SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 01, 2014 22:13 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Co do sterydów, zgadzam się z opinią , ze trzeba w największym stopniu uwazać. I rzeczywiscie jak najkrócej - ma być naprawdę krótko.

ania_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 49
Od: Pt wrz 23, 2011 11:32
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 02, 2014 10:38 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Odnośnie żółtka - dla kota 4-5kg bezpiecznie na pewno jest 1 kurze lub dwa przepiórcze na tydzień; więcej to już z kalkulatorem BARFowym lepiej robić, bo żółtko to bomba witamin i żelaza, ale też ma dużo fosforu i witaminy D (podobnie jak wiele oleje z łososia - każdy z nich ma, kwestia tylko ile - nawet przy stosunkowo ubogim w wit. D Salmopecie na Zoo+ jest info, żeby nie przekraczać dawki zalecanej przez producenta, bo można zaszkodzić; wit. A olej też ma niemało). Jak ze wszystkim - każda najzdrowsza nawet rzecz w nadmiarze jest szkodliwa (dlatego jeśli ktoś przekarmia notorycznie kota, to jest katastrofa - nawet jeśli to BARF, bo natura koty przystosowała raczej do niedojadania z racji "żeby jeść, trzeba najpierw upolować" niż przekarmiania).

Tak, sterydy czasami ratują życie (tak jak ludziom) - niestety nieraz są nadużywane, bo wet z zestawu antybiotyk+steryd+niesterydowy przeciwzapalny często nawet bez postawienia diagnozy uzyska szybki efekt pt. "znikają objawy" - czy przyczyna jest usuwana, to już bywa różnie, a skutki uboczne każdego z nich są dość spore.

Moja lekarz rodzinna zawsze podkreśla, że leki to ostateczność, bo nie ma co się oszukiwać - każdy ma skutki uboczne tylko kwestia jakie - i dlatego ją lubię (teraz u mnie się nie dało i po 6 latach przerwy musiałam wziąć antybiotyk /niedospanie, stresy, przemarzanie na przystankach itp. w końcu się zemściło/ - oczywiście od razu dobry probiotyk, żeby się rzekomobłoniastego zapalenia jelit nie nabawić /antybiotyki biją wszystko - pożyteczne bakterie też, ale te "złe" namnażają się po jego odstawieniu znacznie szybciej/ i dużo picia, żeby dobrze organizm ze świństwa płukać). U kotów jest tak samo - zawsze antybiotyk daje po nerkach, wątrobie, jelitach, obrazie krwi itp. - ale najważniejsze, że jak się już zacznie, to trzeba dać pełny okres zalecany przez lekarza, bo jak się samemu wcześniej przerwie "bo już dobrze", to mamy efekt w postaci bakterii odpornych na dany lek, co się zawsze mści - kwestia kiedy.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie mar 02, 2014 14:40 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Ale olej łososiowy kotom nerkowym polecają dawać w dużej ilości (no właśnie- a co to jest duża ilość???)
Dotąd dawałam co drugi dzień 1,5 ml w strzykawce, ale myślę ,że dwa razy w tygodniu po 2 ml będzie chyba ok?
Muszę sprawdzić dawkowanie.
Olej ma działanie protekcyjne dla nabłonków w kłębkach nerkowych, konkretnie mają je oleje omega 3 i 6 w nim zawarte.

Aczkolwiek Leoś dostawał żółtko co drugi dzień i z wychudzonego kotka zrobił się tzw." kawał kota".
Teraz dostanie dwa razy na tydzień, lepiej nie przedobrzyć.

