Moich dziewięć skarbów.a może więcej?fotki

[moka1]

Dorcia ! Kochana! Wyrwij swoim panom szmatki z rąk i bierz się do pracy.Do brutalnie prozaiczna prawda życiowa---jedyny sposób ,żeby bez farmakologii nie utonac w rozpaczy.Zajmij ręce,łatwiej wtedy wyłączyć smutek w sercu i w głowie.I nie pocieszaj mnie ,że to nie moja wina.Moja.I to powielokroć paskudna wina.Zciągnęłam ludziom na głowę kłopoty takiego kalibru...Inna sprawa,że jak sądzę nie ma we mnie mocnego postanowienia poprawy,jeśli jeszcze kiedykolwiek trafie na podobny przypadek prawdopodobnie postąpie tak samo,zrobię wszystko ,żeby wyciągnąć zwierzaki z piekła i poprosze o pomoc forum.Jest jedna bardzo ważna i dobra rzecz, która zadziała sie w moim i pewnie Twoim życiu niejako za sprawą grochowa.Poznałam wielu cudownych,fantastycznych ludzi,wrażliwych,otwartych,zdolnych do bezinteresownej pomocy,takich co to "już tego modelu nie produkuje się"A Gabiś był moderatotem tych znajomości,może przyjażni nawet.I tu masz odpowiedź po co to wszystko było....Bo wierze ,że nic ,nawet cierpienie nie dzieje sie po nic,nie jest niepotrzebne a ma sens .Czasem wielki sens
tylko nie zawsze umiemy,chcemy czy jestesmy gotowi ten sens zrozumieć.Zycze Ci z całego serca,jak najrychlejszego zrozumienia....

[dorcia44]

Moka jestes cudowna ,kochane i tyle w tobie dobrej energii,dziękuje i życze ci abys nigdy więcej nie spotkała takiej k......i tyle nieszczęśc naraz,a jak spotkasz to działaj ,na mnie możesz liczyć.
Dzieki Gabisiowi poznałam wiele fantastycznych istot ziemskich z anielskim sercem ,masz racje ... nic nie dzieje sie ot tak ,..tylko dobra ,koniec dzięki ci ogromne ,ale szmatek im nie zabieram ,a niech sobie sprzatają jakos mi się nie chce...

[dorcia44]

Moniko ty te koty uratowałaś .nie przeinaczaj bo w dupsko dam

[dorcia44]

tylko moj Gabiś miał pecha...

[moka1]

Dorcia mi też się nie chce,jeszcze jak mi sie nie chce.I gdzies zgubiłam w tym wszystkim sakralny wymiar nadchodzących dni...Ale biorę sie w garść.I ty też sie spręż bo wczoraj dostałam wiadomośc ,że za dwa ,trzy tygodnie trafia do mnie dwa lub trzy kociaki z działek w Urlach!!!Tym razem zdrowe,trzeba będzie tylko kochac i mądrze wyadoptować!!! twoje doświadczenie zamierzam czerpać garściami!!!!

[Fraszka]

Dziewczyny, trzymajcie się dzielnie, nic nie dzieje się przypadkiem
Życzę Wam dobrych i spokojnych Świąt.

[Gretta]

dorciu, tak mi przykro! czasem człowiek robi wszystko, co jest możliwe i nie udaje się ale przynajmniej wiesz że zrobiłaś, co mogłaś i to jest jakaś pociecha...

[Kociama]

(")
Dorotko dopiero dziś tutaj trafiłam,czytałam i ryczę na głos
Dziękuję że Jesteś Dorotko na tym smutnym i pełnym cierpień świecie.
Jesteś wspaniałym człowiekiem
Gabisiu śpij spokojnie słodziutki Koteczku

[dorcia44]

To ja dziękuje że jesteście ,dla mnie to wielkie wsparcie i moge napisać co czuje ,a czuje tak wiele ,tak wiele mieszanych uczuć ,chciałabym czuc że zrobiłam wszystko ,pewnie bylo by ciut lżej ale zawsz jest cos co nie daje spokoju ,taka analiza mnie dobija....ale pamietam że Gabiś dziwnie oddychał ,jakby się męczył ,osłuchiwała go kardiolog i nic nie usłyszała niepokojącego ,może wtedy było ok. ale gdyby ...nie ma gdybania ,nie ma Gabisia..
Posadziłam na nim wiosenne kwiatki ,ze dwie godz. reanimacji ,moja wetka tez płakała,też robiła sztuczne oddychanie ,masowała ,pobudzała ,walczyła bardzo ,zanim spytała czy...
juz jeden kotek był taki ktory nigdy nie mruczał ,nie łasil sie a przyszła taka noc jak u Gabisia ,mruczał na potęge ,miział sie zemną poł nocy lub lepiej ,juz byłam zmęczona ,ale tak się cieszyłam ... myślałam przełom ,a on na drugi dzien umierał... odszedł tak jak Gabiś.
Gabiniu moj kochany będe płakać jeszcze wiele razy i wspominać cie i mysleć ,ale ty kochanie bądz już szczęśliwy i łap motylki na łąkach ,ja musze przestac rozdrapywać bo zwarjuje.

[zunia]

Dorciu nawet nie wierz jak doskonale Cię rozumię, ja tez nie potrafię zapomnieć i myśle, że już tak zostanie zawsze będzie boleć, nie da się tego wyrzucić i nie myśleć.
Dorciu mimo tych wszystkich smutków, życzę Ci spokojnych i przedewszystkim zdrowych Świąt.Dbaj o resztę swoich futerek napewno bardzo tęskniły.

[Blond Tornado]

One zawsze przed końcem wykorzystują siły dane im do przejścia przez Tęczowy Most, żeby wskoczyć na ulubiony fotel, łóżko, obejść mieszkanie, pomruczeć, pobarankować. A potem, już pożegnane z kochanym miejscem- odchodzą. Tak chyba jest im łatwiej. Nam z pewnością nie.
Dorotko, dobro do nas wraca- mocno w to wierzę. Tak samo zło. Za bezmyślność tej kobiety zapłacił Gabiś, Ty, wszyscy, dla których ten mały Okruszek był wart łez. I te łzy do niej wrócą. Może nie teraz, ale kiedyś tak. Może nie tutaj, ale na pewno tam.
Nie rozpamiętuj, że czegoś nie zrobiłaś. Nad maluszkiem wisiał wyrok- ale kto wie, może żył tylko dlatego, że spotkał Ciebie na swojej drodze? Że zaznał miłości i troski? Tak myślę i pewnie nie tylko ja.
Mocno tulę i przesyłam Ci troszkę słonka z mojego ogródka...

[dorcia44]

Wszystkim moi kochani życze poprostu miłych i wesołych świąt i dziękuje za dobre slowa i za to sloneczko Olu z twojego ogrodka .
Dziękuje .

[Monisek]

Dorotko, życzę Wam pogodnych Świąt, choć wiem, że bardzo się smucisz.
Dałaś Gabisiowi swoją miłość i to jest najważniejsze.
Trzymaj się. Dużo, dużo dobrego.

[Maraska]

Dorotko całej Twojej rodzince i Tobie Słonko skałdam życzenia świąteczne: dużo zdrowia i Miłości, Niech Zmartwychwstały Pan obdarza Was wszelkimi dobrami. Alleluja!

[dorcia44]

Dziękuje serdecznie,tak z całego serca i wam wszystkiego naj...




dzwoniła do mnie koleżanka z życzeniami i życzyła mi .....aby na twojej drodze Dorciu staneły setki kociakow .. ktore dasz rade uratować.