» Sob kwi 12, 2008 10:24
Od dawna już nie piszę,bo okazało się ,ze jestem namolna,ale czytam wszystko.Obawiam się,że będzie problem z zabraniem kotów,bo ich ilość wzrasta.Był już pomysł radykalnego działania,bo chyba tylko takie ma sens.Nie chcę się mądrzyć,ale pomimo starań wielu osób niewiele chyba się tam zmienia.Pani S. już nie ma i dobrze,ale co dalej?Zwierzęta chorują,rozmnażają się,a jak zrobią im sterylkę to umierają,bo brak opieki.Czy jest ktoś lub jakaś organizacja,która KOORDYNUJE działania?Ktoś prosi o koce,bo zwierzaki marzną,inny twierdzi,że w tej wilgoci koce i kołdry nie spełniają zadania.Uważam,ze słoma,czy siano są lepsze w tej sytuacji.Nie mam pojęcia jak powinno funkcjonować schronisko,ale na pewno nie tak.Czy jest ktoś kompetentny na forum,kto mógłby odpowiedzieć na pytanie- czy jest szansa,że w Orzechowcach coś zmieni sie na lepsze?Nie mam możliwości zdiagnozowania kota,leczenia /nie chodzi o pieniądze/i nie wezmę żadnego, ale chętnie wspomogę finansowo ile będę mogła.Sądzę,że bardzo wiele osób również,jeśli zobaczy chociaż mizerniutkie efekty.Z informacji dostępnych na forum to nie wynika.Żeby było jasne-wiele kotów zabrano-OK,chodzi mi o zmiany w schronisku i być może jest lepiej,ale o tym nie wiemy.