K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 15, 2009 21:48 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Lutra, dziękuję za załatwienie lekarstw z Wieliczki :1luvu:
Byłam u Agnieszki, kociszcza dostały po zastrzyku ( zamieniliśmy sie z M rolami: ja trzymam on podaje - treningi krav magi sie na coś przydały - zero przemocy 100% skutecznosci hehe :D )
Kostek i Barni czują się bardzo dobrze - Kosto wrócił do "ustawiania" Barniego :x ale mamy na nich sposób 8) uwielbiaja biegać za frotką do włosów zawieszoną na sznurku :D żebyś Barniego widziała!!! jak skacze i szaleje:)) a potem obydwa leżą jak płaszczki na łóżku :D

almagiram

 
Posty: 17
Od: Czw paź 29, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 21:51 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

miszelina pisze:
Tweety pisze:Natalka obecnie
Obrazek

Nastusia moja :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
To ona czarna jest, a nie czekoladowa 8O


Piękność :1luvu:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie lis 15, 2009 21:54 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

..a panna kicia Natalia wygląda jak druga połowa jabłuszka dla Barniczka... :1luvu:

almagiram

 
Posty: 17
Od: Czw paź 29, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 22:02 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Almagiram, witaj, cieszę się, że wreszczie coś skrobnęłaś tu. Dla starych AFN, Almagiram jest właścicielką dwóch kocurów olbrzymów: Konstantego oraz Barnaby. :)
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie lis 15, 2009 22:04 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Wełna jest BOSKA!!! Myslicie ze uda mi sie takiego kota przemycic do szpitala ;) Jesli tak to biore od razu!!!! :)
Natalka piekna! To spojrzenie takie powloczyste...dama kameliowa ;)

Ja dziekuje miszelinie za pomoc. Zawiozla nas do Krakvetu - mojego psa napadly dwa masywne psy bez kagancow (miejscowych gnojkow) Kalif ma dziure w szyi, dostal antybiotyk i zastrzyk...
Kurrr jutro rano mam byc w Klinice w Katowicach, koty mi pokichuja, pies ma dziure w szyi - moge zaczac spiewac?!

witaj Almagiram :) Pozdrowienia dla kotow (fajne imiona)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie lis 15, 2009 22:04 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

kastapra pisze:u kogo jest Fredzia? czy ktos mógłby coś o niej powiedzieć, zsocjalizowała się coś? jest domek chetny, sprawdzony, pewny

Najwięcej w materii Fredzi wiedzą Anna09, MJS i Edit_f. Fredzia mieszka u znajomej pani Marty, która tymczasuje Berta. Nie wiem, jak socijalizacja, ale na pewno Fredzia wie do czego służy podnóżek.
MJS wie, że Fredzia nie lubi noszenia na rękach i głaskania pod brzuchem, chyba tylko główka i do linii barków.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie lis 15, 2009 22:07 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

A ja, dzięki Patce i Andrzejowi mogę oficjalnie przedstawić Wam przedszkolaki:
1. Edward, czyli Edek
Obrazek
Obrazek
2. Mika i Nika - rozróżniane po ciemniejszej prędze na grzbiecie. :-)
Obrazek
Obrazek
3. Wyrośniety Hugoś oraz ukryta Hana
Obrazek
Obrazek
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 22:16 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

kastapra pisze:u kogo jest Fredzia? czy ktos mógłby coś o niej powiedzieć, zsocjalizowała się coś? jest domek chetny, sprawdzony, pewny

Dość dawno nie rozmawiałam o Fredzi, ale z tego co ostatnio mi mowiono, Fredzia bardzo pokochała swoją tymczasową opiekunkę. Pozwala się jej głaskać już nie tylko po łebku, ale rownież po grzbieciku. Bardzo lubi głaski, ale kiedy ma dość daje znać (paca łapką, ale lekko). W domu czuje się dobrze i swobodnie. Nie przepada za towarzystwm innych kotów, ale je toleruje. Zadzwonię w tygodniu i zapytam się, jak obecnie Fredzia się zachowuje.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 22:26 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

a i owszem, a i owszem :D - Konstanty i Barnaba to panowie na moich skromnych włościach (zaraz po M :wink: )

dziekuję serdecznie za przywitanie:)

almagiram

 
Posty: 17
Od: Czw paź 29, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 22:26 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

markopolo00 pisze:Żarty żartami ale coś trzeba zrobić z tymi kotami
tyle tygodni w klatce to aż dziw że nie zdziczały
co prawda sankcja trwa 3 miesiące wiec jeszcze im trochę zostało
niestety samca ja już chyba zabrać nie mogę bo nie mam przywódcy
stada samiczkę tak nawet niesterylizowaną
moi chłopcy to eunuchy


ale na pewno nie Shani. Ona po zapaleniu płuc, u Ciebie Milka z Joasią smarkają, ponoć z nadmiaru wietrzenia więc to nie miejsce dla rekonwalescentki, w dodatku nieszczepionej :(

