Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 28, 2008 13:53

Akciu, bardzo mi przykro z powodu guza :(
Niestety guzy często występują przy białaczce.

Nie jestem w stanie Ci nic sensownego doradzić - nie miałam z tym do czynienia. Najlepiej byłoby pójść z tym do onkologa, który realnie oceniłby szanse przy przeprowadzeniu operacji.

A jak kocio się czuje? Jeśli jest silny, to może warto byłoby zaryzykować taką operację :roll: Ale nie wiem, nie doradzę niestety...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2008 14:13

Mnie również jest bardzo przykro.
Mam nadzieję, że kiciuś sie trzyma :ok:

Gallu, mam jeszcze pytanie odnośnie testów robionych w laboratorium? Czy one są najwiarygodniejsze? I czym sie różnią od zwykłych testów Elisa robionych w lecznicy?
Ostatnio edytowano Pt lis 28, 2008 19:44 przez Erin, łącznie edytowano 1 raz
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 28, 2008 14:42

Nie wiem dokładnie jak postępuje laboratorium.
Podejrzewam, że dysponują takimi samymi testami, co weci, tylko, być może, dokładniej przygotowują krew.
Możliwe też, że używają testów opartych na metodzie immunochromatograficznej, ale nie wiem czy są lepsze od testów ELISA.
Mogą też wykonywać testy PCR (bo przecież można ten test robić tylko z krwi) lub sprawdzać obecność wirusa za pomocą immunofluorescencji. Ale u nas PCR na białaczkę nie jest robiony i próbka idzie do Niemiec (chyba że coś się zmieniło). Immunofluorescencja też nie jest chyba wykonywana.
Ostatnio edytowano Pt lis 28, 2008 21:20 przez galla, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2008 14:44

Silny? hmm... moim zdaniem jak na taki stan wygląda dobrze. Je dużo, chce się przytulać i bawić, czasami wyjdzie na 30 min na dwór ale przez wiekszość czasu śpi. Sama nie wiem co z tą operacja musze sie zastanawić :/ Dziekuje za odp

akcia

 
Posty: 14
Od: Sob cze 07, 2008 9:01

Post » Pt lis 28, 2008 14:56

Może skonsultuj się z jakimś innym wetem? Może jest u Ciebie jakiś zwierzęcy onkolog? Tego typu sprawy powinny być konsultowane.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2008 18:48

z pewnością badanie krwi przed podjęciem decyzji jest też bardzo ważne. z tego badania wyjdzie w jakim de facto jest stanie.

a propos badań krwi. za dwa miesiące wetka poleciła wykonanie badania krwi w lab. w Niemczech. Podobno tam się wykonuje badania ilościowe nie tylko jakościowe. Czyli powinno wyjść na jakim etapie choroby jest nasz Marcyś. Czy może ktoś słyszał o tych badaniach? Padają tu różne nazwy i nie wiem, czy któraś z tych nazw odnosi się do takiego testu jaki nam wetka zaleciła jako kontrolę stanu kotusia...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2008 19:57

Witam.
Dpoisuję sie do listy właścicieli koteczków z białaczką.
Chociaż kto jest czyim właścicielem to dyskusyjny temat.
Moja mała koteczka straciła apetyt,wymiotowała,nie załatwiała sie.
Poszłam do weterynarza,pierwsza diagnoza zapalenie jelit.
Kroplówki,zastrzyki,kroplówki,badania krwi złe,bardzo złe.
Nerki prawie nie funkcjonują,w watróbce tez jakiś wskaźnik nie taki jak byc powinien.Po dwuch tygodniach pompowania kroplówkami z nowymi nadziejami wyruszyłam na badanie krwi.
Morfologia wyszła gorsza niz poprzednia i lekarz zasugerował rozmaz na płytce(tak sie to chyba nazywa) na białaczkę.
Oczywiście okazało się że oprócz anemi i jeszcze gorszych wyników nerek białaczka też jest :( Do tego katar...
Płacze od wczoraj ale wczytałam się w to co piszecie i wstapiła we mnie odrobina nadziejii...
Fio112

Fio1112

 
Posty: 88
Od: Wto sty 15, 2008 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 28, 2008 20:01

Witaj!
Bardzo mi przykro z powodu koteczki. Mam nadzieję, że będziecie walczyć :ok:

