MartynaP pisze:kwestia lenistwa niechce sie dupy ruszyc zeby na zimno wyjsc -lepiej siedziec sobie w kanciapie gdzie cieplo
przeciez zwierzeta moga marznac a co tam

To nie jest tak że lenistwo pracowników ,jeszcze 30 min wcześniej pracownik czyścił sąsiednie boksy.Ja nazwałabym to brakiem sumienia ,znieczulicą ,zwyrodnieniem sama nie wiem jak to nazwać

.Jak można obojetnie przejść obok ślepych maluchów,piszczącyc i pełzających przy 14 stopniowym mrozie po betonie.
Poprostu brakuje słów
A później ta sunia (matka miotu) wbita w kąt boksu,patrząca z wyrzutem na każdego przechodzącego jakby wiedziała co się stało
A gdzie niby ta słoma co piszą na dogo?Przeszłam po boksach i słomy nie było.W boksach gdzie są mniejsze psy , takie nisko podwoziowe są wrzucone jakieś szmaty ,a duże psy śpią na gołym betonie

Powiem że koty jak narazie mają w miarę godne warunki ale na jak długo?.Po tygodniowym niebycie Ewy w schronie w kociarniach była rozpierducha.Nic nie mogłam znaleźć .Brak środków czystości,brak trocin nawet ligliny do czyszczenia boksów nie było
