Poznań Główny - koty i kocięta / Super-pilne DT!!! - str 80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 07, 2011 18:11 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

jaga vel menda pisze:dokładne informacje jak najbardziej potrzebne, najprawdopodobniej dałoby rade znaleźć kogoś z zameldowaniem w Czerwonaku aby pomógł nam zdobyć taką pomoc :D


no właśnie też mi się to na myśl rzuciło, ale to by chyba było zbyt piękne, żeby było prawdziwe

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 18:14 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

moorland pisze:
Szalony Kot pisze:http://poznan.gumtree.pl/c-Zwierzaki-koty-kocieta-Przyjme-kotka-W0QQAdIdZ265341618


szkoda, że na tym gumtree nie ma jakichś sensowniejszych danych do kontaktu, albo są i ja nie widzę, bo żeby chociaż mail do ogłoszeniodawcy był czy coś.


Wydaje mi się, że można wysłać maila korzystając z opcji "wyślij maila do ogłoszeniodawcy" po lewej stronie.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11827
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 18:17 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

moorland pisze:
jaga vel menda pisze:dokładne informacje jak najbardziej potrzebne, najprawdopodobniej dałoby rade znaleźć kogoś z zameldowaniem w Czerwonaku aby pomógł nam zdobyć taką pomoc :D


no właśnie też mi się to na myśl rzuciło, ale to by chyba było zbyt piękne, żeby było prawdziwe


A zobaczcie tutaj:
http://bip.czerwonak.pl/public/get_file ... ?id=160040
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11827
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 18:26 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

No faktycznie wniosek takowy istnieje, już na niego wcześniej spojrzałam, tylko szukam jakiegoś doprecyzowania zasad tej refundacji. Bo nic nie ma o konkretnej lecznicy i, że gmina zwracałaby za wszystkie zwierzęta, nawet takie domowe? hmm, nie wiem, jakieś mi się to dziwne wydaje 8)

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 18:27 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

Teraz pisze facet Jagi vel Menda.

Tutaj jest cały tekst uchwały. http://bip.czerwonak.pl/public/?id=96424. Tylko otwórzcie uchwałę 390.


Więc my raczej nie skorzystamy z tego chyba, że ja jako zameldowany w Czerwonaku będę "wałki" robić :wink: :wink:
Obrazek

jaga vel menda

 
Posty: 73
Od: Śro wrz 02, 2009 13:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 18:37 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

http://bip.czerwonak.pl/public/get_file ... ?id=159207

4. Za społecznych opiekunów uwaŜa się osoby, które nie są prawnymi właścicielami
zwierząt , ale opiekują się nimi i je dokarmiają.

a co, że ty niby nie możesz być takim społecznym opiekunem?- przecież poniekąd jesteś- a jak zameldowany w czerwonaku to w ogóle super :ok:

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 20:08 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

No ale dotyczy to kociaków i psów z gminy Czerwonak. Chyba, że uznamy że Poznań leży w granicach gminy Czerwonak.



A tak w sumie mieliście informację o podobnej akcji z innych gmin w Polsce?? Bo jednak ciekawe to jest. I jestem ciekaw jaka jest "pula" w budżecie Czerwonaka na ten cel, ale mam być w gminie Czerwonak jakoś do końca miesiąca to się zapytam. I jakie wykorzystanie też się zapytam.
Obrazek

jaga vel menda

 
Posty: 73
Od: Śro wrz 02, 2009 13:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 21:55 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

A ja z innej beczki.
Byłam dzisiaj nakarmić koty na pkp i Składowej.
Koty ze Składowej robią się co raz bardziej odważne.
Dzisiaj dwa (w tym ta Kicia z biednym futrem) czekały w odległości jakiegoś metra aż napełnię miseczki i jak tylko odeszłam kawałeczek - zaczęły jeść.
Na łączce to już nawet nie czekają aż skończę, wyjadają spod reki ;)
Dzisiaj nasz Staruszek Burasek w białych skarpetkach najadł się chyba do syta, bo zauważyłam że siedzi sobie sam za halą dworca, więc zostawiłam Mu tam chyba z pół dużej puszki.
Żaden inny Sierściuch Mu nie przeszkadzał :)

Czy jutro lub pojutrze wieczorem ktoś mógłby wspomóc mnie transportowo w odwiezieniu wykastrowanego kocurka Nad Wierzbak i próbie łapanki Kotka z chora nóżką?

I czy wtedy ktoś inny mógłby nakarmić koty dworcowe?

Z góry dziękuję za pomoc!

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 22:06 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

No to jest ta kotka z chorą nóżką? Dzwonił ktoś znowu?

edit: jakby co to ja cię wspomogę, miałam też zabrać jutro Kropkę z piwnicy do weta, ale jeszcze nie wiem czy to dojdzie do skutku.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 22:13 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

Dzięki Karolina! :)
Dzisiaj już nie dzwonił ten facet, ale nie daje mi spokoju ten kot, dlatego chcę jeszcze tam pojechać i poszukać.
Będę jutro dzwonić do Ciebie.

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 07, 2011 23:25 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

W razie czego pojutrze po 18 jestem dostępna.:)

madzka

 
Posty: 77
Od: Śro paź 13, 2010 19:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 08, 2011 1:51 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

Jarka pisze:
moorland pisze:
Szalony Kot pisze:http://poznan.gumtree.pl/c-Zwierzaki-koty-kocieta-Przyjme-kotka-W0QQAdIdZ265341618


szkoda, że na tym gumtree nie ma jakichś sensowniejszych danych do kontaktu, albo są i ja nie widzę, bo żeby chociaż mail do ogłoszeniodawcy był czy coś.