Kastapra, Wełna za smarkata na szczepienie, dopiero po kwarantannie. Spróbuj upolować to drugie, bo to jakiś straszny goowniarz jest i zaraz się usmarka na zimnie sam, bez mamy.

byłam dzisiaj wieczorem na Kocimskiej, bo u nas szlag trafił prąd a pogotowie miało przyjechać za 2 godziny :evil: Jako, że już rano wislackikot wywlekał wciśnięta za wodomierz 8O Gapę a po drugie mamy zero informacji czy one jedzą, piją i sikają to udało mi się przytargać tę dociążoną klatkę i jakimś cudem dopaść towarzystwo w postaci Misia i Gapki i zapakować ich do tej klatki. Szkoda, że nie zrobiłam tego wczoraj z Miszeliną gdy po pierwsze można z nimi było bądź co zrobić a po drugie byłyśmy we dwie. Dzisiaj miały własne zdanie na każdy temat i zawsze przeciwne do mojego :twisted:
Także proszę o obserwację misek i kuwety i zdawanie relacji.
Pianka znowu troszkę kicha, w miskach jest betaglukan więc proszę nie zmieniać wody na razie.

Lutra, przepytaj p. Jasię jak u niej sprawa wygląda, bo może panny poszłyby na ciachnięcie a potem (to jeszcze z tydzień minie) już pojechały prosto do niej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 22:45 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

pamietacie dzikusa tornado :P

Wlasnie wskoczyl mi na kolana i spi na rekach:)
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 22:53 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

solangelica - trzymam mocne kciuki za Ciebie i Kalifa :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: a wczorajsza inwalidka za kolegę trzy łapki....
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 15, 2009 23:18 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Dziekuje, kussad :) Kalif tez dziekuje. Zebral w kuchni wiec bedzie zyl :)

noemik, one sa cudne :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie lis 15, 2009 23:32 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Wełna jest niesamowita...załatwia się skubaniec do kuwety, nawet ani razu jej tam nie wsadziłam :) poprostu weszła i zrobiła, najpierw kupę, teraz siooo. Cudownie :)

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 23:37 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

kastapra pisze:Wełna jest niesamowita...załatwia się skubaniec do kuwety, nawet ani razu jej tam nie wsadziłam :) poprostu weszła i zrobiła, najpierw kupę, teraz siooo. Cudownie :)



dzielna dziewczynka :1luvu:

pouzupełniałam na ile mogłam pierwszy post, tylko brakuje mi jeszcze tekstów do niektórych zwierzaków. Nie wiem też czy wszystkie są aktualne więc proszę o korekty ale na maila albo PW, bo tutaj mogę nie wyłapać.

Po dzisiejszych i nieco wcześniejszych rozmowach z różnymi osobami okazuje się, że sypnie nam w tym tygodniu nowymi ogonami, oj sypnie :( Oczywiście 95% to maluchy, które niewielkie szanse mają przy tej pogodzie. Oczywiście można by je było odwieźć do schronu, bo taka jest na dzień dzisiejszy alternatywa dla nich ale .... ja nie potrafię.
Najciekawsze jest to, że większość rozmów telefonicznych rozpoczyna się bardzo podobnie tj dzwoniłam już (i tu litania do kogo) i wszyscy odmówili, bo (i tu druga litania - powodów) a pani ... (większości z nas znana, choćby ze słyszenia) podała nr tel. do państwa, bo na pewno znajdzie się u was miejsce :evil:
Normalnie jakby każdy z kartki czytał jeden tekst ...
Nie to co Kastapra wczoraj czy Miszelina dzisiaj, nikt ich nie skierował, nie szantażowały mnie schronem, nie histeryzowały i nie złorzeczyły, wrzeszcząc: od czego jesteście, musicie, wasz obowiązek , przez was umrą itp ... po prostu krótka piłka, jest tak i tak, co możemy, my ze swojej strony to a nie na zasadzie: "weźmy i zróbcie" :twisted:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą, puszatek i 332 gości