Maksiu w domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 06, 2011 20:44 Re: Maksiu w domu :)

Ten kot jest absolutnie boski :love:
Ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: za podróż i nowe życie Maksa.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 06, 2011 20:54 Re: Maksiu w domu :)

Maksio jest słodki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kciuki za podróż i za wspaniałe życie w nowym, własnym domku :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 20:58 Re: Maksiu w domu :)

Mój chłop właśnie mi zajrzał przez ramię i stwierdziła że Max ma pyszczek jak wielbłąd :lol:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 06, 2011 21:04 Re: Maksiu w domu :)

Jaki wielbłąd ? 8O Piękny, dostojny koci facet :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 06, 2011 21:16 Re: Maksiu w domu :)

Gibutkowa pisze:Mój chłop właśnie mi zajrzał przez ramię i stwierdziła że Max ma pyszczek jak wielbłąd :lol:


On wyglada jak sliczny sfinks a nie zaden wielblad :lol:
:ryk: :ryk: :ryk:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Sob sie 06, 2011 21:21 Re: Maksiu w domu :)

Bianka 4 pisze:Luna, jak ja Ci zazdroszczę mieszkania w takim kraju i wcale nie jest to ironia.
W maju, przy okazji konferencji kynologicznej organizowanej w Łodzi, miałam przyjemność poznać dwie hodowczynie psów ze Szwajcarii (byłam ich tłumaczką). Żeby prowadzić hodowlę psów, trzeba skończyć 2-letni kurs, na którym prowadzone są zajęcia z zoopsychologi, tresury psów metodami pozytywnymi (preferowana metoda naturalna Josepha Ortegi), żywienia, groomingu i ogólnie opieki nad zwierzakiem, z pewnością coś jeszcze pominęłam. Prócz tego, że kochają zwierzaki, są to profesjonalistkami, które mogą służyć radą w każdej sytuacji. W takim kraju nie może być mowy o pseudohodowlach ani złym traktowaniu zwierzaków.


O "pseudohodowlach" nie slyszalam (francuskich, wloskich - tak !) , sa dosc pilnowani zwlaszcza przez ich federacje !
Ale za to zycza sobie "okropne" ceny za psy czy koty z hodowli :mrgreen:
Poza tym kazdy Kanton ma kantonalnego weta ktorego "zdanie" bardzo sie liczy i on ma "ostatnia" decyzje na temat zwierzat - dzikich czy hodowlanych.

Rezultatem tych drogich hodowli jest to ze ludzie kupuja za granica i pozniej czesto zaczynaja sie klopoty
Kolega syna chcial miec kota z rodowodem i kupil w hodowli warszawskiej Main Coona - sliczny kot ale niestety od samego poczatku mial problemy ze zdrowiem, zwlaszcza z koscem (prawdopodobnie za blisko spokrewnione). Wydal kupe forsy na leczenia ale po kilku latach kota trzeba bylo uspic - to byla tylko dla niego meka
Proponowalam zlozenie reklamacji ale chlopak byl tak "poruszony" ze nawet nie mial ochoty wchodzic z nimi w jaki kolwiek kontakt ! To byla hodowla na warszawskim Bemowie. :(

:1luvu:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Sob sie 06, 2011 21:26 Re: Maksiu w domu :)

joluka pisze:Dzisiaj - zgodnie z przewidywaniami - dzień spędzony przez Maksa na parapecie okiennym :D . Dla rozrywki w programie była nawet burza - na szczęście króciutka i nie centralnie nad nami.

