Cała, zdrowa, zapampersiona (żeby nie wydłubała cewnika) i ubrana ślicznie (żeby nie zdjęła pampersiaka i nie rozdrapała karku. I przytulona do mnie. Spadamy zaraz spać, do jutra .
W pakiecie do kota po sterylce powinny być środki usypiające dla tegoż . Ledwo jestem przytomna, bo Fio miała milion rzeczy do zrobienia w nocy. Jako że "bolerko" przyczepione do pampka nie zdało egzaminu, w środku nocy zaszyłam młodą w specjalny kombinezonik - dotrzymała rana, przebrać pampka też się daje bez problemu. P-bólowy juz podany.
Fio ma się dobrze, nie interesowała się brzuszkiem i nie rozbiera się z pampka ani z ubranka. Wylizują się nawzajem z burym Miko, a przytula z czarnym Justinem jr. Dziś już śpi w pokoju, normalnie, bo jej szwendaczek minął na szczęście.
Fio ma się dobrze, szyję trzeci kubraczek dostosowany do jej potrzeb i rozmiarów. Tylko siuśki trochę różowawe, ale to prawdopodobnie od cewnika, na pewno schodzą też te złogi/zastoiny co nie schodziły przy normalnym odsikaniu. Jutro kontrola to spytam się czy da się ją wypłukać tak jak zalecali we Wrocławiu.