A leczenie kataru antybiotykami jest błędem w sztuce...tylko powiedzcie pacjentowi ,że mu wystarczą krople nawilżające do oczu -"jak to- bez ANTYBIOTYKÓW?" słyszę zwykle...cóż wiara czyni cuda, a antybiotyk to cud sam w sobie dla ogółu ludzkości!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 02, 2014 14:48 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Dawkowanie przy salmopecie dla małego kota (poniżej 5kg) to 2,5ml DZIENNIE. Omega 3 są dobre i bardzo ważne (niedobory mogą generować poważne problemy), ale ani ich nadmiar, ani witamin rozpuszczalnych w tłuszczach też nie jest dobry. Nie da się ukryć, że mięso zwierząt dziko żyjących ma zdecydowanie więcej omega 3 niż hodowanych przemysłowo (dlatego koty musimy traktować olejem z łososia, którego w naturze - nie mylić z kotami dziko żyjącymi przy ludziach - by nie potrzebowały).

Co do leków - niestety, niektórym jak dasz coś za 5zł, to nie pomaga, ale jak to samo innego producenta (identyczny skład) za 50 czy 100zł, to pomaga. Życie. Ostatnio jak jechałam w autobusie (od tygodnia mam w końcu doopowóz, bo mnie nigdy te choróbska nie opuszczą jak będę marznąć, a na twarz czapki nie naciągnę), to był na szybie plakat o nadużywaniu antybiotyków - że to nie pomaga na wirusy, że nie wolno brać "bo komuś dali" ani przerywać "bo mi już lepiej" itd. - zgadnij, ile osób czytało (podpowiem: poza mną nikt). Niestety ludzie oczekują magicznej pigułki na każdy problem. Zobacz nawet z kotami - nie przetłumaczysz, że potrzeba czasu i cierpliwości - dobra dieta, zabawa itp. - daj magiczny preparat, który natychmiast rozwiąże wszystkie problemy... no i wielu wetów ulega, a później zamiast "dobra karma i cierpliwość" idą sterydy, ogłupiacze i inne takie nawet wtedy, gdyby można i bez tego, bo wielu wyżej postawi kasę z klienta niż przekonania (zakładają, że jak nie oni, to kto inny da to i zarobi). Niestety, wiele zwierzaków mogłoby mieć lepsze leczenie gdyby ludzie chcieli włożyć więcej wysiłku i mieli WIĘCEJ CIERPLIWOŚCI, a najczęściej chcą szybko (nieraz jeszcze im drożej, tym na pewno lepsze leczenie). Smutne, ale prawdziwe :-(
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie mar 02, 2014 15:23 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Ależ to nie wynika z niechęci tylko z braku zrozumienia tekstu pisanego.
Kiedy pytam pacjenta "chce pan okulary do czytanie ?"(60 lat, bez nich nie przeczyta NIC) najczęstsza odpowiedź to "ale ja nie czytam..."
Programu TV? Gazety? Rachunku? NIC??

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 03, 2014 15:33 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:
kotkins pisze:Ze sterydami należy BARDZO uważać wobec tego.

Nie da się ukryć, że to paskudztwo i powinno być stosowane tylko w ostateczności - one są niejednokrotnie przyczyną uszkodzeń nerek, wątroby czy trzustki.


Co do "tylko gotowanym drobiu - kura" - kurczaki często uczulają (a szczególnie chemia w nich - w karmach też w większości są takie z hodowli przemysłowych). Z mniej uczulających to królik czy jagnięcina ewentualnie indyk czy kaczka (po wołowinie też wiele kotów się drapie). Poza tym jeśli był na samym drobiu, to mogło pogorszyć niedobory pokarmowe - szczególnie, że to chude, a jak brak tłuszczu, to nie tylko pogarsza się optycznie wygląd skóry, lecz brak odpowiedniego natłuszczenia daje świetne warunki do rozwoju grzybów, wirusów itp. Spróbuj z tym efa olie i kerabolem, a na konsultację do dobrego DERMATOLOGA. Moja Magnolcia jak łysiała, to wet wykluczała wszystko po kolei - próbki na grzyba do labu /w lampie Wooda nie wszystkie grzyby świecą/ brał dermatolog, ale od razu mówił, że mu to na grzyba nie wygląda, choć kot prawie łysy, a na brzuchu strupy od wylizywania; wydzielinę z uszu też badali (na wszelki wypadek). Ostatecznie pomogła dobra dieta (początkowo dobre mokre z Efa Olie, żółtkiem i kerabolem, teraz BARF) i praca nad okaleczoną psychiką - bez leków itd.