Kupy niestety nadal rzadkie :( , do tego mam wrażenie, że uszy zostały wczoraj obejrzane niezbyt dokładnie, bo Maks trzepie głową i drapie się w nie. Więc chyba i świerzbowiec jest w komplecie. :? Potrzeba jeszcze czasu, żeby kawalera na prostą wyprowadzić... :roll:

Jutro świtem bladym Maks wyrusza w podróż do Siedlec - ok. 8:00 odbiera go Kamari. I tyle było Warszawki....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Troszkę czasu, miziania, jedzonka i trochę leczenia i znowu będzie super kotem :D
Na świerzbowca zadziała Stronghold :ok: spróbuję mu jutro jeszcze przeczyścic uszy, będą mniej swędziały.
Joluka, Immunodol mam :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob sie 06, 2011 21:31 Re: Maksiu w domu :)

Ale on jest śliczny...już jestem jego dozgonną fanką :1luvu:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob sie 06, 2011 21:42 Re: Maksiu w domu :)

Obrazek
No ten wzrok mnie powalił :1luvu: Piękny kocurrro! :1luvu: Kciuki za szybki powrót do zdrowia! :ok: :ok: :ok: :ok:

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Nie sie 07, 2011 6:41 Re: Maksiu w domu :)

kamari pisze:
joluka pisze:Dzisiaj - zgodnie z przewidywaniami - dzień spędzony przez Maksa na parapecie okiennym :D . Dla rozrywki w programie była nawet burza - na szczęście króciutka i nie centralnie nad nami.

Jutro świtem bladym Maks wyrusza w podróż do Siedlec - ok. 8:00 odbiera go Kamari. I tyle było Warszawki....

Obrazek



Troszkę czasu, miziania, jedzonka i trochę leczenia i znowu będzie super kotem :D
Na świerzbowca zadziała Stronghold :ok: spróbuję mu jutro jeszcze przeczyścic uszy, będą mniej swędziały.
Joluka, Immunodol mam :ok:


Wreszcie do chłopaka los się uśmiechnął :love: :spin2: :love:

Najpierw Joluka, teraz Kamari - Maksiu wygrałeś los na loterii :love:

Trzymam kciuki za szybki powrót do dobrej kondycji :ok:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Nie sie 07, 2011 9:59 Re: Maksiu w domu :)

Powodzenia Maksencjuszu! :1luvu: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sie 07, 2011 10:07 Re: Maksiu w domu :)

Maksencjusz już w swoim DT - w cudownym SPA Kamari! Teraz już dla chłopaka nastały na szczęście same dobre dni!!!! :piwa:

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do uratowania Maksa od śmierci i dali mu szansę!!!!!!! :1luvu:

Dalsze losy Maksia opisywane będą przez Kamari tutaj: viewtopic.php?f=1&t=131211&start=135

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie sie 07, 2011 11:01 Re: Maksiu w domu :)

joluka pisze:Maksencjusz już w swoim DT - w cudownym SPA Kamari! Teraz już dla chłopaka nastały na szczęście same dobre dni!!!! :piwa:

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do uratowania Maksa od śmierci i dali mu szansę!!!!!!! :1luvu:

Dalsze losy Maksia opisywane będą przez Kamari tutaj: viewtopic.php?f=1&t=131211&start=135


Teraz już tylko może być coraz lepiej :love: :spin2: :love:

Dziękuję, Joluka :love:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Nie sie 07, 2011 11:05 Re: Maksiu w domu :)

Maksiu, pięknoto Ty :1luvu: Wszystkim bardzo, bardzo, bardzo dziękuję za uratowanie tego kocurka z wrocławskiego schroniska :piwa:

Maks to jeden z ostatnich kotów, które spotkałam jeszcze na Skarbowców, kiedy po raz pierwszy poszłam do schroniska (czerwiec 2009). Większość pozostałych kocich weteranów też szczęśliwe grzeje dooopki w nowych domach :ok:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 07, 2011 11:11 Re: Maksiu w domu :)

Kruszyna pisze:Maks to jeden z ostatnich kotów, które spotkałam jeszcze na Skarbowców, kiedy po raz pierwszy poszłam do schroniska (czerwiec 2009). Większość pozostałych kocich weteranów też szczęśliwe grzeje dooopki w nowych domach :ok:

A może to nie kwestia zarażenia się Maxa od innego kota... Może właśnie ta przeprowadzka ze starego schronu do nowego i związany z nią stres uaktywnił wirusa, który bezobjawowo sobie dotychczas drzemał w Maxiu :roll: Max nie jest kotem który wdawałby się w bójki...
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 120 gości