Edisia kochana kruszynka...(*)(*)(*)..4 lata bez Edisi...

i jeszcze HOP! przed wyjściem.. :ok:

Poproszę o pomoc dla Edisi :!:

Witam i podnoszę :!:

ja też witam Edisię!

Alex405 pisze:ja też witam Edisię!

Witamy, witamy! :1luvu:

Jest pierwsza wpłata na testy dla Edisi :piwa:

EdytaB_a dziękuję!!!

ja też dziękuję Edytko :kotek:

http://dragcave.net/user/beznadziejna

dziewczyny, nie wiem czy zglebialyscie temat testow alergicznych u kotow np przeszukujac forum
ja znalazlam taka wypowiedz:

Barbara Horz pisze:Pisałam Ci już w poprzednim wątku jak to jest z testami. Z tego co mi mówił wet najlepiej robi to Wrocław - podałam nazwizko lekarza co sie tym zajmuje. Jednak wet stwierdził, że u kotów testy nie mają sensu bo nie ma leków na alergie i po stwierdzeniu na co kot jest uczulony /a zazwyczaj bywa to coś co się nie da wyeliminować z życia zwierzaka/ i tak się kończy na podawaniu sterydów. Jeżeli jest to alergia pokarmowa to łatwiej jest to stwierdzić zmieniając karmę, bo może się okazać, że kot nie jest uczulony np. na kurczaka tylko jakiś inny składnik karmy, który stosuje producent. Ja np. jestem uczulona na Nivee i obojętnie czy jest to krem, czy szampon do włosów nie mogę jej używać. Prawdopodobnie mają jakiś konserwant stosowany we wszystkich swoich produktach. Tak samo może być z karmami. Zmień karmę, łącznie z producentem. Jednak jak Kropka jest już na sterydach to też nic się po tej zmianie nie dowiesz. To samo jest z testami. Jak będziesz chciał mimo wszystko je zrobić to kot musi byc "czysty" tzn. niczymn nie leczony przez co najmniej miesiąc - nawet środkami zewnętrznymi zawierającymi steryd czy antybiotyk.

z tego watku
viewtopic.php?f=1&t=66819&hilit=testy

i sie z tym zgadzam :wink:

dzięki Beata - zgłębię wątek na pewno. Choć w przypadku edisi i ogolnie jej stanu zdrowia trudno eksperymentowac z karmami - i narażac ją na dodatkowe fizyczne dolegliwości - wolę zrobić testy. Zresztą moja sąsiadka ma kotkę alergiczkę i robiła jej testy i wie, czym ma jej nie karmić i to działa. Szybciej jest zrobić testy niż odstawiac i eksperymentować z karmami. Byc może w przypadku moich futer takie eksperymenty bym robiła , ale w przypadku edisi, kjtóra już tyle przeszła i jest taka chudzina chcę wiedzieć szybko.

Oczywiście nie jest tak, że te testy mają być juz, w tym momencie..Zresztą Edisia ma już poodstawiane leki więc jest "czystym kotkiem", ale mimo to jeszcze do testów troszke jest czasu. Zvieram pieniążki bo sama wiesz, jak jest większości nam trudno i że to zawsze troche trwa...

To jeszcze doprecyzuję:

potrzebuję w sumie 495zł na testy alergiczne (pokarmowe) - 405zł i na zastrzyki z autoszczepionką - 90zł. Stąd ta suma.
Aktualny stan to 79zł - patrz: pierwszy post str.1 i stąd róznica wynosi 416zł.