a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 16, 2014 20:29 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Skoro Niuniek, to i ja się z Orfeuszem pojawię.
Oto najświeższy mail od Pani Beaty - Orficzkowej mamusi. :)

Cieszę się, że Orfeusz trafił do mnie. Takiego przytulaka i miziaka nie było jeszcze w tym domu. Codziennie wita mnie na przedpokoju, mamy później chwilę na głaskanie po boczkach, pod bródką przy akompaniamencie kociego gruchania. Takie kocie Romeo. Z dziewczynami różnie bywa. Czasami biega z Tolą potem dochodzi do zapasów, scysji a po chwili wszystko się uspokaja. Generalnie nie daje sobie w kaszę dmuchać. Wypuszczam codziennie maluchy na balkon więc i Miś wietrzy swoje futerko albo obserwuje ptaki na materacyku przy ładnej pogodzie. Oczywiście apetyt ma. Wszystkie miski są godne zainteresowania z jego zawartością. Raczej nie podejrzewam, żeby schudł. Byłam z nim w marcu na odrobaczeniu przy okazji zważyłam go z torbą - waga wynosiła prawie osiem kilo. Nie mam w tej chwili żadnych zdjęć ale obiecuję zrobić Miśkowi przy ładnej pogodzie na balkonie. Nie zauważyłam, żeby coś niepokojącego działo z jego zdrowiem raczej tryska energią i dobrym samopoczuciem szczególnie gdy kieruje się do kuchni albo do swojej wędki.

Cytat jest to kompletny - kopiuj - wklej. :)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt maja 16, 2014 21:19 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Orfeusz, cudny, słodki

Alienor - wzięli krew na dodatkowa biochemię, płyn m.in. na bakteriologię i sprawdzą jego skład
starają się ustalić o co chodzi

Mila siedzi pod sofą, nie chce wyjść, nie chce jeść, pić ..... nic ..... siedzi i patrzy


cieszę się, że Niuniek i Orfeusz są w świetnej formie - im się udało

proszę wstawiajcie wiesci o nich, zawsze miło poczytać o szczęściu
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob maja 17, 2014 11:46 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Test Rivalty sie robi z tego płynu sciagnietego; faktycznie trzeba było zrobić od razu.
Nie wiem, jak sie bada nicienie płucne, ale pasują mi objawy..

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie maja 18, 2014 13:02 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

czekamy na cd. wyników - już wiem, ze część wyników będzie dopiero w poniedziałek (pojechały do 2 niezaleznych labów - nie pytać dlaczego bo nie mam pojęcia to nie ja dysponowałam tym tylko 2 wetów z Białobrzeskiej On i Ona na literę J.)

wciąż obstawiam wersję, że to stan zapalny, który zszedł od gardła w dół .... nie pisac o fip bo udyszę :evil:
nie ma wyników - nie ma gadana :evil:
czekamy

Milusia jest słabiutka i jak zwykle grzeczniutka - je grzecznie tym razem ze strzykawki co 2 godziny, kroplówa z dodatkami 2x dziennie i jakoś jest

Jasio o dziwo dobrze zareagował na leczenie - za chwilkę będziemy robić ponowne badania krwi
i teraz moje pytania - czy ktoś pokryje te koszty?
ja naprawdę już nie jestem w stanie tego ogarnąć

Monia - nie pamiętam czy juz pisałam (przepraszam) - zawieś na razie ogłoszenia Mili
dziękuję

Carmen choruje :cry:
Szalony Kot właśnie pisała, jest źle

to jest koszmar
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie maja 18, 2014 13:04 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

to jakieś pier..... fatum jest
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie maja 18, 2014 13:27 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Kinnia, czy konto to samo, co kiedyś na Cosię?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 18, 2014 22:52 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

tak, to samo :oops:
dzięki bardzo



Mila podeszła do drapaka i chwilkę drapała
to dobrze, bardzo dobrze i nie wierzę, że to jest "zryw" ...... :evil:

czekamy na wyniki :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie maja 18, 2014 23:39 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Za Milę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3996
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon maja 19, 2014 8:17 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Mila, nie daj się! :ok: :ok:

A co się dzieje z Carmen? :|
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon maja 19, 2014 8:22 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Za Mileczkę :ok: :ok: :ok: I za Carmen :ok: :ok: :ok: I żeby Jasiu wyzdrowiał rzeczywiście do końca a gangsterzy poszli do Domu :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 19, 2014 9:16 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

violet pisze:
A co się dzieje z Carmen? :|



viewtopic.php?f=46&t=145812&start=765 - Carmen jest na DT od roku z kawałkiem (postaram się znaleźć jej i Jazz'a wątek) i zaczęła chorować ...... strasznie chorować :placz:


Milak dzisiaj walczy ze strzykawką, podeszła sama do karmy - wzięła w pysiola i wypluła - może "załapie"

wyników jeszcze nie ma :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon maja 19, 2014 9:57 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

na biegu skleciłam bazar dla Mili viewtopic.php?f=20&t=162329
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon maja 19, 2014 14:22 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Prosze mi tu nie uśmiercać kota - Carmen chora, ale z dnia na dzień jest lepiej i szansa na to, że się cofnie jest całkiem spora. Tego się trzymamy póki co! :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon maja 19, 2014 18:29 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

No to za Carmen i Milkę i resztę ferajny :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 19, 2014 19:59 Re: 2 lata prawie bez człowieka, pomocy

Szalony Kot pisze:Prosze mi tu nie uśmiercać kota - Carmen chora, ale z dnia na dzień jest lepiej i szansa na to, że się cofnie jest całkiem spora. Tego się trzymamy póki co! :ok:



ok
jest lepiej i tego sie trzymam .... cały czas, inaczej juz dawno bym oszalała
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, Google [Bot], kasiek1510, KotSib i 41 gości