i Bogusia. Trzeba nie mieć oleju w głowie i wyobrażni mysląc ze takie maleństwo sobie poradzi.....Brak mi słów.
Bardzo proszę o Tymczas. Kociak nie moze u mnie zostać.
iza71koty pisze:Rozumiem Kochana. Kurde te maluchy tak Ci sikały? Matko jedyna.To całkiem jak Zuszki na działce. Chociaż teraz, to już mam wrażenie, że wszystkie opanowały kuwetkę. Jak z łapką kociaka lepiej?
-=sara=- pisze:Izuniu, wysłałam pieniążki dla Szczura i Ciapulka za lipiec i sierpień z góry, gdyż wyjeżdżam na 2 miesiące...
Obraz dotarłjest śliczny
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 126 gości