No więc tak, opisze tu bez żadnego wybielania jak w tej chwili wygląda nasze mieszkanie.A Wy prosze powiedzcie mi czy warto do takiego kogokolwiek ciągnąć na wizytę przed adopcyjną...
Przedpokój - gołe betonowe ściany,podłoga pcv (będa kafle) jest całkiem pusty, stoi w nim póki co stara kanapa do wywalenia.
Kuchnia -oraz łazienka normalne,nic tam nie bedzie robione,łazienka po generalnym remoncie a kuchnia jest spoko więc nic nie robimy.
Mały pokój - całkiem pusty,zrobione gładzie,podłoga to beton (będa panele)
Duży pokoj- zrobione gładzie,podłoga pcv(będą panele),stoi tu dużo różnych rzeczy które nie wiem czy sa niebezpieczne,np. tynki i różne gipsy w papierowych worach pootwieranych,pędzle , szpachelki , wałki , drabina, stary żyrandol w reklamówce

i takie rózne nie potrzebne rzeczy...
Nasza sypialnia- tu nie jest zrobione nic, dopiero będzie robione.Jest szafa duża, łóżko i 2 komputery oraz kawałek kanapy do siedzenia
Oprócz tego nie mamy w domu jeszcze powstawianych drzwi,są tylko w łazience, więc w razie czego to mamy jedno zamykane pomieszczenie.
Nie ma żadnych kwiatków prócz błekitka który posadziłam ale nie wyrósł tylko jakies opadające badyle...
A i jeszcze ta skrzynka gdzie sa korki, będzie wymieniana,jest na wysokości takiej jak u każdego , ale całkowicie odkryta , kilka kabli do niej wchodzi tak lajtowo, nie wiem czy kotki az tak wysoko skaczą ale można by te 2 kabelki umieścić wysoko pod sufitem zeby nikt nie doskoczył.
prosze o jakąs opinię,bo niechce ani sobie ani nikomu nadzieji robic
