K-ów,część kotów z Kłaja nadal czeka na pomoc na mrozie:-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 14, 2008 17:02

Dziewczyny, ja z innej beczki: dostałam pierwszy telefon w sprawie Asterka. Wizyta u mnie umówiona na wtorek po południu. Pan ma w domu jednego adoptowanego kotka z M1, chomika i sznaucerka miniaturkę. Oraz dzieci. Więc Astek chyba nie jest najlepszym kandydatem, ale może się mylę.
W razie czego czyjego kotka mogę polecić? Może Flo? Gdzie znajdę o nim informacje?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie gru 14, 2008 17:05

noemik pisze:
Tweety pisze:
Kinya pisze:Czy ktoś jeszcze pamięta o Flo? :wink: Pytam, bo siedzi u mnie już jakiś czas i mam wrażenie, że coraz bardziej się wycofuje :( On potrzebuje poświęcania mu mnóstwa czasu, którego ja po prostu nie mam. W tej chwili żeby go pogłaskać najpierw trzeba go złapać, a on i tak się wyrywa. Wcześniej było już tak, że złapany mruczał, a teraz nic z tego :( Jest w ogóle gdzieś ogłaszany?
Julka została zaszczepiona, poczekamy z tydzień i można zabierać się do jej sterylizacji. BTW: cincian, nie dzwoniłam w sprawie sesji Julki, bo lekko ropieje jej jedno oko, chcę ją najpierw podleczyć. Ale się odezwę, na pewno :wink:

oczywiście, cały czas go polecam jak ktoś dzwoni do mnie w sprawie kota. Co do ogłoszeń, to dziewczyny od tej "działki" muszą się wypowiedzieć


Dzięki, nie mam tylko fotek, ale w tej sprawie zaraz uderzę gdzie trzeba, bo powinien mieć ;) Wtedy wszystko podeślę.
Dziękuję!

Kinya, bardzo proszę o zdjęcie Flo, i opis do ogłoszenia z namiarami na Ciebie. Taki zestaw wyślij proszę do mnie, kastapry, agalki i Antypatycznej - adresy mailowe w pierwszym poście Tweety.
Mając te informacje, zaczniemy ogłaszać Flo w necie.:)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie gru 14, 2008 17:12

miszelina pisze:Dziewczyny, ja z innej beczki: dostałam pierwszy telefon w sprawie Asterka. Wizyta u mnie umówiona na wtorek po południu. Pan ma w domu jednego adoptowanego kotka z M1, chomika i sznaucerka miniaturkę. Oraz dzieci. Więc Astek chyba nie jest najlepszym kandydatem, ale może się mylę.
W razie czego czyjego kotka mogę polecić? Może Flo? Gdzie znajdę o nim informacje?



a, to ten co go wysłałam do Ciebie, chciał coś do 4 m-cy. Daj namiary na Miuti na Kolika, proszę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 17:14

OK, w razie czego polecę Kolika. A jakie wrażenie zrobił na Tobie?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie gru 14, 2008 18:30

[...]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:41 przez sanna-ho, łącznie edytowano 2 razy

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie gru 14, 2008 19:49

Poniżej wklejam 2 PW Sanny-ho, przysłane do mnie w odstępie godziny oraz moją łaczną odpowiedź na obydwa. W takim kształcie wysłałam to do Sanny-ho:


Jeśli tym, co napisałaś:
sanna-ho pisze:Moniko,

podczytałam sobie różne Twoje posty, i chciałam Ci powiedzieć, że jesteś bardzi bardzo sympatyczna!

Taka kochana

A.


chcesz mnie sobie zjednać-to raczej na mnie nie licz. Nie łapie się na szybkie komplementy i nagłe wybuchy sympatii. A na to mi wygląda...
sanna-ho pisze:wątek moich osiedlowych dziczków http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75253
czyli potencjalna awantura


wątek basiuli92 - widać działalność Tweety i Miuti
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... sc&start=0



Na ten moment sprawa mi się nie podoba. Jesli chcesz coś załatwić, to nie rób tego po kryjomu, namawiając się z kimś wczesniej. Ja tak grać nie lubię. I przykro mi, że tak chciałaś mnie potraktować. Ja w to nie wchodzę, jesli jest tak, jak to odczułam.
Pozdrawiam
Monika


Po tym moim PW otrzymałam dwa następne z zapewnieniami, że błędnie odczytałam intencje Sanny-ho.
Marcelibu
 

Post » Nie gru 14, 2008 20:01

[...]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:42 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie gru 14, 2008 20:09

sanna-ho pisze:
Insynuację, jakobym celowo pisała do Ciebie miłe PW, żeby uzyskać Twoją przychylność uważam za dość prostacką manipulację. Miłe PW wysyłam do przynajmniej kilkunastu osób. Gdybyś po tej pierwszej PW nie zadzwoniła trafiając na mój zgoła odmienny nastrój - nie byłoby drugiej PW, pokazującej źródło mojej irytacji - i to też powiedziałam Ci przez telefon, oraz napisałam w odpowiedzi.


