
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
e-dita pisze:
reddie pisze:Zastrzyk zrobiony. Nie wiem kto się bardziej zestresował - ja czy kotMam nadzieję, że nie zrobiłam kićkowi krzywdy...
iza71koty pisze:Dziewczyny mam bardzo, bardzo poważny problem z Norwegiem. Nie było go przez dwa dni. Wczoraj sie pokazał, wyglądał koszmarnie. W dodatku była traka ulewa, więc łatwo sobie wyobrazic jak wyglądał kot po dwóch dniach nieobecności, w dodatku taki co mieszka w krzakach. O futrze nie wspomnę.Musiałam go wczoraj zabrać bo wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy. Ale to co odkryłam w domu poprostu mnie przeraziło.Nigdy nie miałam takiego przypadku.Naprawde musiałam sie pozbierać do kupy, żeby coś przy nim zrobić bo im dokładniej go ogladałam tym bardziej robiło mi sie niedobrze.Przede wszystkim jest okrutnie zarobaczony. Okrutnie.Nie wiem czy z tego wyjdzie, bo sprawa wygląda identycznie jak u tego malucha co odszedł za TM.Jelita zeżarte przez robale, krwista wydzielina z jelit i oczywiscie sie wszystko gotuje po podaniu tabletki. Zeby tego było mało w kilku miejscach robale wychodzą spod skóry. Normalnie skóra jest podziurawiona jak sito i one wylaża spod skóry. Ma takie gniazda w obrębie odbytu i tylnych łap pod brzuchem. Znalazłam też na ogonie przy kręgosłupie.Ma nawet na tylnym udzie. Ciełam z futrem larwy drążących robali. Wyobrażacie sobie?Coś okropnego.Wycięłam futro w kilku miejscach a tam normalne klębowiska, wylęgarnia.Dwie godziny mu to oczyszczałam.Wygląda koszmarnie.Nie wspomnę jak sie czułam jak to robiłam, bo....sami mozecie sobie wyobrazić.Jestem w takim szoku że szkoda gadać.Nie wiem co z nim będzie. Niewiem.Narazie jakoś oczyściłam zewnętrznie ale w środku Meksyk!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1405 gości