Na Kole. Już 3 lata bez kociaków. Marmurek i Kropek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 10, 2009 10:25

:cry:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lut 10, 2009 10:32

Popłakałam się :cry: :cry: :cry:

Strasznie smutno.

Można jej jakoś pomóc?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 10, 2009 10:53

galla pisze:Popłakałam się :cry: :cry: :cry:

Strasznie smutno.

Można jej jakoś pomóc?


Też mi łzy lecą....


Chyba nie można pomóc - koleżanka próbowała leczyć i płukać dziką kotkę w szpitaliku, mocznik i kreatynina leciały błyskawicznie do góry, pewnie pod wpływem stresu.
Teoretycznie możnaby jej podawać karmę nerkową, może ipakitine i jakieś leki w karmie, ale to teoria - w praktyce raczej niewykonalne...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 10, 2009 11:27

Da się ją złapać jak już bedzie bardzo słaba? :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lut 10, 2009 11:37

Lala nigdy nie była dzika, a przy Krysiach pomiziać ją mógł praktycznie każdy.

O mocznicy wiadomo dlatego, że od dwóch dni Lala jest u znajomej p. Krysi, która zabrała kotkę na leczenie. Wczoraj wieczorem rozmawiałyśmy o Lali, p. Krysia powiedziała, że ma wrzody w pyszczku, jest odwodniona, od tygodnia nie jadła. Zapytałam czy miała badaną krew, bo to mogą być nerki - usłyszałam, że wyniki mają być dziś.

Dziś rano p. Krysia zadzwoniła do mojego TŻa i powiedziała o mocznicy. Pójdę do niej wieczorem porozmawiać. Wiem, że jest jej bardzo źle... Opiekuje się Lalą już kilkanaście lat.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lut 10, 2009 11:41

Nie wiesz, czy ta znajoma pozwoli Lali odejść spokojnie w domu? Czy kicia wróci do piwnicy?

Okropnie się czuję po tej wiadomości, jakbym w łeb dostała :cry:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 10, 2009 11:42

Dowiem się jak pogadam z Krysią.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lut 10, 2009 11:59

:cry:

Jana, jeśli będzie sens i możliwość próby żywienia karmą nerkową, to ja mam nieotwartą małą paczkę Hillsa suchego, mogę przekazać w każdej chwili
.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 10, 2009 21:07

:cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lut 10, 2009 22:42

Rozmawiałam z p. Krysią przez telefon.

Lala jest w bardzo złym stanie, nie wiadomo czy dożyje jutra. Jutro będą wyniki badań krwi, teraz Lala jest w domu u znajomej karmicielki.
Krysia zdenerwowana i zdołowana, przygotowuje się na podjęcie ostatecznej decyzji.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lut 10, 2009 23:13

:cry:


dobrze że jest teraz w domu, że nie umiera samotnie, że ktoś walczy tak bardzo o jej życie. a to przecież nie jest domowy kot... to kot miejski....
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Wto lut 10, 2009 23:23

:cry:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lut 11, 2009 10:15

To co udało sie zrobic dla Lali to bardzo dużo, jest pod opieką. Z mocznicą nie można wygrać :cry: Można tylko przedłużyć życie trochę w sprzyjających okolicznościach. Rozważcie eutanazję, śmierć przy mocznicy jest powolna i straszna, nie pozwólcie jej tak cierpieć.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lut 11, 2009 10:21

Biedna kotusia... :(
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro lut 11, 2009 21:42

Lala umarła w nocy. Męczyła się :cry: :cry: :cry:


[']

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 289 gości