(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 09, 2015 16:54 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Już mam recepte na interferon - nie pojechałam po niego, bo nasiąkłam deszczem i chlupiąca miałam jedno marzenie - jak najszybciej w domu.
A teraz jest tak - na chwilke usiad la an wersalce sprawdzic poczte no i MIka sie przylepiła do moich kolan - ona szczególnie się przylepia, jak z jakichs mi nieznanych powodow nie spi (albo bardzo malo śpi) ze mną w nocy.
Teraz wczepiona pazurkami nie reaguje na moje wszelkie, ustalone z nią, sygnały zejścia z kolan. Jedynie miauknie cichutko proszaco...
No to siedzę z nią, byloby ok, gdyby nie ostatnie godziny na napisanie i wyslanie bardzo waznej pracy - mam czas do północy, moze zdążę :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 10, 2015 14:06 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Mikulec nie je :roll: tzn je, ale niewielkie ilości, ściślej: skubie po odrobince i odchodzi od miski.
Teraz na szczęscie je ostatnią deskę ratunku czyli ugotowaną rybę - ale ilość jaką skonsumowała tez nie zachwyca. :roll:
Martwić się zaczęlam dzisiaj. Tak jest od dwoch dni. plus nie przycodzi do mnie do spania, tzn probuje, pokręci się i idzie sobie. I jakas taka wystraszona jest. nawet jak lezy u mnie na kolanach to majta ogonem w prawo i w lewo. A no i od jakiegoś tygodnia ona tak jakby mlaskała w trakcie jedzenia. moze cos sie w pysiu dzieje? nigdy wcześniej tak nie mlaskała.
Muszę jednak się zorganizować i zapisac ją do Marcińskiego na badanie przepływow w nerkach plus kontrolna morfo i mocz. Mialam to zrobić w polowie wrzesnia :roll: :oops: :oops: :oops:
To nic powaznego, prawda? :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 10, 2015 22:42 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Wieczorem Mikunia się troszkę odblokowała i zjadła, trochę gotowanej ryby, troche świezo otwartych chrupek no i się pobawiła też. Ale i tak jest dziwnie. Może to tez kwestia pogody, nie wiem.

Wieje okropnie, lubie i nie lubię wiatru. Lubię, bo jest inaczej, tworzy sie taka niesamowita atmosfera, ale nie lubię , bo mocno to czuję i zazwyczaj robi mi się jakoś smutno, melancholijnie...

Gdy ktos kto mi jest światełkiem, gasnie nagle w biały dzień,
gdy na drodze za zakretem przeznaczenie spotka mnie..
czy w bezsilnej złości łykając żal dac sie powalić,
czy się każdą chwilą bawić,
aż do końca wierząc, ze
los inny mi pisany jest...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 10, 2015 23:59 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Możliwe, że z powodu nastroju inaczej postrzegasz Mikę. Ja bym jej podała odkłaczacza dodatkowo. Wydaje mi się dobry na wszystko...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sty 11, 2015 0:10 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

taizu pisze:Możliwe, że z powodu nastroju inaczej postrzegasz Mikę. Ja bym jej podała odkłaczacza dodatkowo. Wydaje mi się dobry na wszystko...

o, dzieki - przypomnialas mi, że kupiłam dzisiaj odklaczające chrupki wh. Zaraz dam.
Być moze masz rację, ale też mniejsze jedzenie i szukanie jedzenia to fakt, tak było wczoraj i dzisiaj rano tez. Wieczorem już jadła.
Ale pewnie jest wystraszona tez tym wiatrem - skoro ja słyszę tę świsty i gwizdy to koty przeciez slysza więcej. A też Nutka ją znow goni ostatnio, ja tego wprawdzie tak często nie widze, ale jak Nutka się zbliża tam gdzie jest Mika to Mika natychmiast zwiewa z podkulonym ogonem. Czyli cos na rzeczy jest.
Troche mnie przeraża wycieczka do blokowych kotow - zacznę od piwnicy z nadzieją, ze będą tam, a nie na zewnątrz.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sty 11, 2015 18:29 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Mikunia już ma swój apetyt. I swoje pomysły na przechadzki po laptopie. I na przeszkadzanie mi w pracy. Z tą jedną różnica, ze juz załapała, ze łazic po klawiaturze nie może, więc jak chce wejśc to napjierw tak delikatnie łapkę przednią do gory podnosi i powoli, z wdziękiem ale prawie niezauwazalnie (dla mnie, na co pewnie liczy) stawia krok. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 12, 2015 10:22 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Wieje, ale ładnie słońce świeci - to już dla mnie dużo.
Bo dzisiaj wędrowki po Wawie uskuteczniam - w tenisowkach :roll: MUSZE kupić sobie buty, bo mi się rozwaliły te, ktore miałam. Dosłownie. Nawet zawędrowałam w sobotę w tych tenisowkach do centrum handlowego, ale butow dla mnie nie ma :roll: dzisiaj musza się jakies znaleźć, bo wprawdzie robię super minę do moich tenisowek, ale nie czuję się zbyt komfortowo.

