K-ów, KOCIARNIA ZALANA!!!

czy szefowej po komunii nie zostało jakieś ciasto, ewentualnie pączek albo coś...
wzrok owszem stracił ... ale węch ma zajebisty...
Obrazek

w tej torebce był mój pączek
a wczoraj się dobierał do chipsów Inferno - czyli piekielnie, piekielni ostrych a co mu tam

Cammi pisze:czy szefowej po komunii nie zostało jakieś ciasto, ewentualnie pączek albo coś...
wzrok owszem stracił ... ale węch ma zajebisty...

w tej torebce był mój pączek
a wczoraj się dobierał do chipsów Inferno - czyli piekielnie, piekielni ostrych a co mu tam

odrobina sernika i orzechowca i to od Karalucha! prima sort. Ewentualnie babka ale to bardzo niechętnie, bo jestem chytrus na karaluchowe babki

anna09 pisze:
Tweety pisze:
Annazoo pisze:Nooo, i wygrana na Karmowzięciu
Przy okazji proszę Wislackiego o telefon do mojej Mamy. Ona już o niczym innym nie mówi, tylko o Walusiu i dostosowaniu mieszkania

za wygraną chyba suche zamówię, bo animondy ostatnio nie bardzo chciały jeść a tam felix drogi jak fix, w porównaniu z Dragonem.
Namido, oczywiście możesz się podpiąć, liczymy, że odbiór będzie na wystawie więc katgral nie będzie musiała przewalać ton karmy aby porobić paczki.
W sprawie balkonu wislackikot umówiony na jutro.

Super Proszę mu przekazać moją prośbę o solidne zabezpieczenie balkonu dla Walusia

Nooo, super

I specjalnie dla Walusia siatka w myszki i w ptaszki :kotek:

Dziękuję!!!!! :piwa:

Akima masz pw w interesujacej cie sprawie.

Kacperek rano miał i pustą miskę, i przy mnie zjadł, kupę miał dziś lekko luźniejszą i niezwykle aromatyczną, ale bez paniki. Za to u Lolka sraka, w związku z czym zostawiłam mu tylko chrupki.
Syntia ma, jak rozumiem, dostawać tylko suche? Ma małe wyłysienia na tylnych łapkach, rzućcie okiem, czy się coś z tym nie robi.
Mokre właściwie się skończyło, oprócz 12 kartoników Bozity, one są dla Kocimiaków czy czyjeś?

Tweety pisze:
Cammi pisze:czy szefowej po komunii nie zostało jakieś ciasto, ewentualnie pączek albo coś...
wzrok owszem stracił ... ale węch ma zajebisty...
...w tej torebce był mój pączek
a wczoraj się dobierał do chipsów Inferno - czyli piekielnie, piekielni ostrych a co mu tam

odrobina sernika i orzechowca i to od Karalucha! prima sort. Ewentualnie babka ale to bardzo niechętnie, bo jestem chytrus na karaluchowe babki

może być, przysyłaj
przypomnę, że niedawno sama dopytywałaś czy Fuks nie potrzebuje jakiejść specjalistycznej karmy
a owszem, specjalistyczne wypieki od karaluch moga być :-)

Rozliczenie bazarków z o.o.
20 zł za chlebek
150 zł za czapki kocie
Obie kwoty zostały wysłane na konto AFN

Przepraszam, że się wtrącam, ale ciekawi mnie jak tam Sake się miewa. Jak tam grzyb?? Leczy się?? Pozdrawiamy całą paczką

edit_f pisze:wczoraj w nocy byłam z Kacprem u weta.. było podejrzenie, że w tych nerwach i niewiadomo czy jedzeniu, mógł się odwodnić.. ale było wszystko w porządku.. zjadł przy mnie 1/2 saszetki felixa.. obserwujcie proszę, czy się załatwia.. w zeszyciku nie było nic na ten temat..

W sobote wieczorem miał pełną kuwetę.

KubaTST pisze:Przepraszam, że się wtrącam, ale ciekawi mnie jak tam Sake się miewa. Jak tam grzyb?? Leczy się?? Pozdrawiamy całą paczką

Sake dzisiaj rano w porządku. Jest rozkoszna, ma apetyt. O efektach leczenia grzyba na razie trudno mówić, jest smarowana i dzielnie to znosi.

Byłam na kociarni, Kacper wydaje się ok, głośny i zaczepny, w przeciwieństwie do Syntii. Dzisiaj się bardzo miziała i była taka całkiem jakby bez sił, wycofana.

Co ona ma na karku, łyse i strupki? Jeśli to po zastrzykach, to nie można jej dalej w kark dawać.
W ogóle bezpieczniej jest dawać zastrzyki pod skórę z boku, mniejsze prawdopodobieństwo powstania ropni i zmian martwiczych (pytałam kilku wetów, m.in. Dudę).

Sake jak tylko się do niej przemówi, wywala brzuch do góry

Grzyba dalej widać.
Dziś w ramach gimnastyki klatkowej położyła się i przykryła posłankiem, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia. Jest urocza. Dwie czarne koleżanki (obie baby?) też urocze, łaszą się, bawią i wywalają brzuch do góry.

Wzięłam coś na bazarki, tyle ile mi się w bagażniku rowera zmieściło

_namida_ pisze:Wzięłam coś na bazarki, tyle ile mi się w bagażniku rowera zmieściło

A wzięłaś se to i owo?

No właśnie po Virkon byłam, Benia się w bagażniku nie zmieściła, posagu nie widziałam.

_namida_ pisze:No właśnie po Virkon byłam, Benia się w bagażniku nie zmieściła, posagu nie widziałam.

Posag tumoroł.

_namida_ pisze: Dwie czarne koleżanki (obie baby?) też urocze, łaszą się, bawią i wywalają brzuch do góry.

Podobno to kocur i kotka, jedno napewno ma bliznę na boku, u drugiego jej nie widziałam, więc zakładam, że kocurek.
Pod Sake siedzi Mea, pod Benią Kali. Mea bardziej się miziała.

K-ów, KOCIARNIA ZALANA!!!

Kto przegląda forum