Persik wczoraj po narkozie troche zwracała ale już ok ,reszta towarzystwa bez zmian .
Acha chciałam tylko napisac -pamietaćie bure dzikusy z piwnicy które ostatnio wypusciłam na terenie fundacji ,wychodza sobie do ogrodu ale wracają ,wczoraj sie wystraszylam bo burej kotki nie było bardzo długo ,ale wrociła i najadła sie pozwoliła sie glaskać ,głaskalam ja dobre 15 minut ona sie nastawiala do głaskania i głośno mruczała