Nie mam Ci nic więcej do powiedzenia.
Marcelibu
 

Post » Nie gru 14, 2008 20:24

[...]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:42 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie gru 14, 2008 20:37

sanna-ho pisze:
Marcelibu pisze:Nie mam Ci nic więcej do powiedzenia.

Szkoda.
Chętnie bym się dowiedziała więcej o swoim rzekomym namawianiu Cię do udziału w zorganizowanej nagonce.
Albo swoich rzekomych groźbach, że taką nagonkę na Ciebie - albo kogokolwiek innego - zorganizuję. Bo zdaje się, że według wersji, którą ostatnio sprzedawałaś (niestety, ustnie - mam jedynie relację słuchaczy), to na PW groziłam Ci nagonką na Ciebie właśnie? I podobno masz tę PW, w której to robiłam? Wklej, proszę.

Ale może kiedyś przeczytam o tym gdzieś poza forum, jeśli ktoś życzliwy podeśle mi linka ;)



edit: Przepraszam za OT, ale nie mam gdzie odpowiedzieć na personalne ataki w tym wątku.


Bez względu na to, jaką jeszcze bzdurę wymyślisz - nie zamierzam z Tobą dyskutować.
Marcelibu
 

Post » Nie gru 14, 2008 21:09

sanna-ho pisze:
Marcelibu pisze:Nie mam Ci nic więcej do powiedzenia.

Szkoda.
Chętnie bym się dowiedziała więcej o swoim rzekomym namawianiu Cię do udziału w zorganizowanej nagonce.
Albo swoich rzekomych groźbach, że taką nagonkę na Ciebie - albo kogokolwiek innego - zorganizuję. Bo zdaje się, że według wersji, którą ostatnio sprzedawałaś (niestety, ustnie - mam jedynie relację słuchaczy), to na PW groziłam Ci nagonką na Ciebie właśnie? I podobno masz tę PW, w której to robiłam? Wklej, proszę.

Ale może kiedyś przeczytam o tym gdzieś poza forum, jeśli ktoś życzliwy podeśle mi linka ;)



edit: [size=18]Przepraszam za OT, ale nie mam gdzie odpowiedzieć na personalne ataki w tym wątku.[/size]


słuchaj Hosanna, sama się z buciorami wpierdzieliłaś w ten wątek, rzucając się najpierw do mnie i na mnie, cytując mnie od lipca itd. a teraz beczysz, że Cie tu personalnie atakują?
Ani Ciebie, ani Femki czy Marcelibu nigdy nie widziałam, niegdy sie nie spotkałam z waszymi postami - prócz Ciebie Sanna, ale tylko wtedy, gdy mamy jakieś niewyjaśnione sytuacje.

Czego Ty tutaj szukasz?

Daj nam święty spokój, bo nikogo to nie obchodzi co masz nam do powiedzenia bo i tak sciany mają uszy i wszyscy od dawna wiedzieli, albo domyślali się, że takie rzeczy jak Twoje "objawienia" nie zdazają się przypadkiem.

Panowie i PAnie - BRUNO Wlazł do łóżka i z niego wcale wyjść już nie chce :P:P:P

Komu tego przystojnego Pana, Aga kto go pweźmie na świeta??

Niech się ktoś zgłosi - on jest całkowicie bezobsługowy.
Generalnie leży. A wstaje tylko na jedzenie, picie i kuwetkowanie :)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie gru 14, 2008 21:32

sanna-ho pisze:Kilka dni później znalazłam już urodzone kocięta i ich dziką matkę. Logicznie myśląc - skoro Tweety tak szybko znajduje DT, to musi mieć jakieś miejsca, gdzie może umieszczać kociaki - napisałam PW z prośbą o pomoc w szukaniu DT do - jak by nie było - przedstawicielki fundacji pomagającej bezdomnym zwierzętom. W odpowiedzi dostałam: że jedynym miejscem dla kociąt jest szpitalik przylecznicowy, przy czym pieniądze na szpitalik "trzeba jakoś zorganizować".

Moim zdaniem taka metoda działania fundacji - wobec małej ilości DT, dążenie do narodzin kolejnych bezdomnych kociąt, i jednoczesna propozycja umieszczenia już urodzonych, dzikich i nieszczepionych maluchów w szpitaliku - jest oburzająca.


oburzona byłaś tym, że zaproponowałam Ci umieszczenie kotów w hoteliku gdzie jako fundacja płacimy 5 zł za dobę czyli jest to koszt niewiele większy niż puszka karmy a pieniądze trzeba jakoś zorganizować po przez bazarki czy cokolwiek innego, bo jako fundacja na nich nie śpimy i każdy grosz jest potrzebny więc jak umieszczam w hotelu to wiadomo, że koszt ten będzie zaliczony dla mnie a jeżeli ktoś się do tego dorzuci to będzie nam łatwiej

