Ja Wam dam po cichu ,po wielkiemu cichu ....no sezon kociakowy trwa miejcie się na baczności
Odwaliłam wczoraj kawał roboty ,za stóweczkę ,wieczorową porą zamiatałam przed domem gdzie sypie się akacja.
Połamałam dwie miotły ,więc na kolanach ,no prawie bo mi wstyd było ,ludziska chodzili ,auta zasuwałay ,a ja na kolanach
Jak to ewa zobaczyła to mnie do psychiatryka wysłała ,ale co miałam zrobić zrobiłam ,potem oczyściłam podjazd z zielska .
Padłam tak że nie ma cie pojęcia .
Wszystko ,każda kosteczka ,każda fałda tłuszczu krzyczała z bólu.
Ale to co było w nocy z prawą ręką to już horror.
Spania nie było ,ale banknocik cieszył bardzo ,zwłaszcza że dziś przesyłka z zooplusa dotarła.
Od rana szał ,co mnie naszło ? poszłam za ciosem ,rozebrałam całego Rufiego i uprałam .
Tyle lat ,a sizal nigdzie nie puścił ,może w dwóch czy trzech miejscach materiał przetarty .
Przeszły przez niego tabuny kotów ,ile ? nie zliczę .
Użytkowany był bardzo intensywnie.
Teraz wszystko się suszy w ogródku .
Zdechłam po raz drugi i to w przeciągu 24 godzin ,czy tak można ? można
Dawno nie wstawiałam zdjęć ,nie wiem czemu tak mi się porobiło

,może gdyby ktoś zobaczył moją Tygrynię to by się zakochał ,jest taka piękna .Bardzo ją kocham

,ale miłością nie nakarmisz .
To kot bez problemowy .
Ba ,nawet do Wioli poszła na kolanka
To najpiękniejszy bur kot ,mówię Wam
