Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

[Magija]

to niech Ci nie będzie przykro i wstyd
tak

[Sis]

Oczywiście, że tak.
Mam przelać z funduszu lekowego, czy weźmiesz Inguś z jedzeniowego?

[Georg-inia]

Oczywiście, że tak.
Mam przelać z funduszu lekowego, czy weźmiesz Inguś z jedzeniowego?

poczekajmy jeszcze na Pisiokota, CoolCaty, Jagoholic, itd. Dużo mamy darczyńców. Ale jeśli będzie zgoda, to spokojnie, na "jedzeniowym" jest dużo, pożyczę stamtąd.

Dzięki, dziewczyny...

[pisiokot]

oczywiście, że tak

[gosiaa]

Też się przyłączę do odpowiedzi <młotek z gg > - za głupie pytanie

[Etka]

a ja dzis juz czekam na informacje co u kociastych, mam nadzieje ze dzis duzo z nich trafi do swoich domkow!

[CoolCaty]

Oj Ingus, sie głupio pytasz! Bierz kasę i się nie zastanawiaj.

[jolabuk5]

a ja dzis juz czekam na informacje co u kociastych, mam nadzieje ze dzis duzo z nich trafi do swoich domkow!

Ja się przyłaczam. Czy może ten kocurek podobny do Sally został zabany? A Salem? A czarni przyjaciele?

[coronella]

Jak tam dzisiaj nowe domki? duzo kociastych zabranych?

Ja "wzbogaciłam" sie o 2 śśśllliiicznotki!!! Cudeńka koteńki!
(p.s. CoolCaty- koszyczek zawiozłam do lecznicy)
Mam szukac im nowych domków, ale nie wiem jak to będzie



Popstrykałam troche zdjec Maksiowy, ślicznemu persowi, jest nadal chudy, ale czuje sie duuuzo lepiej, niz wygląda



i Polcia moja kochana, juz po sterylce, czuje sie świetnie.

[tomkowaty]

Nadszedł dzień na Hermana, jest u nas od 2 godzin Po wyjściu z klatki obwąchał całe mieszkanie, każdy zakamarek, po czym rozłożył sie koło nas na grzbiet i zaczął mrrrruczeć ... co oznacza, że lokal przypadł mu do gustu. Podjadł sobie, załatwił potrzebe w kuwecie i chodzi krok w krok za nami. Nie widać po nim najmniejszych oznak strachu, stresu, zachowuje się, jakby od dawna tu był. Jest bardzo wdzięczny, co okazuje co rusz łaszeniem się i mrukiem Ma już swoje dwa ulubione legowiska i czekamy na pierwszą noc Pomimo kontuzji skacze po fotelach, biega po mieszkaniu, bawi się i jest wielką zadziorą BTW.: Nie mówiliście, że lubi oglądać TV!!

W następnym poście umieszcze fotki.

PS. Dziękujem schronisku za wypożyczenie klatki, jak tylko będziemy jechali przez Łódź, to zwrócimy
PS2.: Czy Herman przebywał wcześniej w domach tymczasowych?

Pozdrawiamy serdecznie,
Tomek i Ola

[CoolCaty]

Oprócz Hermanka i dwóch półdługowłosych kociąt zabranych przez coronellę do domku pojechała dziś Kala.
Kotów przybywa w zastraszającym tempie. Szafa pełna kociąt. W szafie kociąt ponad 20, w klatkach na kociarni 6 małych z mamami, w szpitaliku - 4 malce.
Z nowości które wylapałam :
-mama z kociątkiem
-koteczka, która została znaleziona wycieńczona porodem, przeżyła cesarkę, ale jest potwornie chuda - waży ooło 1 kg, bardzo przytulaśna, słodka, wzieta na ręce zasypia spokojnie, przytulona do człowieka.
- rudy kocur pełnojajeczny, młody
- srebrno - ruda koteczka, młodziutka, łagodna
- kocurek nr 100 - w klatce ze sparaliżowanym Pczkiem, też miał niedowład tyłu, ale juz ładnie chodzi - straszny przytulak
-srebrny kocurek z martwiczymi ranami - niestety zmarł około 12-ej.


Ponieważ zwolnił się jeden boks w szpitalu, to dostałam odgórny przykaz wyłapania najbardziej chorych kotów z boksów i umieszczenie ich w nim. Do wspólnego boksu w szpitalu trafiły więc: Malinka, Kocurek 87 z 3 boksu - straszne zapalenie dziąseł i kamień nazębny i infekcja od tego az do noska; kotek nr 84 z pierwszego boksu - ropny wyciek z oczu;

Jak o czymś istotnym zapomniałam to magicmada albo Sis dopiszą na pewno.

[pisiokot]

Oprócz Hermanka i dwóch półdługowłosych kociąt zabranych przez coronellę do domku pojechała dziś Kala.

Ogromnie się cieszę z Kali (z Hermanka oczywiście też). Miałam od wielu tygodni wrażenie, że ona staje się jakaś coraz bardziej wycofana i nieufna. A to taka miła, kochana kotka. Ostatnio nie mogłyśmy ją znaleźć i okazało się, że kotunia siedzi po wanną (musiała uciec przy sprzątaniu) Wyciągnęliśmy ją i trafiła z powrotem do boksu, ale martwiłam się co z nią dalej będzie. Super, super wiadomość, bądź szczęśliwa kochana kotuniu.
Anuś, a do jakiego domku Kala pojechała, miałaś okazję porozmawiałać z nowymi opiekunami ?

[CoolCaty]

Za dużo nie wiem, bo w zasadzie Krzysiek prowadził rozmowe. Kala pojechała do domu pod Łodzia, w domu jest psiak. Jak będzie chciała, będzie wychodziła. Jutro dopytam Krzyśka dokłądniej.
Aniu, Oskarek ma żółtozielone oczy

[Magija]

wiem, ze koci wątek, wiem, że schroniskowy, wiem, ze wśród Was nie tylko sa kociarze, więc proszę zajrzyjcie choć do Zuli http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3230099#3230099

[pisiokot]

Za dużo nie wiem, bo w zasadzie Krzysiek prowadził rozmowe. Kala pojechała do domu pod Łodzia, w domu jest psiak. Jak będzie chciała, będzie wychodziła. Jutro dopytam Krzyśka dokłądniej.

Kurczę, żeby gdzieś nie umknęła z domu i nie zgubiła się (opcja zamartwiania już mi się włączyła... )