Dowiedziałam się od sąsiadki, że w czwartek rano umarł jej kot, prawie bengal, śliczny no i miłość mojej DeeDee. Zabrała go pnn :cry: Mial 16,5 roku. Nie wychodził na korytarz, bo sie bał, ale przy uchylonych drzwiach podchodzil do nich tylko na widok DeeDee. Milenka w ogole go nie interesowała. A DeeDee to nawet do domu mu wchodzila i razem sie przechadzali po pokojach.
Był mieszancem, z jakiejś pseudo, ale miał wiele z bengala, wzrost, wielkość i piękne wzory na futrze.
Żegnaj Piękny Kocie (*)
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 15, 2015 8:34 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

ARMAGEDON.
Ciąg dalszy wymiany instalacji elektrycznej - wleźli mi do mieszkania - wyciągają licznik na zewnątrz. Kują i wiercą. Wyłączyli światło.
A chyba najgorsze w tym wszystkim jest, ze zaczęli o 8 rano - i tak wynegocjowałam pół godziny.
Zaraz mi padnie bateria w laptopie.
Będę siedzieć na wersalce i dumać.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 15, 2015 11:10 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Przezyłam.
Koty też.
DeeDee najgorzej znosi takie rzeczy - ona się jakaś strasznie mało odporna na stres zrobiła. leżała w wersalce i buczała w swoim stylu z nerwów.
Notka, jak zwykle, wystraszona, ale przy mnie twardo siedziała. nutka też nieopodal, czym mnie zaskoczyła.
posprzatałam. Ale mam nowe wyzwanie - muszę ogarnąć zmiany, jakie panowie wprowadzili. Otóż np przy drzwiach nie mam już dzwonka do drzwi wejściowych do ieszkania tylko przycisk do otwierania domofonu korytarzowego. A w domu mam dwie słuchawki, ktore dotychczas działały, jedna otwierałam drzwi wejściowe do bloku, drugą - do domofonu na korytarz. to co teraz będzie? Są niepotrzebne? Musze ich dopytać dopóki jeszcze są na piętrze.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 15, 2015 13:28 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Remont to rzeczywiście Armageddon dla zwierzaków, moje bardzo się boją dźwięku wiertarki, nawet ryjącej dwie klatki dalej :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 15, 2015 19:04 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Pyszczek DeeDee zaognia się raz z jednej, raz z drugiej strony. Znow niestety pojawił się zapaszek z pynia no i chyba ja bardzoej boli, bo jest większy protest przy smarowaniu.

A dodatjowo dzisiaj się okazało, ze moj Tata ma bardzo chore serce. Monitorowany ma być co tydzień. I leki. Strasznie się zdenerwowałam, bo nie spodziewałam się takiej wiadomości. Dobrze, ze mimo jego protestow zapisałam go na konsultację choc on jest na mnie zły, bo twierdzi, ze jak nie wiedział to jakoś było a teraz sie martwi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 15, 2015 19:18 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

nie dobrze , mysłałam ze dedee sobie z tym pieruństwem poradzi. Wspólczuję nerwow z tatą, o tate

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw sty 15, 2015 19:24 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Mam nadzieję, że Tata będzie brał leki, bez protestow i walki. Tzn nie będę walczyć, nie mam sił. Kardiolog powiedział, ze musi brać i co tydzień chodzić na kontrolne badania, aby sprawdzić czy leki działają, bo jak nie to będzie zmiana. On ma wszystko poszerzone, komory i przedsionki serca, aortę, źle działające wszystkie zastawki i bardzo słaby rytm serca. Jak Mama mi czytała to myslałam, ze padnę. I tak mialam jakiś atak kolki żołądkowej. :roll:

A z DeeDee jutro na kontrolę do dr Beaty. Zaczynam się łamac, ale jeszcze zrobimy miesiąc kuracji interferonem, jeśli nic sie po drodze nie pogorszy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 15, 2015 19:29 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

o kurcze to bardzo poważnie z tatą. Czy to po tej chorobie tak się zrobiło? Może zapalenie mięśnia sercowego wylazło?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw sty 15, 2015 19:44 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

asia2 pisze:o kurcze to bardzo poważnie z tatą. Czy to po tej chorobie tak się zrobiło? Może zapalenie mięśnia sercowego wylazło?

Nie wiem. nie bylam dzisiaj w olsztynie. Będe się musiala wybrać i wtedy dopytam o wszystko, ale jak jechac to znow z DeeDee. Jeszcze jakis klopot z rozliczeniem mieszkania jest i rodzice sie w tym pogubili. Dużo tego dzisiaj, jak na ich glowy. Tata jeszcze jakos sie wyłącza, bo twierdzi, ze Mama to ogarnia, a Mama chyba się dzisiaj przeciążyła, bo zaczęła mylic i zapominać słowa itp dla niej. :roll:
Ja myślę, ze to jak najbardziej moze byc efekt tych środkow znieczulających, ktorych dostawał maksymalne dawki. Tyle że sądziłam, ze to niewydolnośc oddechowa jest najgroźniejsza i najbardziej prawdopodobna, a nie az takie problemy krążeniowe. Dobrze, ze nie odpuściłam tego kardiologa, ale szkoda, ze nie zawalczyłam o niego wcześniej, dopiero był w listopadzie, a na początku stycznia na badaniach. szczerze mówiąc , mocno się zdziwiłam, że kardiolog tak szybko wyznaczył terminy badan i nowej wizyty, Tata był później na pierwszej wizycie niż mama, a mama ma badania dopiero pod koniec stycznia. no ale cóż, kardiolog pewnie spodzeiwał się takich historii...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1305 gości