Żwirek zmień na bezzapachowy bentonit. Tylko pamiętaj - objawy pojawiają się czasami w kilka godzin, a ustępują nieraz dopiero po kilku tygodniach.

zmieniłam zwirek na naturalny benek
byla robiona zeskrobina na nuzenca swierzbowca i posiew na grzyba wykluczone
Kotka Milka
 

Post » Pon mar 03, 2014 19:20 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

No to teraz trochę cierpliwości. I spróbuj unikać kurczaków i wołowiny (mięso, podroby) - najczęściej uczulają.

Niestety jest też opcja, że to jest na tle nerwowym - piszę "niestety", bo czasami czynniki trudno wyeliminować (u mnie czynnikiem "wyliże brzuch do krwi" było "dasz śniadanie o 3 w nocy, czy nie dasz? wolę dawać śniadanko niż faszerować ogłupiaczami) i albo kot będzie się drapał, albo dasz ogłupiacz (czy to jakieś leki, czy choćby rc calm). Choć czasami pomaga FELIWAY. Koty są bardzo delikatne i niejedna choroba ma podłoże psychiczne (w tym niezatorowe FIC/SUK, gdzie bywa np. jak najbardziej fizyczna krew w moczu).

No nic - pozostaje trzymać kciuki :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon mar 03, 2014 23:44 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

W temacie karm, Mruczek po Bozicie w kartonikach miał brzydkie śmierdzące kupy. Po zmianie karmy są w normie.

fajerka

 
Posty: 325
Od: Nie paź 20, 2013 11:55
Lokalizacja: Legionowo/Warszawa

Post » Wto mar 04, 2014 12:35 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

fajerka pisze:W temacie karm, Mruczek po Bozicie w kartonikach miał brzydkie śmierdzące kupy. Po zmianie karmy są w normie.

apropoi smierdzacych kup odkad karmie koty taste ich kupy sa praktycznie bezwonne :ok:
Kotka Milka
 

Post » Wto mar 04, 2014 14:35 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Bozita wszystkie smaki to głównie kurczak - to nie jest np. wołowina tylko "z wołowiną", czyli kurczak plus 4% wołowiny "w każdym kawałku" (a poza kawałkami to w ogóle może nie być) - dlatego w diecie dla alergika bozia odpada; zdecydowanie lepiej karmy z jednego rodzaju mięsa - organizmowi lepiej przetrawić białka z jednego gatunku ofiary, bo tak został przystosowany organizm (kot je albo mysz, albo żabę, albo kreta itd., a nie sałatkę z gryzoni itp. zagryzając marchewką i pszenicą).

Na większości karm koty są w stanie funkcjonować z racji swojego elastycznego organizmu, ale między funkcjonować a cieszyć się długo dobrym zdrowiem i mieć dobre samopoczucie jest pewna różnica. Oczywiście są osobniki pancerne, które wszystko przetrawią, ale trzeba pamiętać, że w większości nasze koty w domu są albo biedakami z ulicy (te słabsze, które zachorowały i potrzebowały nas), albo z hodowli (tam nie ma selekcji naturalnej pod kątem mocnych genów w zakresie zdrowia lecz wyglądu itp.), więc do pancerności dziczków kotów (osiąganej m.in. tym, że słabe umrą bardzo szybko) to im daleko, więc tym bardziej niestety trzeba uważać na wszystko. Plus brak możliwości wyrównywania niedoborów w naturalny sposób u kotów pozbawionych dostępu do naturalnych ofiar, ziół itd. I później opiekun musi kombinować jak zrobić, żeby było dobrze - a kotom najlepiej by było, jakby człowiek zniknął z tej planety i zostawił im rozległe terytoria jakie miały kiedyś. Smutna prawda.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto mar 04, 2014 19:33 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