Wydaje mi się, że można wysłać maila korzystając z opcji "wyślij maila do ogłoszeniodawcy" po lewej stronie.

Po prawej ;)
Wpisujesz odpowiedź swoją i podajesz mail w odpowiednim okienku. I idzie bezpośrednio do ogłoszeniodawcy.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto mar 08, 2011 5:14 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

jaga vel menda pisze:No ale dotyczy to kociaków i psów z gminy Czerwonak. Chyba, że uznamy że Poznań leży w granicach gminy Czerwonak.



A tak w sumie mieliście informację o podobnej akcji z innych gmin w Polsce?? Bo jednak ciekawe to jest. I jestem ciekaw jaka jest "pula" w budżecie Czerwonaka na ten cel, ale mam być w gminie Czerwonak jakoś do końca miesiąca to się zapytam. I jakie wykorzystanie też się zapytam.



Nie tylko w czerwonaku ale w calej gminie mozna wnioskowac o refundacje. Nie trzeba tez miec meldunku w gminie wystarczy mieszkac na jej terenie (tak przy najmniej twierdzi weterynarz w Kozieglowach). Mysle ze mozna by zrobic taka mala podpuche zeby choc kilka kotow sprobowac wysterylizowac w ten sposob. Jak to dziala i wyglada zapytam niedlugo informatyka bo w zeszlym tygodniu ciachal swojego kociaka. Pytanie ile gmina ma na to kasy i na jak dlugo jej starczy.
Zobacze jak bedzie z moim kotem i sprobuje zagadac weta o jakis maly ukladzik czy cos. Dla niego w koncu to czysty zarobek:)

angellorebello

 
Posty: 4
Od: Czw lis 25, 2010 16:20

Post » Wto mar 08, 2011 11:52 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

angellorebello pisze:
jaga vel menda pisze:No ale dotyczy to kociaków i psów z gminy Czerwonak. Chyba, że uznamy że Poznań leży w granicach gminy Czerwonak.



A tak w sumie mieliście informację o podobnej akcji z innych gmin w Polsce?? Bo jednak ciekawe to jest. I jestem ciekaw jaka jest "pula" w budżecie Czerwonaka na ten cel, ale mam być w gminie Czerwonak jakoś do końca miesiąca to się zapytam. I jakie wykorzystanie też się zapytam.



Nie tylko w czerwonaku ale w calej gminie mozna wnioskowac o refundacje. Nie trzeba tez miec meldunku w gminie wystarczy mieszkac na jej terenie (tak przy najmniej twierdzi weterynarz w Kozieglowach). Mysle ze mozna by zrobic taka mala podpuche zeby choc kilka kotow sprobowac wysterylizowac w ten sposob. Jak to dziala i wyglada zapytam niedlugo
informatyka bo w zeszlym tygodniu ciachal swojego kociaka. Pytanie ile gmina ma na to kasy i na jak dlugo jej starczy.Zobacze jak bedzie z moim kotem i sprobuje zagadac weta o jakis maly ukladzik czy cos. Dla niego w koncu to czysty zarobek:)


Możesz powiedzieć wetowi, ze masz jeszcze z piec kocorkow do ciachniecia na ogródku a my się już reszta zajmiemy :ok:
Ale tak na poważnie to mysle, ze warto się tym zainteresować, bo dla nas byłaby to duża pomoc, gdyby chociaż dwa ciachnac w ten sposób!

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 08, 2011 13:27 Re: Poznań Główny - koty i kocięta / Pilne DT-koty w depresji :(

koconek pisze:[...]

No własnie wczoraj na Składowej troche sie poszarogesiłam i dostawiłam drugą budkę. To jest bardzo blisko mojego biura wiec jak tylko tam bede to podejdę - rejon budek, bo i tak cała reszta się już nauczyła i sie tam schodzi. Koty nocuja też w dziurze pod granatowym kontenerem i z tamtąd wychodza. ciezko orzec ile ich jest. W najgorszym stanie jest - chyba kotka - ktora jako pierwsza zasiedliła budke. strasznie spanikowana, ale gdy uciekala z budki widzialam, ze od połowy ciała w kierunku ogona praktycznie prawie ze brakuje jej futra - stawiam na grzyb, reszta zakatarzona na maksa :(
Zdarzyła się tam również kocia tragedia. 3m od budek przy piachu znalezliśmy ok 12cm koci płód. Jeszcze różowy. nigdzie wiecej nie znalezlismy, jak również ani malych kociąt, ani potencjalnej mamy.

Oprócz zagrzybionego kota - dośc mały, wyglada na rocznego, a raczej mam wrazenie, ze na roczna, koło budki siedział tez cały czarny kot, nieszczególnie bojący się ludzi, ale on chadza z wizytą do Herbapolu, gdzie mieszkaja na stałe dwa koty - jeden czarny z białymi skarpetkami i charakterystycznym zakreconym, krotkim ogonkiem oraz duza krówka.
Koło kontenera biegały wczoraj tez dwa łaciate, jedno kocię takze wydawało mi się około roczne.

Moje niejadki na 100% zostawią codzienie troche mokrego, aby podrzucic na Skladowa, kupię takze jakies suche, ale gdyby ktoś miał cos wiecej i mógł podrzucic do mnie do biura to bardzo proszę. Ostatnio rzadko jestem na miau, wiec gdyby nie było z mojej strony odzewu to zawsze można kontaktowac się na komórke - Marta ma do mnie namiary.


Aniu,
czy możemy się jakoś umówić, żebyś dawała znaka, jak nie możesz podejść, albo że byłaś (zależy co częściej), tak żeby nie dublować wizyt na Składowej?
Chociaż pewnie koty nie pogardzą drugim posiłkiem ;)

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Majestic-12 [Bot] i 253 gości