Sanna-ho pisze:
Owszem, zupełnie nieprzypadkowo (całkiem świadomie klikam) zaglądam do wątku Tweety, jeśli pojawia się jakiś dramatyczny tytuł. Ostatnio jednak było to mało uzasadnione.


oczywiście, to, że w ciągu tygodnia doszło nam pod opiekę 13 kotów to luzik, Ty też tak masz prawda, zero dramatyzmu. A że kociaki umieraja na śmietniku to też norma i że jest w sumie 40 kotów z którymi trzeba coś zrobić to po prostu standard.
Zamiast grzebać w wyszukiwarce co kto w którym dniu powiedział to może zaproponuj konkretną pomoc, zwłaszcza, że właśnie wróciłam z dyżuru w Krakvecie z Noemik i przy okazji dowiedziałyśmy się o wynikach sekcji i Kaja miała pp. Słucham Twoich konstruktywnych rad, co mamy robić w tym dokładnie momencie, żeby czegoś nie zapieprzyć


sanna-ho pisze: Szkoda, że Tweety, mając wszelkie moje dane kontaktowe - czyli możliwość weryfikacji - natychmiast uwierzyła plotkom.



a nie wiesz po co ja mam się z Toba kontaktować skoro masz ochotę utopić mnie w łyżce wody za zaproponowanie hotelu dla kotów, za to, że nie sterylizuję aborcyjnie kotek, które na drugi dzień rodzą kociaki?.
Jakieś dwie strony temu, żałowałaś, że nie można czegoś zorganizować wspólnie, bo nas mało w Krakowie itp ale, że ze mną nie można, bo jestem taka i owaka. Najważniejsze, że z Toba można ...
A ze mną zwyczajnie nie ma przymusu ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 21:39

Kinya pisze:
noemik pisze:
Tweety pisze:
Kinya pisze:Czy ktoś jeszcze pamięta o Flo? :wink: Pytam, bo siedzi u mnie już jakiś czas i mam wrażenie, że coraz bardziej się wycofuje :( On potrzebuje poświęcania mu mnóstwa czasu, którego ja po prostu nie mam. W tej chwili żeby go pogłaskać najpierw trzeba go złapać, a on i tak się wyrywa. Wcześniej było już tak, że złapany mruczał, a teraz nic z tego :( Jest w ogóle gdzieś ogłaszany?
Julka została zaszczepiona, poczekamy z tydzień i można zabierać się do jej sterylizacji. BTW: cincian, nie dzwoniłam w sprawie sesji Julki, bo lekko ropieje jej jedno oko, chcę ją najpierw podleczyć. Ale się odezwę, na pewno :wink:

oczywiście, cały czas go polecam jak ktoś dzwoni do mnie w sprawie kota. Co do ogłoszeń, to dziewczyny od tej "działki" muszą się wypowiedzieć


Dzięki, nie mam tylko fotek, ale w tej sprawie zaraz uderzę gdzie trzeba, bo powinien mieć ;) Wtedy wszystko podeślę.
Dziękuję!

Kinya, bardzo proszę o zdjęcie Flo, i opis do ogłoszenia z namiarami na Ciebie. Taki zestaw wyślij proszę do mnie, kastapry, agalki i Antypatycznej - adresy mailowe w pierwszym poście Tweety.
Mając te informacje, zaczniemy ogłaszać Flo w necie.:)


Ad.1 Nic sie nie dzieje - nadrobimy niebawem.

Ad.2 Zdjęcia Flo zostały wysłane - narazie do Kastapry i Noemik ale zaraz nadrobię reszte. Kinya - doślij dziewczynom opis.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

cincian

 
Posty: 109
Od: Pt paź 10, 2008 9:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 21:46

[...]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:42 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie gru 14, 2008 22:05

sanna-ho pisze:
Tweety pisze:a nie wiesz po co ja mam się z Toba kontaktować skoro masz ochotę utopić mnie w łyżce wody za zaproponowanie hotelu dla kotów, za to, że nie sterylizuję aborcyjnie kotek, które na drugi dzień rodzą kociaki?.


np. właśnie po to, żeby sprawdzić, czy faktycznie "mam ochotę utopić Cię w łyżce wody".

A oburzona byłam - co napisałam wyżej - całością tamtej sytuacji: w jednym dniu DT dla kotki, która nie musi urodzić - i niemal jednocześnie brak DT dla kociąt, które już są.



W wątkach o pp masz napisane, jakie jest postępowanie przy chorobie, i jakie środki ostrożności zachować - zresztą chyba wiesz? niedawno też "przerabiałaś temat".
Przykro mi z powodu kotki. Mam nadzieję, że drugiej się uda.


Hehe - taka z Ciebie specjalistka jak ze spisu treści - zapytaj go o coś to Ci odpowie ale tylko gdzie ewentualnie możesz znaleźć informację :D Podobno Profesor wie tylko gdzie jest książka ale za to student powinien wiedzieć wszystko. :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

cincian

 
Posty: 109
Od: Pt paź 10, 2008 9:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 334 gości