mam pytanie: jaka karme polecanie dla suczki ktora ma niewydolnosc nerek?czy dla psa karma renal czy kd z hilla i royala moze byc?
albo https://www.google.pl/search?q=royal+ca ... -a&hs=AVG&

http://www.royal-canin.pl/produkty/dla- ... arger-dogs
Kotka Milka
 

Post » Czw mar 06, 2014 14:00 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

jak moge dopajac koty ktore sa na taste rybnym?glowwnie mi chodzi o te alergiczke raz w tygodniu gotowana rybka a poza tym?
Kotka Milka
 

Post » Pt mar 07, 2014 8:24 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Mam pytanie o olej z dorsza. Na opakowaniu piszą, że pół łyżeczki dziennie, ale widziałam w różnych wątkach, że niektórzy piszą, że można przedawkować i w ogóle lepiej podawać ostrożnie. To jak to w końcu jest?
Nerkowy Maciek je w połowie chrupki (średniej jakości), w połowie mokre (lepszej jakości, czasem mięso), więc niestety powiedziałabym, że nie ma zbyt dobrze zbilansowanej diety i pewnie jakichś witamin mu brakuje, stąd może jak mu będę codziennie dorsza podawać w zalecanej ilości to nie przedawkuję?
I doczytałam, że do tego spokojnie mogę podawać olej z łososia?

Powoli go też chcę przekonać do mięsa, ale idzie to teraz opornie, ostatnie pół kilo wołowiny poszło do kosza, kotek nie zjadł. W wcześniejszą partię zjadł ładnie.
Aha, i to nie jest też tak, że on zawsze woli chrupki - czasem ma do wyboru miskę z mokrym i suchym, wybiera mokre, czasem suche.

Kolejne pytanie - czy ktoś z Was spotkał się z bezwzględnym chrupkożercą? Czy jednak to wszystko kwestia czasu i cierpliwości? Z Erykiem po kolejnych miesiącach dotarłam do momentu 1/4 mokrego, 3/4 chrupek, trochę wody też mogę dolac, ale nie za dużo, natomiast już dalsze dodawanie mokrego powoduje, że kotek nie chce jeść. Być może w jego przypadku trzeba duuuużo czasu, ale w tym tempie to on mokre zacznie jeść za rok :(

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 07, 2014 9:28 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Yagutka pisze:Mam pytanie o olej z dorsza. Na opakowaniu piszą, że pół łyżeczki dziennie, ale widziałam w różnych wątkach, że niektórzy piszą, że można przedawkować i w ogóle lepiej podawać ostrożnie. To jak to w końcu jest?
Nerkowy Maciek je w połowie chrupki (średniej jakości), w połowie mokre (lepszej jakości, czasem mięso), więc niestety powiedziałabym, że nie ma zbyt dobrze zbilansowanej diety i pewnie jakichś witamin mu brakuje, stąd może jak mu będę codziennie dorsza podawać w zalecanej ilości to nie przedawkuję?
I doczytałam, że do tego spokojnie mogę podawać olej z łososia?

Powoli go też chcę przekonać do mięsa, ale idzie to teraz opornie, ostatnie pół kilo wołowiny poszło do kosza, kotek nie zjadł. W wcześniejszą partię zjadł ładnie.
Aha, i to nie jest też tak, że on zawsze woli chrupki - czasem ma do wyboru miskę z mokrym i suchym, wybiera mokre, czasem suche.

