Wiejskie-Sarenka :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 03, 2011 10:44 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć ale przegrywamy chyba :((

Żegnaj moje Ukochane Maleństwo [']
mój Euzebiuszku,Ebisiu ,Bubusiu Syneczku
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

od dwóch godzin Euzebiuszek spi na wiecznośc
już nic nie boli nie dokucza
Nie cierpi Dziecina moja Kochana

Wczoraj może był słaby ale też duzo chciał na spacer do ogrodu,chciał wieczorkiem spotkac sie z Tuptusiem
interesowały Go ptaki ,żaby
nawet otwieral buzię jak Go karmiłam
siusiał ,kroplówkę znosił bo nawet do ogrodu wzięłam ,powiesiłam butle na gałęzi drzewa i Dzieciak nie odczuwał kroplwki źle

była może pólnoc gdy Ruduś i Icia zaczeli przytulac Ebisia z całych Kocich sił
myli Go czule,obłapiali a On mruczał tym swoim bezgłosnym mruczeniem,ale położyłam palec na gardełku i czułam jak mruczy
tak wtulał główkę w Rudusia i szykał jak zawsze cycorka
potem gdy popatrzyłam na Icię to serce mi pekło
myslałam ze jej to oczko jak zwykle podłzawia
ale nie,wylizywała Ebiniowi buzię i z oby oczek strugami leciały łzy
Byłam przerazona
o 6 rano Ebinek już samodzielnie nic nie wypił
patrzył na mnie ale jego oczka miały wielkie źrenice
Ebinek miał takie maleńkie od urodzenia kropeczki,miał zupełnie inne oczka niż wszystkie nasze Kociaki
Gdy podeszłam do Niego był przerażony
nastroszył sierśc zrobił ogon jak wiewiórka i uszy położył po sobie i prychał jak dziki Kot
nie poznawał mnie ,pewnie widział groźną zjawę zamiast mnie
był okropnie zatruty mocznikiem
Dzwoniłam wcześnie do weta ale nie mogł przyjechac bo dzisiaj sam w lecznicy z praktykantką tylko
mógł dopiero po jedenastej
wydzwaniałam wszędzie ale i Ci którym zawsze niosłam pomoc mi odmówili
dopiero gdy upłakana wybiegłam na drogę to jedna z sasiadek zapytała co się dzieje i pojechaliśmy do miasta
Madzia była z nami na szczęście
Dopiero dzisiaj wet na spokojnie mi powiedział ze przeciez przeszło rok darowałam życia Ebisiowi że opiekowałam się nim najlepiej jak mogłam że był tyle czasu jeszcze szczęśliwy
ale ta niewydolnośc ta zapaśc funkcji Ebisiowych nerek była taka dziwna taka nagła
nerki rosły i rosły
nie pomagały kroplówki nic nie pomagało
Dzisiaj wet powiedział że ten nowotwór mógł niestety te nerki też zepsuc bo Ebinek od czasu gdy urósł guz pił dużo i nerki musiały pracowa i pracowac
Zawiozłam renala do lecznicy
za uśpienie wet nie wział złotówki
Powiedział ze już nic nie mozna było zrobic że to tak galopowało że nie było szans na podtrzymywanie przy zyciu
Ebiś wpadł by w śpiączkę a przedtem by ogromnie cierpiał
Pozwoliłam mu odejśc bo Kocham Go nad własne życie

On już biegnie po tęczowym moście do Maciejka,Łatulka i Innych
nie boli
My płaczemy
ja umarłam w dużej części
Gdyby teraz ktoś mogł ze mna pogadac chociaż

Kociaste szukają Ebisia
a On leży owinięty w swoją kolorową flanelową pieluszkę
zamknełam na klucz drzwi Kociego pokoiku
niech tam ma spokój i niech Kociaste nie widzą że Ebinek już nie pobiegnie z nimi lata po schodach i za piłeczkami

Matko jak to boli okrutnie :cry: :cry: :cry:

Dziękuję PumaIM,skaskaNH,miodalik
Cioteczki wiem że leki idą do nas
już nie pomogą,ale postanówcie co mam z nimi zrobic czy Wam odesłac czy potem jak dojdą załozyc wątek na forum z zapytaniem czy Ktoś nie przyjmie dla swojego Kotka

Dziękujemy Wszystkim za całoroczne wspieranie Ebisia
cisicy za czas który dostalismy za jej sprawą bo przysłała nam theranecron
a on powstrzymał na długi czas rozwój choroby
za te wszystkie kciuki
Za to że Jesteście

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy


Post » Pt cze 03, 2011 10:50 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Iwuś przykro mi :(

Ebisiu brykaj za tęczowym mostem. [*]

:cry:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt cze 03, 2011 10:54 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Jak to? Tak nagle..? Ebisiu... :cry: [*]

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt cze 03, 2011 10:56 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Kociamko, tak mi przykro, przytulam
Ebisiu, słoneczko, do zobaczenia
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 03, 2011 10:57 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

współczuję z całego smutnego serca :cry:
byłam cichą podczytywaczką...
do zobaczenia Ebisiu :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 03, 2011 10:57 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Iwonko nie wiem co napisać :-( Serce mi pęka. Chciałabym Cię przytulić żebyśmy mogły razem wypłakać się za naszymi koteczkami. One już szczęśliwe biegają za TM a my zostałyśmy z pękniętymi sercami.
Ebisiu [']

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt cze 03, 2011 11:01 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Dziękuję Wam że jesteście
ja mam ochotę zwariowac ze smutku
nie umiem sie godzic mimo że czasem nie ma ratunku
moje serce kocha tak mocno i tak niezrozumiale dla częsci Ludzi

Lemoś nagle
On zaczał okropnie cierpiec rano
był zatrzuty bardzo
nie wiem czy potrafił chociaz zrobic siku
bo gdy juz zasnał na zawsze to siku z niego poleciało samo

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt cze 03, 2011 11:04 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

[*][*][*]


:cry:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 03, 2011 11:05 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Kociama pisze:Lemoś nagle
On zaczał okropnie cierpiec rano
był zatrzuty bardzo
nie wiem czy potrafił chociaz zrobic siku
bo gdy juz zasnał na zawsze to siku z niego poleciało samo

Mój Bury też odszedł w marcu tego roku na PNN. Tylko, że u niego przez cały czas leczenia nie było najmniejszej poprawy, było tylko gorzej i gorzej, aż trzeba było pomóc mu odejść...
Przytulam mocno Kotku, zrobiłaś dla Ebisia wszystko, co można było zrobić, dzięki Tobie żył i był szczęśliwy...

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt cze 03, 2011 11:07 Re:

...
Ostatnio edytowano Śro wrz 19, 2012 7:27 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pt cze 03, 2011 11:16 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Iwa, współczuję :cry: :cry:
[']....
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 03, 2011 11:21 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

śpij spokojnie Ebisiu [*]
Kociamko, tak mi przykro....
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt cze 03, 2011 11:27 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Bardzo współczuję... Dbaj o Siebie. Chociażby dla córci i innych stworzonek....
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt cze 03, 2011 11:45 Re: Ebisiu żegnaj mój delikatny ,słodki Koci Syneczku :(( [']

Kociamko kochana, mocno przytulam. Spij, kotku slodko
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka, sebans i 46 gości