Pozdrawiam z moimi kiciami :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 28, 2008 20:06

No pewnie ze będziemy!
Straciłam kocurka w sierpniu-cukrzyca.
Nie przezyję jak odejdzie kicia.
Fio112

Fio1112

 
Posty: 88
Od: Wto sty 15, 2008 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 28, 2008 20:50

I tak trzymaj :ok:
Nie wiem czy Beta glukan przy nadwyrężonej wątrobie można podawać, ale myślę, że Gammolen R będzie dobry. Są to kapsułki zawierające olej z wątroby rekina grenlandzkiego, bardzo dobre na odporność.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 28, 2008 21:06

Ja za chwilę bedę miała większa wiedzę niz weterynarz.Naczytałam się was,notatki zrobione :)
Tymczasem idę wytrzć nos i pomiziam moja koteczkę.
Fio112

Fio1112

 
Posty: 88
Od: Wto sty 15, 2008 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 28, 2008 21:07

Fio1112 pisze:Ja za chwilę bedę miała większa wiedzę niz weterynarz.Naczytałam się was,notatki zrobione :)
Tymczasem idę wytrzć nos i pomiziam moja koteczkę.


Ode mnie też wymiziaj :)
I pozdrowienia od Psotusia :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 28, 2008 21:09

Wymiziam,aż się dziwie że moja Cooki ma jeszcze futerko.
Też pozdrawiamy.
Trzymajcie za nas kciuki...
Fio112

Fio1112

 
Posty: 88
Od: Wto sty 15, 2008 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 28, 2008 21:15

Poddasze - nie słyszałam o ilościowych oznaczeniach wirusa białaczki. Nie natknęłam się na informacje o takich testach w żadnej publikacji, którą na ten temat czytałam.
Nie oznacza to oczywiście, że takich testów nie ma, tylko że ja o tym nie czytałam :wink:
Czytałam o testach ELISA, wykorzystujących immunochromatografię, PCR, immunofluorecencyjnych.
Może immunofluorescencja pozwala jakoś oznaczyć miano wirusa, ale nie wydaje mi się. Z nazwy to w każdym razie nie wynika :wink:
Różnice między tymi testami polegają na ich czułości. Nie wiem, jaka jest różnica w czułości między ELISA a IC oraz między PCR a immunofluorescencją. Z moich wiadomości wynika, że ELISA i IC są mniej czułe. Natomiast test PCR może czasem dawać wyniki fałszywie pozytywne, bo wykrywa nawet pozostałości DNA wirusa białaczki u kotów, które białaczkę zwalczyły i są zdrowe.
Czytałam. że po pierwszym pozytywnym teście ELISA drugi test powinno wykonywać się inną metodą. Na szeroko pojętym "Zachodzie" drugi test wykonuje się metodą immunofluorescencji. U nas, ze względu na brak możliwości, drugi test wykonuje się metodą ELISA.
Testy PCR można wykonywać z samej krwi, nie trzeba od razu pobierać szpiku. Jednak ujemny PCR z samej krwi nie wykryje fazy latentnej.
Zaawansowanie choroby określa się raczej po stanie zwierzęcia.
Tutaj można poczytać o różnych testach, ich wiarygodności i wykonywaniu.
Jeśli możesz, zapytaj wetkę, jakie testy miała na myśli.

Fio1112 - bardzo mi przykro z powodu Twojego kotka :( Oczywiście trzymam kciuki :ok:
Co do diagnostyki - to bardzo ważne, czy wet wykonywał rozmaz krwi, który wykonuje się na szkiełku, nazywanym też płytką, czy też robił test płytkowy w kierunku białaczki. Jeśli był to rozmaz krwi, to nie można w ten sposób stwierdzić białaczki zakaźnej, a ewentualnie białaczkę limfatyczną lub szpikową (obserwuje się obraz leukocytów, przy białaczkach szpikowych i limfatycznych jest on charakterystycznie zmieniony).
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2008 21:23

Wiesz co jestem jeszcze w takim szoku że nie wiem co na tej płytce było robione.Wet.stwierdziła że moja kicia nie produkuje nowych czerwonych krwinek.Nie znam się na tym ale nie bvrzmi to optymistycznie.
Fio112

Fio1112

 
Posty: 88
Od: Wto sty 15, 2008 20:28
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], sherab i 321 gości