Kolejne pytanie - czy ktoś z Was spotkał się z bezwzględnym chrupkożercą? Czy jednak to wszystko kwestia czasu i cierpliwości? Z Erykiem po kolejnych miesiącach dotarłam do momentu 1/4 mokrego, 3/4 chrupek, trochę wody też mogę dolac, ale nie za dużo, natomiast już dalsze dodawanie mokrego powoduje, że kotek nie chce jeść. Być może w jego przypadku trzeba duuuużo czasu, ale w tym tempie to on mokre zacznie jeść za rok :(


Co do olejów - olej z łososia (ja mam Grizzly) podaje się 1 ml dziennie na ok. 3 kg kota. Co do tranu z dorsza należy uważać, bo to ogromne źródło witamin A i D - które w nadmiarze szkodzą kotu. Proponowałabym jedną łyżeczkę na dwa dni, np. polać tym karmę i niech wsuwa.

Dziewczyny na forum (vanesia1, Bellemere) swoje kotki uważały za bezwzględnych chrupkożerców. Bellemere swoją Lunkę przekonała do mięska i teraz je barf, a Tosia vanesi najpierw jadła kawałki mięsa obtoczone w sypkim suchym, a potem niestety wróciła do chrupek. Myślę jednak, że to kwestia cierpliwości i nauczenia kota.
Jeżeli Maciuś jest nerkowy, to sucha karma to zabójstwo dla jego chorych nereczek. Odstaw ją zupełnie, podawaj mokre z niskim poziomem fosforu (Terra Faelis) i przekonuj do mięsa - indyk, kurczak, wołowinka - nie takie 1 jakości jak dla nas, tylko takie z tłuszczem i żyłkami, kot bierze energię z tłuszczu więc jest mu potrzebny. Możesz zacząć czytać forum barfnyświat.pl, tam jest dużo o żywieniu kotów nerkowych, na barfie ich kondycja znacznie się poprawia - nie potrzebują kroplówek ani wyłapywaczy fosforu, bo to wszystko jest w mięsie - plus jak doleje się wody do miseczki, to poprawia się też nawodnienie.
Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to chętnie pomogę :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 07, 2014 9:40 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Co do Maćka, to tak, wiem, że nerkowiec i suche to nie bardzo, przeczytałam już wiele na ten temat, Maciek jest chory od prawie roku, przez ten rok przerobiłam różne konfiguracje jedzeniowe, także jedzenie podawane strzykawką do pyska, także leki na apetyt, no wszystko ;) Mam w domu magazyn karm mokrych o wartości pewnie z kilkaset złotych (TF też), bo kupowałam różne i próbowałam różnych. Więc to wszystko wiem ;)
Obecnie stosuję zasadę, że kot nerkowy przede wszystkim musi jeść, więc je to, co chce, a ja powoli daję mu różne mokre i tyle. Nie będę kota głodzić i odstawiać chrupek, bo skończy się to tym, że nie będzie jeść wcale. Coś jeść musi :)
BŚ czytam, jestem zarejestrowana, kalkulator mam, easy barfa mam, i co z tego, skoro pół kilo wołowiny i tak poszło do kosza ;)

No bo co zrobisz w takiej sytuacji? Wcale nie hipotetycznej, tylko w moim przypadku typowej.
Podajesz rano kotu mięcho / mokre. Nie chce. Czekasz, próbujesz po pół godzinie, kot nadal nie chce. Więc skoro ma nie jeść chrupek, zostawiasz to mokre i wychodzisz do pracy. Po 10 godzinach wracasz i co? Żarcie niezjedzone. Dajesz kotu nowe świeże mokre. Kot nadal nie chce. Czyli kot już jest tak z kilkanaście godzin bez jedzenia. Kot nerkowy ;)
I co? Dalej brać na przetrzymanie? No chyba nie bardzo.

Natomiast zauważyłam, że jak mu np. wtedy rano dam chrupki, to mokre wieczorem zje. Albo na odwrót, mokre rano, wieczorem chrupki. Musi mieć urozmaicenie.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 579 gości